Obrót Hamiltona nie był spowodowany usterką
Mercedes stwierdził, że w kwalifikacjach nie doszło do żadnej awarii
22.06.1400:42
2659wyświetlenia

Według Toto Wolffa, utrata kontroli nad bolidem przed Lewisa Hamiltona w końcówce kwalifikacji nie była związana z żadną usterką techniczną.
Brytyjczyk zakwalifikował się dopiero na 9 miejscu, gdyż jego pierwsze mierzone okrążenie zostało anulowane z powodu wyjazdu poza tor, a podczas drugiego Hamilton obrócił bolid w drugim zakręcie.
W tym roku utrata kontroli nad tyłem samochodu często wiąże się z nieodpowiednio działającym systemem elektronicznego sterowania hamulców, jednak tym razem tak nie było.
W samochodzie nic nie znaleźliśmy- powiedział Wolff w rozmowie z mediami.
To po prostu pech. Lewis hamował 10 metrów wcześniej, mocniej nacisnął pedał, a w dodatku była tam drobna nierówność. Wszystko złożyło się na to, że stracił kontrolę nad autem i obrócił się.
To od razu zrobiło spekulacje, że Hamilton zbyt mocno się starał, jednak kierowca Mercedesa zaprzecza temu.
Po prostu zbyt mocno wcisnąłem hamulec. Nie wydaje mi się, żebym za bardzo się starał. Moje czasy okrążeń były dobre przez cały weekend. Wiedziałem, że mam jeszcze zapas, próbowałem go wydobyć i nie skończyłem okrążenia. Chyba wchodziłem wtedy na trochę nieznane terytorium. Mamy dobre tempo, więc to bolesne, jednak jutro postaramy się odrobić straty. Czeka nas długa droga, więc jeszcze mnie nie skreślajcie.
KOMENTARZE