Alonso zadowolony z powrotu Raikkonena do F1

Hiszpan jest zaskoczony zwolnieniem obu dotychczasowych kierowców Toro Rosso.
20.12.1117:56
Nataniel Piórkowski
3258wyświetlenia

Fernando Alonso przyznał, że jest zadowolony z powrotu Kimiego Raikkonena do Formuły 1 z zespołem Lotus.

Fiński kierowca podpisał niedawno dwuletni kontrakt ze stajnią z Enstone i powróci do sportu po dwóch latach spędzonych w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Alonso, który zajął miejsce Raikkonena w Ferrari uważa, że powrót Fina jest dobry dla całego środowiska królowej sportów motorowych.

Witam go z powrotem. Jest świetnym kierowcą. Jest jednym z największych talentów w stawce, jest mistrzem świata, wspaniałą osobistością. Ściganie się razem z nim będzie więc przyjemnością. Nie chcę go z nikim porównywać, ale rozpoczęcie wyścigu i dojazd do pierwszego zakrętu koło w koło z młodym kierowcą, to nie to samo, co analogiczna sytuacja z Kimim Raikkonenem. Walka z mistrzami zapewnia ci całkowicie inne emocje i więcej bezpieczeństwa - powiedział Hiszpan.

Alonso z zaskoczeniem przyjął jednak decyzję o utracie przez swego rodaka - Jaime Alguersuariego posady w Toro Rosso. Nie mam o tym żadnej twardej opinii. Nie wiem jak pracowało Toro Rosso, czy było zadowolone ze swoich kierowców. Jestem jednak zaskoczony, zresztą jak prawie każdy, z samej zmiany obu kierowców. W zespole potrzeba spójności, więc jeśli zaczynasz od podstaw, to przed tobą trudniejsza zima pod względem rozwoju i sprawdzania samochodu. Tak samo jak to, zaskoczył mnie fakt, że Sutil nie pozostanie w tym samym zespole. Rozumiem jednak, że jest to juniorska stajnia Red Bulla i mają wielu podopiecznych, a tylko dwa wolne miejsca. Czuli, że muszą zmienić i sprawdzić dwóch młodych kierowców. Nie wiem jednak, jak wygląda ta sytuacja.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

17
schuey
21.12.2011 08:21
@Busisko tak masz wypisane moze na twarzy...simply zajrzyj w lustro.
Adam2iak
21.12.2011 07:20
@feralo Wątpię, że Vettel zagrzeje miejsce w RBR na dłużej. Red Bull też chyba o tym wie i dlatego usilnie szukają jego następcy, bo i po co im "dwóch Vettelów"?
Kamikadze2000
21.12.2011 05:08
@funrari - nie bój żaby - Alonso jest bardziej poukładany od Hamiltona. ;)
feralo
21.12.2011 04:07
Ja tylko przypominam że Kimi nie ma 20 lat i jak każdy się starzeje, więc wantpie żeby do RB brali 33 letniego kierowce, który napewno nie będzie zadowolony z bycia numerem 2 bo według mnie nr 1 jest zarezerwowany dla Vettela na długie lata chyba, że cos sie zmieni
funrari
21.12.2011 03:40
wiecie że Alonso się rozwodzi? żeby tylko nie skończył jak Hamilton po rozstaniu z Nicole Scherzinger
schuey
21.12.2011 09:32
@adnowseb co sie spinasz? Nie mysle o RK. A tym bardziej w kategorii jego powrotu. Mam swoje zdanie na ten temat. Ale pewnie masz racje ze chodzilo mu o RK...ja spadlem z krzesla ze smiechu bo w pierwszym momencie pomyslalem ze wraca protoplasta nika czyli rymujac Mikka hahahaha
adnowseb
21.12.2011 08:20
@schuey akkim ma zapewne na myśli Kubicę. Dlaczego nazwałeś go protoplastą? (czego protoplastą? właściwie jakiego rodu?) a do tego uważasz ,że Kubica niepotrzebny. Można Kubicę lubić lub nie,ale niezaprzeczalne jest to,że jest utalentowanym Kierowcą ,a jego powrót jest bardzo oczekiwany.Czy do tego powrotu dojdzie? ''Pożyjemy zobaczymy''. Pozdro.
schuey
21.12.2011 07:47
@akkim hahahahahha to mnie rozwaliles...takie powroty jak RAI czy MSC owszem, przydadza sie bo to potrzebne. Ale protoplasta tu niepotrzebny. Chociaz ...to bylby kabaret dopiero o masakra hahahah
IceOne
20.12.2011 11:14
Z innej beczki to mogl powiedziec szczerze - ciesze sie ze wraca --- cale szczescie ze nie w McLarenie :))
katinka
20.12.2011 09:52
No i super, wszyscy zadowoleni z powrotu Kimiego, ja tez, wiec na torze jedna wielka, szczesliwa rodzina, szkoda nawet czarnej owcy zabraknie gdy Lewis wygrzecznieje :) Mile slowa Alonso dla Kimiego, no ale takich wspanialych kierowcow jak Raikkonen zawsze sie ceni. Oby tylko ten bolid co bez nazwy pozwolil Finowi na taka walke o ktorej mowi Fernando, bo na to czekam. Tylko nie bardzo rozumiem, co Alonso ma na mysli, co to za roznica czy jest sie objezdzanym na starcie przez mistrza, czy przez mlodego kierowce, no chyba ze bedzie to Vettel bo mistrz i mlody, ale caly czas mam nadzieje, ze na 2012 to akurat czarny scenariusz i tak nie bedzie... bez urazy @Kamikadze2000 ;)
ahn
20.12.2011 09:14
Ja myślę, że na Red Bulla Kimi ma większe szanse niż na McLarena. McLaren ma chyba dość pewny skład kierowców jeszcze na kilka lat, podczas gdy Webber może w przyszłym roku się pożegnać z F1. Pod względem marketingowym Raikkonen znaczy więcej niż Ricciardio czy Vergne więc jak ci nie będa się spisywać jakoś wybitnie dobrze to kto wie jak będzie.
IceOne
20.12.2011 08:33
@adnowseb Zespol rzeczywiscie marny, ale mysle ze to bedzie taki przejsciowy sezon zeby w w 2013 uderzyc do jakiegos lepszego team'u. Mam taka cicha nadzieje , ze pojdzie do McLarena ewentualnie RBR (pobozne zyczenia :)) ale jesli bym mial obstawiac kase to mam dziwne przeczucie , ze zastapi Szumiego w Mercu :(, w koncu juz raz go wyreczyl :))).
adnowseb
20.12.2011 07:58
Alonso ma rację,formuła zyska na jego powrocie. Myślę,że nieporównywalnie więcej niż z powrótu Schumiego. Jak pisałem wcześniej, mam tylko zastrzeżenia do jakiego teamu przyszedł.(MARNEGO)
akkim
20.12.2011 07:55
To i ja dołączę do tych pochwał dęcia, jeszcze jeden niech wróci i już pełnia szczęścia.
ChickOne
20.12.2011 07:47
ChickOne zadowolony z powrotu Raikkonena
monako
20.12.2011 07:27
Jaki kierowca taki PR ; ) A tak na poważnie to miłe słowa i duża pochwała w stronę Kimiego. Widać wszyscy chcą go z powrotem. Zobaczymy jak on sam odnajdzie się w F1 po 2 latach przerwy. Oby tylko nie powrócił do swoich dawnych nawyków - już teraz tego mu życzę w nadchodzącym roku.
jpslotus72
20.12.2011 06:31
Większość przedstawicieli świata F1 jest zadowolona z powrotu z Kimiego - podobnie większość była zaskoczona całkowitą wymianą wyścigowego składu w Toro Rosso... Czyli Alonso należy w tych sprawach do większości. Jednak pod względem umiejętności wciąż należy do tej lepszej "mniejszości" - więc nawet te same wypowiedzi w ustach "wszystkich" i ze strony Fernando "to nie to samo". :) Nawet jeśli to tylko zimowe podgrzewanie PR-u.