McLaren o kwalifikacjach w Bahrajnie
Juan Pablo Montoya zakończył dzisiejsze kwalifikacje do Grand Prix Bahrajnu na piątej pozycji
11.03.0620:26
925wyświetlenia

Kierowca zespołu McLaren Mercedes, Juan Pablo Montoya, zakończył dzisiejsze kwalifikacje do Grand Prix Bahrajnu na piątej pozycji z czasem 1m32.164. Kimi Raikkonen wystartuje do jutrzejszego wyścigu z końca stawki, po tym jak podczas pierwszego okrążenia uszkodzeniu uległo tylne zawieszenie w jego bolidzie i nie zdążył ustanowić czasu. Było to pierwsze zetknięcie się wszystkich zespołów z trzyetapowym formatem kwalifikacji opartym na systemie "knock-out", który został wprowadzony w tym sezonie. W pierwszej sesji Juan Pablo Montoya ustanowił czas 1m33:233, co dało mu 5 lokatę, by w drugiej sesji ustanowić drugi najszybszy czas - 1m31:487.
Juan Pablo Montoya: "Myślę, że wykonaliśmy dobrą robotę z nowym formatem kwalifikacji i w moim przypadku wszystko poszło bardzo gładko. Jestem trochę zaskoczony tak wysoką pozycją z uwagi na niezbyt dobre wyniki we wcześniejszych sesjach, kiedy przeszkadzała mi podsterowność, ale kiedy trzeba było wykręcić dobry czas, samochód prowadził się już dobrze. Myślę, że mamy dobrą strategię na wyścig, więc pozostaje nam tylko czekać na jutrzejszy rozwój wydarzeń".
Kimi Raikkonen: "Niewiele mogę powiedzieć o dzisiejszym dniu. To bardzo rozczarowujące nie ukończyć nawet jednego okrążenia z mierzonym czasem. Uważam, że zespół miał dobrą strategię na nowe kwalifikacje i mogłem być wśród najszybszych. Startowanie z końca stawki jest dalekie od ideału, ale na tym torze są dogodne miejsca do wyprzedzania, a poza tym byłem już wcześniej w takim położeniu i mimo to osiągałem dobre rezultaty. Zobaczymy co będzie się działo jutro".
Ron Dennis: "Bolesne pierwsze doświadczenie z nowymi kwalifikacjami. Nasza ogólna konkurencyjność jest nadal trudna do określenia z uwagi na to, że ilość paliwa w ostatnim bloku kwalifikacji decyduje w znacznym stopniu o strategii obranej na wyścig. Ustawienia samochodu Juana Pablo nadal nie są doskonałe, a samochód Kimiego ucierpiał z powodu awarii dolnego ramienia w tylnym zawieszeniu, która była spowodowana wadą produkcyjną i z którą trudno się pogodzić po wielu tysiącach kilometrów przejechanych podczas testów".
Norbert Haug: "To wielka szkoda, że Kimi ucierpiał z powodu awarii tylnego zawieszenia. Przez ponad 8000km testów nie doświadczyliśmy takiej awarii. W naszym odczuciu mamy dobrą strategię i solidną podstawę do dobrego występu w wyścigu. Nasza szybkość póki co wygląda na dobrą".
Źródło: McLaren.com
KOMENTARZE