Whitmarsh: McLaren musi pozostać skupiony
"Jedyne co możemy zrobić, to nałożyć na niego presję" - powiedział o dalszej jeździe Vettela
25.07.1114:14
1637wyświetlenia

Szef zespołu McLaren - Martin Whitmarsh powiedział, że jego ekipa musi pozostać skupiona jedynie na swoich osiągach, a nie na tym, co zrobi Sebastian Vettel i jeśli będą w stanie wygrywać kolejne wyścigi, to naturalnie wrócą do walki o mistrzostwo.
Świetna wygrana Lewisa Hamiltona przed Fernando Alonso w GP Niemiec, gdzie Vettel finiszował dopiero na czwartej pozycji po bączku wykręconym na początku wyścigu zwiększyła nadzieje, że druga połowa sezonu nie będzie zdominowana przed Red Bulla, tak jak to miało miejsce na początku roku.
Nie możemy wymóc myślami błędów czy awarii w jego aucie- wyjaśnił Whitmarsh.
Jedyne co możemy zrobić, to nałożyć na niego presję i myślę, że w Niemczech Sebastian popełnił kilka błędów. Jednakże na początku sezonu był niesamowicie pewny i nie popełniał żadnych błędów. Musimy się skupić na sobie i poprawić nasze osiągi, naszą niezawodność i poprawić wszystko co się da. To jedyne, co możesz zrobić i jeśli to sprawi, że zaczniesz wygrywać wyścigi to będzie świetnie.
McLaren planuje wprowadzenie dalszych poprawek do swojego bolidu podczas tego weekendu na Węgrzech, jednak Whitmarsh uważa, że obecna forma jest zmienna pomiędzy jego zespołem, Ferrari i Red Bull Racing, co oznacza, że ciężko wyciągać jakiekolwiek wnioski co do potencjału.
Myślę, że przewidywanie czegokolwiek w tym sporcie jest praktycznie niemożliwe- powiedział.
Mieliśmy tutaj dobrą formę ale myślę, że nie możemy powiedzieć, iż to zwycięstwo ustawia nas w roli faworyta. Nie uważam, byśmy nim byli. Jesteśmy w stanie wygrać, to możemy powiedzieć, ale równie dobrze może się to potoczyć inaczej, więc będziemy bardzo mocno pracowali by upewnić się, że zrobiliśmy możliwie wszystko najlepiej w przyszłym wyścigu.
Whitmarsh powiedział również, że nie użyje wygranej Hamiltona do odpowiedzi na krytykę, która sugerowała, że jego pozycja jest zagrożona po kilku słabszych występach.
Myślę, że jesteśmy dość prężnym zespołem- powiedział Anglik.
Mamy dobrych ludzie i nie zwracamy zbyt wielkiej uwagi na zewnątrz. Stawiamy sobie wysokie cele i nie lubimy przegrywać. Myślę, że to wszystko czym mogliśmy się cieszyć dwa tygodnie temu, pamiętajcie, że w tamtym momencie byliśmy drudzy w klasyfikacji z ponad 50 punktową przewagą nad Ferrari i kilkoma dobrymi zespołami. Zdublowaliśmy tam kilka wielkich zespołów. Myślę, że wierzymy w siebie i wierzymy w to, że możemy być lepsi. Jednak tak samo wiemy, że nie jesteśmy słabi. To dowodzi naszej prężności i tego, że jesteśmy twardą ekipą.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE