Grosjean przeprosił Stevensa za incydent z GP Kanady

Francuz zrozumiał swój błąd po obejrzeniu powtórki
19.06.1501:54
Paweł Zając
1091wyświetlenia


Romain Grosjean, przeprosił Willa Stevensa za incydent z Grand Prix Kanady. Kierowca Lotusa dublował Brytyjczyka, po czym zaraz potem zajechał mu drogę przebijając sobie oponę oraz uszkadzając przednie skrzydło w bolidzie Manora.

Francuz w trakcie wyścigu obarczał winą Stevensa, jednak po obejrzeniu powtórki zrozumiał, że to była jego wina. Poszedłem go przeprosić - powiedział Grosjeana. Zniszczyłem sobie wyścig, a jemu uszkodziłem przednie skrzydło. Nawet jeśli był z tyłu, to jednak mocno się starał i wjechanie w niego nie było zbyt miłe. To kwestia niepełnej koncentracji, która pojawia się podczas dublowania. W dodatku zakręt jest trudny i kierowca skupia się na wierzchołku. Nawet nie zdawałem sobie sprawy z tego, że skręcam w lewo. Potem obejrzałem powtórkę i zrozumiałem, że było źle. To coś, z czego trzeba wyciągnąć wnioski i nie robić tego ponownie.

Stevens zdradził, że zaakceptował przeprosiny kierowcy Lotusa, jednak wezwał kierowców w szybszych autach do większego szacunku w trakcie dublowania. Przyszedł do mnie i przeprosił. To dobrze, gdyż to był incydent wyścigowy. Takie rzeczy nie powinny się zdarzać, jednak czasem tak bywa. Wydawało mu się, że jestem bardziej z tyłu. Dobrze, ze przeprosił i szanuję go za to. Teraz możemy o tym zapomnieć i iść dalej.

KOMENTARZE

1
rno2
19.06.2015 06:47
I to pokazuje, że Grosjean dojrzał jako kierowca wyścigowy. Mam nadzieję, że Verstappen też za jakiś czas dorośnie, bo jego pyskówki po Monako były marne...