Infiniti tytularnym sponsorem Red Bull Racing od 2013 roku

Producent z Tokio chce razem z austriacką ekipą opracować nowy KERS
25.11.1213:24
Mateusz Szymkiewicz
3934wyświetlenia

Producent samochodów Infiniti zostanie od przyszłego roku tytularnym sponsorem ekipy Red Bull Racing.

Japoński producent podpisał nową, czteroletnią umowę z zespołem Red Bull Racing, na mocy której od przyszłego sezonu zostanie tytularnym sponsorem ekipy. Od przyszłego roku stajnia z Milton Keynes będzie oficjalnie się nazywać Infiniti Red Bull Racing. Poszerzenie współpracy będzie również odbywać się na płaszczyźnie technologicznej, ponieważ producent z Tokio chce opracować razem z austriacką ekipą KERS.

Formuła 1 jest ogromnym projektem i każdego dnia wyzwaniem - powiedział Adrian Newey, dyrektor techniczny zespołu Red Bull Racing. Posiadanie tak zaangażowanego partnera, jakim jest Infiniti, daje nam wspaniałą platformę do rozpoczęcia współpracy technologicznej, co pozwoli nam opracować nowy system odzyskiwania energii kinetycznej, który ma zadebiutować w 2014 roku.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

11
marios76
25.11.2012 03:48
Chciałbym to napisać po wyścigu: Niech lepiej zrobią nowy alternator ;) @Adakar Ferrari- Marerati No to ci wyszło! :D Fakt, że obie marki należą do koncernu FIAT nie znaczy, że Ferrari by na takie coś poszło! W życiu! Nie po to budowali legendę przez dekady...
SirKamil
25.11.2012 02:54
To prawda, ale żadna z firm nie posiada pakietu większościowego.
Damos
25.11.2012 02:33
[quote="SirKamil"]Nissan jest tak częścią Renault, jak Renault częścią Nissana[/quote] Nie bardzo. To Renault ma rolę dominującą w tym związku i to ludzie wskazani przez Renault objęli wysokie stanowiska po nawiązaniu "współpracy". O czym z resztą było w Japonii dość głośno swego czasu. CEO Nissana jest Carlos Ghosn z .... Renault. Renault posiada ponad 44% Nissana a Nissan tylko 15% Renault.
SirKamil
25.11.2012 02:28
DeltaWing to projekt Bena Bowlby, zbudowany na podwoziu Astona Matina z LM przez Highcroft Racing. Nissan daje silnik 1.6 turbo, czyli z całym szacunkiem... nic specjalnego. Z resztą nie ma to nic do rzeczy. Chodzi o to, że systemy ERS (NIE TYLKO KERS) będą integralną częścią układunapędowego a nie jedynie dodatkiem do silnika, a budową owego układu od kilkunastu miesięcy zajmuje się Renault Motorsport. Ergo trudno sobie wyobrazić, że Nissaa przyjdzie teraz i powie "wywalcie to co zrobiliście, my w kilka miesięcy zrobimy dla Red Bulla własny system choć nie mamy o tym pojęcia".
Amalio
25.11.2012 02:21
@SirKamil dlaczego uważasz, że Nissan nie miałby zrobić KERSu sam? DeltaWing, Leaf w wersji wyścigowej... Nissan sam jak widać zajmuje się innowacjami w motorsporcie.
SirKamil
25.11.2012 02:14
Nissan jest tak częścią Renault, jak Renault częścią Nissana. Powiązania firm to alians, a nie typowa zależność między spółką zależną a firmą matką w koncernie. To dość ciekawe, bo Infinity zgarnęło Renault największy kawałek marketingowego tortu sukcesu RB, ale nie ma się co dziwić- Red Bull jest niezależnym zespołem, który musiał płacić Renault za silniki. Tutaj pojawili się japończycy oferujący zapłatę rachunku w zamian za ekspozycje. Teraz doszedł jeszcze sponsoring. Renault może czuć się poirytowane, ale taką objęli filozofie- brak zaangażowania w jakikolwiek zespół, tylko technologiczna współpraca z trzema zespołami plus naklejki Renault na pokrywie silnika. Zagadką pozostaje tylko prace nad KERS (lub raczej ERS). Sądzę, że Nissan prędzej zapłaci za system dla RB wyprodukowany w Renault Motorsport w Viry, niż sam zrobi go w Japonii. Ciekawe jest też to, że Lotus i Nissan współpracują technologicznie w Enstone na jeszcze innej płaszczyźnie.
Adakar
25.11.2012 01:47
@peter01 jak napisał Monocoque, zapamiętaj, że Infiniti to marka premium Nissana, tak samo jak Lexus dla Toyoty czy Acura dla Hondy. a Nissan to część Renault, czyli wszystko pozostaje w rodzinie. To tak jakby dla klienckich silników Ferrari, KERS miałby być opracowany pod nazwą Maseratii. Koba natomiast był ciągle pod skrzydłami Toyoty. Oczywiście, dla japońskiego tytularnego sponsora, taki mógłby ładnie wyglądać w portfolio i PRowych wypocinach ... ale Infiniti to marka premium głównie na USA i Europę
peter01
25.11.2012 01:38
To może po 2013 Japończyki powiedzą: Kabayashi(za Webbera)=damy więcej kasy + coś jeszcze :)
Adakar
25.11.2012 12:49
@marrcus do 3 krotnych mistrzów świata zawsze łatwo się "dopisać" ...
Monocoque
25.11.2012 12:41
Nie należy zapominać, że Infiniti to marka premium Renault-Nissan. Więc decyzje podejmowane są w centrali we Francji. Z jednej strony RB to zwycięski team w F1, która jest dobrą platformą marketingową, z drugiej Infiniti nie może się przebić i nadal jest traktowane trochę inaczej niż niemieckie marki premium, czy nawet Lexus. Więc zacieśnienie współpracy było do przewidzenia. Teraz Infiniti zacznie się z czymś kojarzyć.
marrcus
25.11.2012 12:34
Czyli jednak Japończyki sponsorują trochę formule.