Ecclestone bał się, że będzie trzeba odwołać Grand Prix Indii

Tymczasem na Buddh International pozostały tylko prace przy zieleni
23.10.1115:43
Mateusz Szymkiewicz
2220wyświetlenia

Bernie Ecclestone przyznał, iż jeszcze dwa tygodnie temu bał się, że Grand Prix Indii będzie musiało zostać odwołane, gdyż tor mógłby nie zostać ukończony na czas.

Ecclestone i inne osoby ze świata Formuły 1 zapewniały, że obiekt w Indiach zostanie ukończony na czas, pomimo relacji świadków, którzy mówili o niewielki postępach w budowie toru. Dziś okazało się, że nie wszystko szło zgodnie z planem.

Szef FOM, w wywiadzie dla The Guardian, powiedział: Jeszcze dwa tygodnie temu byłem pesymistycznie nastawiony. Otrzymałem zdjęcia toru i powiedziałem: «Chryste, nie ukończymy tego na czas». Ale to, co zrobiono przy torze przez ten czas, jest niewiarygodne.

Narain Karthikeyan, który obecnie przebywa w Delhi, również wypowiedział się na temat prac przy torze. Jest jeszcze trochę pracy związanej z krajobrazem, jednak wszyscy pracują 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu, aby upewnić się, że wszystko będzie świetne w ten dzień - zakończył reprezentant HRT.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

11
Kamikadze2000
24.10.2011 06:09
@Matti - wiadomo, wiadomo... ;)
katinka
23.10.2011 11:47
No to Bernie Ecclestone chyba odetchnal, w koncu najwazniejsze jest sciganie i aby sie odbylo. Moze nie bedzie wcale tak zle z organizacja tego GP Indii, zostaly tylko te prace przy zieleninie, ale z tym sobie na pewno poradza przez te kilka dni, a w razie co przeciez tam jest duzo krowek i moga tez pomoc poprzycinac trawniki. Ja nawet czekam niecierpliwie na ten wyscig, to nowy tor dla wszystkich kierowcow i moze jakas fajna niespodzianka sie zdazyc.
Adam1970
23.10.2011 09:13
Nic tak nie motywuje do pracy jak koszt organizacji GP nawet gdy się nie odbędzie.
MairJ23
23.10.2011 09:06
@jpslotus72 [quote]Chcesz ich potraktować jak "króliki doświadczalne"? :)[/quote] Chyba raczej jak mieso armatnie :)
jpslotus72
23.10.2011 04:04
@Mahilda111 Z tego co mówi Bernie, pracują raczej "24 doby na godzinę"... Ciekawe, czy w nocy widzieli, gdzie kładą asfalt? :) Trochę sobie żartujemy - ale trzeba też trzymać kciuki, żeby nasze żarty pozostały tylko żartami. Powodzenie tego GP jest w interesie wszystkich zainteresowanych ściganiem. (Tzn. żeby wyścig odbył się w odpowiednich warunkach - bo czy ta lokalizacja nas - i kierowców - do siebie na dłużej przekona, to się jeszcze okaże...)
Mahilda111
23.10.2011 03:04
@jpslotus72 Czytałeś Karthikeyana? Pracują 24h na dobę ;)
jpslotus72
23.10.2011 02:56
[quote="Karol24"]Niech wezmę w nim udział kierowcy testowi, albo młodzi kierowcy.[/quote]Chcesz ich potraktować jak "króliki doświadczalne"? :) [quote]Ale to, co zrobiono przy torze przez ten czas, jest niewiarygodne[/quote]To "niewiarygodne" tempo prac rodzi pewne obawy o jakość (znamy to chyba z "własnego podwórka")... [quote]Tymczasem na Buddh International pozostały tylko prace przy zieleni.[/quote]Pomalowanie trawy na zielono? - które, przynajmniej ci nieco starsi z nas, też powinni pamiętać z naszego "poprzedniego podwórka". :)
Adakar
23.10.2011 02:49
@Karol24 tu raczej chodzi o wyścig jakiejś poważniejszej serii z ramienia FIA, albo czegoś silnego z regionu. W Azji nie brakuje serii wyścigowych. Tor powinien być skończony IMO pół roku temu i z dwie-trzy imprezy powinny być już tam zorganizowane
Matti
23.10.2011 02:17
@Kamikadze2000 - raczej korzyści wiadomo komu. ; )
Kamikadze2000
23.10.2011 01:54
@Karol24 - ale to wiążę się z wydatkami, które mogą nie przynieśc korzyści wiadomo jakich. ;)
Karol24
23.10.2011 01:49
Bernie zapamiętaj moje słowa. Jeśli wprowadzasz nowy tor to najpierw zrób na nim wyścig pokazowy, niezaliczany do cyklu GP. Niech wezmę w nim udział kierowcy testowi, albo m,lodzi kierowcy. Dopiero rok później tor powinien wejść do kalendarza. Dzięki temu organizatorzy byliby przygotowani, nauczyliby się dokładnie jak wszystko musi być przygotowane i jak ma wyglądać organizacja wyścigu. Nie wspominając już o tym, ze tor byłby w 100% gotowy.