Raikkonen odwiedził fabrykę Lotus Renault

Fin dał jasno do zrozumienia, że nie zamierza ulegać presji wywieranej na nim przez media.
02.12.1121:44
Nataniel Piórkowski
4231wyświetlenia

Kimi Raikkonen odwiedził w piątek fabrykę zespołu Lotus Renault, którego barwy będzie reprezentował od przyszłego sezonu.

Pracownicy teamu z Enstone gorąco powitali Fina, który przybył do fabryki przed specjalną świąteczną imprezą. Chwilę po powitaniu przez szefa zespołu - Erica Boulliera, Raikkonen zwiedził zaplecze swej nowej stajni i spotkał się z przewodniczącym i właścicielem zespołu - Gerardem Lopezem.

To moja pierwsza wizyta w Enstone, więc bardzo miło jest zobaczyć fabrykę, która - mam takie odczucia - prezentuje się całkiem dobrze. Spotkałem się tu z bardzo ciepłym przyjęciem i jestem bardzo zrelaksowany. Naprawdę nie czytałem tych wszystkich gazet piszących o emocjach, ale to całkiem normalne, nieprawdaż? Nie wywiera to na mnie żadnej dodatkowej presji. Zawsze staram się dawać z siebie wszystko i jej nie ulegać. Rzeczywiście, to będzie bardzo ekscytujące, ale tak naprawdę nie wiąże się z tym żadna presja. Zobaczymy jak nam pójdzie - powiedział mistrz świata z 2007 roku.

Tymczasem Lopez przyznał po raz kolejny, że podpisanie kontraktu z Finem jest bardzo istotnym krokiem w procesie wzmacniania całego zespołu: Sądzę, że zdecydowaliśmy się obrać przyszłościowe myślenie pod względem osiągów, a kluczem do tego jest posiadanie dobrego samochodu i kierowcy. Kimi pokazał w przeszłości, że jest jednym z najszybszych kierowców i nawet pod względem wieku ciągle ma w sobie prędkość. Pod względem motywacji, to z tego co widziałem i wywnioskowałem z naszych rozmów, jest podbudowany bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Im więcej pytań o to, tym lepiej, ponieważ jeszcze bardziej spotęgują one wysiłki Kimiego aby udowodnić, że wszyscy zarzucający mu brak determinacji są w głębokim błędzie. Jestem podekscytowany jego obecnością, ponieważ myślę, że jest to jeden z bardzo ważnych kroków ku stworzeniu zespołu, którym chcemy być - jednym z najlepszych w F1.

Źródło: motorsport.nextgen-auto.com

KOMENTARZE

48
Kamikadze2000
04.12.2011 09:29
@Jacobss - wiesz, że ja również sobie jajca zrobiłem. Ha! Oczywiście to moje prawdziwe zdanie, ale dobrze wiem, że @IceMan11 o IceManie nie napisałby nic, co by Kimiemu ujmowało. pzdr ;)
Simi
04.12.2011 07:45
katinka - na pewno nie można temu zaprzeczyć, ponieważ tylko wielki talent potrafi dotrzymywać kroku dwukrotnemu mistrzowi świata, będąc debiutantem. Zawsze powtarzam - to, że Lewis miał tyle samo punktów ile Fernando, nie świadczy źle o tym drugim, tylko dobrze o tym pierwszym. Poza tym - wiadomo, że dla Alonso warunki w McLarenie nie były zbyt komfortowe ;)
katinka
04.12.2011 02:08
Jacobss, IceMan11 - juz mniej wiecej wiem o co Wam chodzi, fakt ciezko jest porownywac rozne sezony F1, bolidy i kierowcow, tym bardziej jesli sie tego nie ogladalo, musze tez patrzec na szczegoly i nie wymadrzac sie za bardzo :) A co do tych historii co piszecie, czasem tez slyszalam takie rozne podobne plotki na temat kierowcow i sezonow w F1, ktore mnie dziwily i nie wydawaly sie prawda, bo w sumie zwykly kibic F1 skad mialby o tym wiedziec? Jak np. to, ze Schumi w Ferrari zdobyl te wszystkie tytuly, bo bolid mial szybki i bylo mu latwo, bo nie mial z kim walczyc na torze; albo no wlasnie, ze Kubica zarzyna skrzynie biegow, a Kimi psuje silniki (McLaren) lub to, ze Raikkonen jest niby leniwy, nie umie ustawiac bolidu ani pracowac z inzynierem i mechanikami. Wiec widzicie, a jak bylo naprawde to nawet w najlepszej ksiazce o F1 sie nie przeczyta, trzeba to chyba samemu zobaczyc. A o co chodzi z tym Lotusem i wyprzedzajacym kolem? Ja bardzo lubie legendarny zespol F1, ich piekne bolidy i niektorych jego dawnych kierowcow ;) Pozdrawiam @Kamikadze2000 No ok, moze i wtedy Fernando nie mial takiej formy jak zawsze, ja nie wiem i naprawde nie mam nic przeciwko Hiszpanowi. Lubie tego kierowce i uwazam, ze jest jednym z najlepszych. Tylko chodzi mi o to, ze nawet jakby Alonso jezdzil wtedy na najwyzszym poziomie i Hamilton przez to wygralby mniej wyscigow czy podiow i bylby za nim w tabeli, to i tak Lewis pokazal wtedy swoj wielki talent i ogromna wole walki na torze, i temu nikt nie powinien zaprzeczac ;) Pozdrawiam :)
Huunreh
04.12.2011 01:52
Było już wałkowane kiedyś, że w 2008 bolid Ferrari był rozwijany pod Masse co zresztą potwierdził Schumacher kiedy to jeszcze siedział w Scuderii...
Jacobss
04.12.2011 09:44
Kamikadze - Facepalm... Nie zauwazyles emotikonki u IceMana? Wlasnie z takich wypowiedzi, jak twoja smialismy sie wczesniej... Mit o rzekomym pokonaniu Kimiego przez Masse w 09 jak widze nadal w modzie. To Kimi przywiozl 1 podium dla Ferrari w 09, to Kimi przywiozl dla nich pierwsze punkty, kiedy po pierwszych 3 wyscigach mieli ich rowne ZERO. I to Kimi lepiej sie kwalifikowal od Massy. Musze juz isc i nie mam czasu wiecej pisac, ale opowiadasz bajki.
Kamikadze2000
04.12.2011 09:15
@IceMan11 - dokładnie! Zresztą pokonał i w 2009 roku (do czasu wypadku miał więcej punktów i podium w Niemczech!). W 2007 roku pomógł mu w zdobyciu tytułu i na dobrą sprawę, gdyby nie kilka pechowych sytuacji, sytuacja mogłaby byc odwrotna. Moim zdaniem jednak po prostu Massa stracił to "coś" po wypadku, a poza tym obecna specyfikacja bolidów po prostu mu nie leży... ;/ @katinka - po prostu w sezonie 2007 Alonso nie był w najlepszej formie. Inaczej by to wyglądało, gdyby Hiszpan nie przeszedł na Bridże, jak również skupił się na jeździe. Moim zdaniem wtedy po prostu nie wytrzymał nerwowo, bowiem nie skupiał się na wyścigu (np. Monza czy Malezja), ale na innych problemach. To nie był ten sam kierowca, co sięgnął po dwa majstry. Sezon 2007 moim zdaniem był najgorszym w jego wykonaniu, ponieważ zawiódł sam siebie, nie wyciskając wszystkiego z bolidu. Pozdrawiam ;)
IceMan11
03.12.2011 11:43
@Jacobss No wiesz. Massa akurat pokonał Kimiego i z tym nie ma się co kłócić :)
Jacobss
03.12.2011 11:38
Ach, dokladnie. :D To moj ulubiony tekst, zaraz po "Massa pokonal Kimiego w Ferrari". Jeszcze brakuje, ze Kimi zajezdzal silniki w McLarenie i bedzie komplet :).
IceMan11
03.12.2011 11:36
@Jacobss Jeszcze jeden przykład to: Alonso powstrzymał Schumachera. No oki przerwał jego passe w 2005, ale nie powstrzymał bo on akurat w sezonie 2005 o tytuł za bardzo to nie walczył.
Jacobss
03.12.2011 11:04
Katinka - Jak powiedzialem, nie widze problemu z ludzmi, ktorzy interesuja sie F1 od niedawna, ktorzy chca poszerzyc swoja wiedze, zadajac pytania, komentujac obecne wyscigi etc. Problem jest wtedy, kiedy dwie osoby wspominaja np. 2002 sezon, mowiac ze Kimi i Montoya pokazali wtedy klase bo kilka razy (mimo slabych aut) probowali pomieszac szyki Ferrari, wtraca sie tzw. Kubicomaniak (w moim rozumieniu jest to osoba, ktora oglada F1 od najwyzej Wegier 2006) i mowi, ze i tak Schumacher byl najlepszy bo zdobyl tytul i wygral bodajze 11 wyscigow wtedy. Albo gadaja, ze od 2000 do 2005 bylo piec lat dominacji Ferrari - bzdura kompletna. Wielokrotnie McLaren na czele z Raikkonenem, a Williams z Montoya (czasem Ralfem) probowali ich powstrzymac. I tak dalej, i tak dalej.... Przez to, ze fani F1 przed Kubica byli elitarni i wysmiewani przez innych w Polsce, nie ma sie co dziwic, ze sie oburzaja (w tym rowniez ja), kiedy swiezoupieczeni fani medrkuja i probuja wmowic wszystkim czego to oni nie wiedza o czasach, kiedy sobie smacznie spali, kiedy mialo miejsce np. GP Japonii o 4:00, kiedy rozgrywala sie walka o tytul. Przeciez piszemy o tamtych czasach. Fakty sa takie, ze gdyby nie glupie przepisy dotyczace silnikow w 03 i 05 roku (ktorych wczesniej nie bylo, a potem byly zniesione) Kimi zdobylby dwa tytuly w McLarenie. Albo np. Alesi to byl bardzo sympatyczny kierowca, ktory mial zawsze pecha. Albo Button pokazal pazura juz w BARze. A ze z Lotusa sie wszyscy smiali - bylo kiedys takie powiedzenie - jezeli wyprzedza cie wlasne kolo, to znaczy, ze jedziesz w Lotusie :D. W ogole przepisy sie od 2003 roku zmienialy co roku, wiec porownywanie lat ze soba jest bardzo trudne.
IceMan11
03.12.2011 10:52
@katinka Nie, że nie może. Źle to interpretujesz. Nie powinien pisać bzdur o talencie danego kierowcy, porównywać oraz gdybać. Gdyby ten siedzioł w tym, a ten w tamtym to ten pokozołby jak się jeździ... ;) Poza tym nawet ten co ogląda od 1950 nie wie kto jaki jest dobry bo niby skąd? Wie tyle co inni, czyli nic. Tylko różnica jest taka, że ten co ogląda F1 od lat '50 nie będzie plutł takich głupot, a ten drugi wręcz przeciwnie :)
katinka
03.12.2011 10:40
Czyli co? Ten kto oglada krotko F1, to nie moze sie w ogole wypowiadac o kierowcach i brac udzialu w dyskusji, bo nie widzial tamtych wyscigow? Dziwne podejscie... A jak ktos duzo o F1 czyta i slucha pieknych opowiadan innych kibicow co ogladali, to tez nie? Przeciez zawsze jesli ktos sie myli, to mozna komus to powiedziec lub taka osobe poprawic i nic sie nie stanie, ja nawet bylabym wdzieczna. A mnie wlasnie czasem wkurza to, ze osoby, ktore ogladaja F1 od dawna uwazaja sie chyba za lepszych kibicow od takich osob jak np. ja, bo ogladam krocej. Moze i maja prawo uwazac, ze sie lepiej znaja, bo taka jest prawda, ale nie trzeba zaraz tego za kazdym razem wypominac, bo ja to dobrze wiem ;) Nie lepiej zamiast pouczania napisac cos fajnego i ciekawego o kierowcach lub wyscigach z tamtej dawnej F1, aby wiecej ludzi poznalo tamte czasy? Mysle, ze wielu fanow byloby zachwyconych tak jak ja. Pozdrawiam wszystkich fanow tego cudownego sportu, nie wazne jak dlugo ogladaja i komu kibicuja :)
IceMan11
03.12.2011 09:59
@Jacobss "Osobiscie nie mam problemu z ludźmi, ktorzy dopiero raczkuja w temacie F1. Mam problem z ludzmi, ktorzy interesuja sie nia krotko, a wypowiadaja sie o jej historii nie majac na ten temat pojecia, robiac z siebie wszechwiedzacych." Dobrze powiedziane. Właśnie tacy ludzie cały czas piszą kto jest od kogo lepszy co po prostu mnie tak wpienia, że szkoda gadać :) Kto to ma kurna wiedzieć? Nawet szefowie tego nie wiedzą, a kibic, który ogląda F1 powiedzmy 3 lata kłóci się, że ten czy tamten to cienias i mistrz.
IceOne
03.12.2011 09:59
Dawno nie odwiedzialem tego portalu,sila wyzsza :(,pozdrawiam Wszystkich.Fajnie ,ze powrot Kimiego wywolal spora dyskusje.Widze znow wrocil temat ,kto jest lepszy?:) Te historie(kto lepszy) juz byly przerabiane tutaj po 100 razy lata temu.Fajnie. Jacobss zgodze sie z toba , ze trzeba ogladac wyscigi od sporego kawalka czasu,zaby moc sie wypowiadac o historiach typu Rai vs Alo itp. Do tego jeszcze troche zakulisowych i malo znanych niektorym faktow("niby" malo znaczacych wypowiedzi ludzi ze swiatka F1) z historii Rai w SF i Alo w McL czy Rai w McL a Alo w Ren i obraz klaruje sie sam, niestety widac , ze nie kazdy tutaj zna tamte czasy blizej, a szkoda. Pozdrawiam szystkich fanow F1, a szczegolnie fanow Kimiego.
Simi
03.12.2011 09:24
Jacobss - miło mi się zrobiło czytając Twoją sensowną argumentację, ale czy aby na pewno kovalf1 napisał cos, co wskazywałoby na jego niewiedzę w kwestii historii F1? Zastanów się dobrze.
Jacobss
03.12.2011 09:19
maciejas512 - Mylisz sie, trzeba. Aby dyskutowac na jakikolwiek temat, trzeba miec o nim wiedze. Jezeli zaczynasz dyskutowac o kierowcach, musisz znac ich cala kariere - ale nie na zasadzie, ze teraz sobie wejde na formula1.com i przeczytam ich statystyki. Simi - Tak, to jest wazne, poniewaz aby moc dyskutowac o F1, trzeba znac jej historie. Zwlaszcza, jezeli rozmawiamy o kierowcach. Inaczej wychodza kwiatki w stylu "Heidfeld jest lepszy od Kubicy, bo go 2 razy pokonal w punktacji", albo "Button to cienias, bo przed Brawnem wygral tylko jeden wyscig." A kiedy ten cienias pokonal Hamiltona, zrobili wielkie oczy, bo nie znali jego historii i np. sezonu 2004. Osobiscie nie mam problemu z ludzmi, ktorzy dopiero raczkuja w temacie F1. Mam problem z ludzmi, ktorzy interesuja sie nia krotko, a wypowiadaja sie o jej historii nie majac na ten temat pojecia, robiac z siebie wszechwiedzacych. Musicie tez zrozumiec, ze F1 w Polsce przed Kubica byla sportem bardzo elitarnym - naprawde niewielu zrywalo sie o 3:50 w nocy z lozka, aby na zagranicznych kanalach sledzic F1, po ciezko zdobytej wczesniej informacji, o ktorej sie kwal i wyscig odbeda. Do tego bylo sie wtedy wysmiewanym za podniecanie sie jezdzacymi samochodami w kolku. Potem przyszedl Kubica i narobilo sie setki tysiecy znawcow i ekspertow, ktorzy swoja wiedza i pycha budzili moj smiech. Tyle, reszte dopowiedzcie sobie sami...
kovalf1
03.12.2011 07:25
@Jacobss Nie, nie boli. Boli, że na forum są takie osoby jak Ty, które kreują się na wszystko więdzących, oceniają kogoś po tym ile lat ten ktoś ogląda F1. Poza tym jesteś szalenie nie obiektywny, nie pasuje Ci jak ktoś krytykuje Kimiego, nawet jeśli robi to osoba, która ogląda F1 20 lat i wie więcej od Ciebie(nie mówię tu o sobie). Zawsze wyjeżdżasz z tym samym argumentem, do tych, którzy mają poglądy inne od Ciebie. Ja Cię obrażam, mówiąc, że jesteś żałosny? Nie, to Ty obrażasz tutaj ludzi, mających inne zdanie od Ciebie, stwiedzeniem, że oglądają F1 od czasów Kubicy. Zarzucasz im to, niewiedząc od ilu lat śledzą Formułe 1. Co chcesz osiągnać przez swoje zachowanie?
katinka
03.12.2011 06:44
@Kamikadze2000 No nie, a to czemu Alonso w 2007 mialby nie byc w dobrej formie psychicznej? Przed sezonem byl w jak najlepszej, dopiero jak zaczal przegrywac z Hamiltonem, to pokazal ta troche ciemniejsza strone swojego charakteru, o co nie mam do niego pretensji, bo kazdy jest tylko czlowiekiem ;) Owszem, byl sklocony z Dennisem i zespolem, ale sam przyznaj, ze to tak jakby troche na wlasne zyczenie, a Bridgestony nie tylko Fernando nie pasowaly, ten sam problem mial Robert i Kimi, wiec to zadna wymowka dla tak wspanialego kierowcy jak Alonso. Po prostu ten sezon nie nalezal do niego i tyle :) Tak sie czasem troche zastanawiam, jaki sezon w F1 bedzie dobry i docenisz Hamiltona, mam nadzieje, ze nie ten gdy Lewis nie bedzie juz w F1 jezdzil? :D Pozdrawiam ;)
Simi
03.12.2011 06:42
Jacobss - jedni mają większą wiedzę, inni mniejszą, jedni sledzą F1 od 2000, inni od 2007. Czy to jest do cholery ważne? Dlaczego zawsze do kogos, kto ma odmienne zdanie wyjeżdżasz z tekstem:"Pewnie oglądasz F1 od kiedy pojawił się Kubica" Nie można podyskutować normalnie, ponieważ wszyscy mają mieć takie samo zdanie jak ty, tak?
Kamikadze2000
03.12.2011 06:28
@IceMan11 - miał problemy z Bridżami, a poza tym był skłócony z zespołem. Alonso to wbrew pozoru nie jest kierowca o najsilniejszej psychie. ;)
maciejas512
03.12.2011 06:20
@Jacobss Nie trzeba oglądać f1 od 2002-03 żeby być w miare obeznanym w tam tych czasach. Kimi jeździł bardzo dobrze ale nie był wtedy najlepszy więc ja nie wiem o co wam chodzi. Ja nie mówię o 1 kierowcy ale jeśli w świecie F1 docenia się takich kierowców jak Alonso, Hamilton, Raikkonen, Kubica to coś w tym musi być.
Jacobss
03.12.2011 06:05
KovalF1 - Boli fakt, ze ogladasz F1 dopiero od kiedy Kubica sie pojawil, prawda? Poogladasz jeszcze z 10 lat, to moze podyskutujemy. Na razie poki co, potrafisz tylko obrazac mowiac "jestes zalosny" i takie tam. Alonso to cienias - przegral z debiuntatem, ktorego dzisiaj leje Button. Widzisz? Tez tak potrafie. Szkoda tylko, ze jest to takie samo glupie (mimo, ze Alonso naprawde przegral z Hamiltonem, ktorego leje dzisiaj Button) jak to, ze Kimi przegral z Massa, ktorego dzisiaj leje Alonso. Ciekawe tylko co powiesz, jezeli dojdzie do sytuacji w przyszlym roku, w ktorej Kimi w Lotusie, bedzie wyprzedzal Masse w Ferrari. Nie mowie ze tak sie na pewno stanie, ale kto wie?
IceMan11
03.12.2011 05:59
@Kamikadze2000 Nooo w końcu zdobył tylko 2 tytuły z rzędu. To było niemożliwe mieć dobrą psychikę.
kovalf1
03.12.2011 05:54
@Kamikadze2000 Indywidualne wyniki są ważne. Alonso faktycznie nie był wtedy chyba w najlepszej formie, dlatego zaledwie zremisował z Hamiltonem. A pomyśl co by było, gdyby Hiszpan był w formie :)
Kamikadze2000
03.12.2011 05:49
@kovalf1 - pomijając fakt, iż wyniki McL w 2007 roku są nieważne (nielegalny bolid) oraz Alonso nie był w formie (przede wszystkim psychicznej). ;) @katinka - Robert jest najlepszy i kropka! pzdr ;)
kovalf1
03.12.2011 05:28
@Jacobss Człowieku, po pierwsze widać, że nie wiesz co to emotikony, a po drugie jesteś żałosny! Wiecznie tylko: "jak oglądasz od Węgier 2006 albo o 2007 to się nie dziwię" Daj spokój, wymyśl jakiś inny argument, bo już zanudzasz człowieku. Nie dość, że to monotonne, to jeszcze bezsensowne, bo do każdego, kto tylko coś złego powie na Raikkonena, z tym wyjeżdżasz... P.S. Możesz sobie wyciągać ten sezon 2007. Sęk w tym, że Alonso przegrał z Hamiltonem, późniejszym mistrzem świata, a Raikkonen w 2008 z Massą... Zaledwie wicemistrzem, który dzisiaj wącha spaliny Alonso i ledwo utrzymuje się w F1.
Simi
03.12.2011 05:11
Hehe, na pewno jednym z najlepszych ;)
katinka
03.12.2011 02:52
Simi, pewno masz racje i tez cos czuje podobnie, Kimi sobie dobrze poradzi i szybciej dopasuje sie do bolidu na torze, aby tylko szybko do Pirelek sie przyzwyczail, bo to sa specyficzne opony, ale wydaje mi sie, ze chyba bardziej przypominaja Michelin, ktore Kimas lubil, niz Bridgestone. Ale trzeba pamietac, ze Michael odszedl troche wczesniej niz Raikkonen, bolidy sie tez chyba troche zmienily jak dla Niego, niz wtedy gdy jeszcze sie scigal, brak TC i LC, no i z nowosci jest KERS, ktory Kimi juz zna. Ale zreszta co to za roznica kto szybciej czy wolniej sie przyzwyczaja, ja nie bede narzekac, bo chociaz trzymam najbardziej kciuki za innego wspanialego kierowce, to przeciez bardzo cieszy, ze taki nietuzinkowy i swietny kierowca jak Kimi wrocil i w F1 bedzie :) A zeby Was wszystkich pogodzic, to powiem, ze najlepszym kierowca jest Lewis i juz ciiicho ;) Pozdrawiam :P
IceMan11
03.12.2011 02:38
@maciejas512 Nie, nie o to mi biega.
maciejas512
03.12.2011 02:24
@IceMan11 No dobra dobra. Kimi jest najlepszy a inni to cioty.
Simi
03.12.2011 02:06
Poza tym, uważam, że poradzi sobie lepiej niż Schumi w 2010. Nie chodzi mi tu o statystyki, ponieważ to w dużej mierze jest zależne od bolidu, ale mówię o postawie na torze. Myślę, że przyzwyczai się do samochodu znacznie szybciej niż Michael.
IceMan11
03.12.2011 01:31
Jedna rzecz mnie cieszy. Wydaję mi się, że powrót Kimiego wzbudził większe zainteresowanie niż Schumachera, a to już coś :)
Kamikadze2000
03.12.2011 12:51
@Simi - chciałem zobaczyc, jak na to zareagują użytkownicy. Obaj są dobrzy, a talent to nie wszystko. ;)
IceMan11
03.12.2011 12:20
@maciejas512 A ty skąd wiesz kto jest lepszy ha? Kolejne bajki wyssane z palca...
Reyon
03.12.2011 11:28
@schuey Nie musieli mu niczego zabraniać, on ma dość rajdów :D
Simi
03.12.2011 11:23
Kamikadze2000 - w przypadku dwóch świetnych kierowców, "ważenie" ich talentów jest chyba nie na miejscu. To zbyt mało wymierne. Fernando jest lepszy statystycznie, ale Raikkonen jest znakomitym kierowcą. Sądzę, że to jedni z najlepszych zawodników ostatnich lat. Jacobss - bez bulwersu. Nie widzisz emotikonek? ;)
schuey
03.12.2011 10:36
trudno oceniac Kimiego po przerwie w F1...wiec jzak zbykle bojkotuje temat UFO znany juz bardzo na tej stronie. A czy zastanawialiscie sie czy Boulier zabronil Kimiemu rajdów?
maciejas512
03.12.2011 10:25
Kimi jest świetnym kierowcą ale napewno nie lepszym niż Alonso. Myślę że takich kierowców jak Raikkonen, Alonso, Hamilton i Kubica można by było dać do jednej grupy a co do Vettela to wolę się nie wypowiadać bo nie darzę go sympatią dlatego wole nic o nim nie pisać.
Jacobss
03.12.2011 09:40
Kovalf1 - jak sie oglada F1 od Wegier 2006 czy Monzy, badz Kanady 2008, to sie nie ma co dziwic, ze tak gadasz. Wiedz tylko, ze F1 na sezonie 2008 sie nie konczy. Byly jeszcze inne sezony. Tez moge wyjac sezon 07 z szuflady i wysmiac Alonso, ze przegral z debiutantem.
kovalf1
03.12.2011 01:10
@Kamikadze2000 Taaa, pokazał go w 2008 :P
Kristofuros
02.12.2011 10:32
@cobra 4 zdjęcie ze strony co podałeś mnie rozwala :-) Wełniana czapeczka i ręce w kieszeni - jakby mówił do Erica " Eric, pier... głupoty" ;-)
katinka
02.12.2011 10:18
Kimi to zawsze wie, kiedy przyjechac, przed impreza ;) Fajnie by bylo, gdyby ta wizyta Raikkonena dodala im motywacji, bo w Lotusie zawsze byly z tym jakies problemy. Kimi jak widac jest mocno zmotywowany, wiec nic wiecej nie trzeba, tylko dobry bolid i niech sie sezon zacznie :)
Kamikadze2000
02.12.2011 09:59
Kimi ma na wszystko wyrąbane i za to go lubię! Mam nadzieje, że moje obawy się nie sprawdzą, bo to kierowca z większym talentem nawet od Alonso! ;)
Huckleberry
02.12.2011 09:25
Kimi już dawno pokazał, że nie ulega presji wywieranej przez media.... no chyba, że fotograf nadepnie jego torbę ;) A z punktu widzenia zespołu - bardzo mocny ruch. Na pewno wszystkich to zmotywowało.
Kamikadze2000
02.12.2011 09:06
@maciejas512 - jak to co?? Pogrom najlepszych kierowców w stawce! :))
cobra
02.12.2011 09:00
http://www.lotusrenaultgp.com/8074-Kimi-Raikkonen-arrives-at-Enstone.html?lang=en Ładne zdjęcia HQ jakby ktoś był zainteresowany. :)
Nirnroot
02.12.2011 08:55
"Dobraaaa, to tyle roboty do końca tego roku. Zobaczymy się chłopaki na testach." - powiedział Kimi. ;] poza tym, dawanie słowa "nieprawdaż" w tłumaczeniu wypowiedzi Kimstera to nadużycie, on aż tak elokwentnie nie mówi :P
maciejas512
02.12.2011 08:47
Mimo wszystko fajnie było by zobaczyć duet Rai-Kub Gdyby mieli mocny bolid w 2013* to kto wie co by się działo.