Alonso: Kolizja z Raikkonenem była dziwna

Hiszpan przyznał, że tak duży uślizg na piątym biegu jest dla niego zaskoczeniem
21.06.1517:55
Mateusz Szymkiewicz
3472wyświetlenia


Fernando Alonso określił swoją dzisiejszą kolizję z Kimim Raikkonenem jako dziwną.

Fin podczas dzisiejszego wyścigu o Grand Prix Austrii utracił kontrolę nad swoim bolidem na pierwszym okrążeniu, łapiąc uślizg tylnej osi, po którym zderzył się z Fernando Alonso i wylądował na barierze. Jak przyznał Hiszpan, który znajdował się po lewej stronie Ferrari 35-latka, całe to zdarzenie było bardzo dziwne.

Znalazłem się w niewłaściwym miejscu - powiedział kierowca McLarena. To był dziwny incydent, ponieważ utracił kontrolę nad tyłem najprawdopodobniej na piątym biegu. Oczywiście, że było to przerażające. Kimi zaczynał wyścig na pośrednich oponach i miał ogromny uślizg w drugim zakręcie. Bolid cały czas odbijał od lewej do prawej. Wszyscy go omijali z każdej strony, a kiedy ja starałem się to zrobić po lewej, już całkowicie utracił panowanie i doszło między nami do kolizji. Nic nie widziałem, ponieważ przez pozycję za kierownicą byłem skierowany w stronę nieba. Kiedy jednak spojrzałem w lusterko, to zauważyłem go pod swoim bolidem. Szybko wysiadłem i spytałem czy jest cały.

KOMENTARZE

12
magiel666
22.06.2015 04:05
a mnie zastanawiają dwie kwestie. Po pierwsze nie chce mi się wierzyć, że nie zarejestrowano lepszych ujęć wypadku niż to co pokazywano w relacji. Realizator chyba tak marny nie mógł być. No i po drugie. Po ogłoszeniu SC, pojawiła się krótka migawka PitLane i było na niej widać, jak w którymś z RedBulli (a przynajmniej tak mi się wydaje) wymieniają przednie skrzydło. I jakoś albo przegapiłem albo też nie pokazali, co było powodem takiej akcji. Ktoś coś więcej przyuważył?
Sar trek
21.06.2015 10:04
@dek Obejrzałem powtórkę, i rzeczywiście, masz rację. Nie zwróciłem dokładnie uwagi podczas wyścigu, co było przyczyną podbicia bolidu Alonso, a taka wersja mi najbardziej pasowała do sytuacji :P
corey_taylor
21.06.2015 08:44
Ani Rai ani Alo nie wspominali nic o żadnym kontakcie, więc nie ma raczej co przypuszczać że do niego doszło (przed kraksą).
kabans
21.06.2015 08:10
[quote="piwo"]...[/quote]Alonso to był 10m za nim
Aeromis
21.06.2015 08:03
Kolejna choroba F1 - niewyjaśnione sytuacje powinny być umieszczone na kanale F1, przypisany werdykt sędziów i objaśniony dlaczego. Nie byłoby aż tylu osób, którzy do tej pory nie rozumieją sytuacji z zeszłego roku pomiędzy Massą a Perezem z Kanady. Nie wiem co się stało, więcej mówi sam werdykt aniżeli powtórki. Werdykt mówi że RA. Zaprzecza to wówczas możliwości że Alonso zahaczył Raikkonena co skutkowało dalszym ciągiem wydarzeń, bo wówczas wina powinna leżeć po stronie Alonso. Dopuszczam do wiadomości, że sędziowie mogli pójść na rękę Raikkonenowi - wiadomo że on walczy o punkty a ALO o dojechanie do mety, jeśli RAI wyeliminował McLarena to "nic się nie stało", skoro wyeliminował także samego siebie. Jedyne co "mnie się wydaje" to gdyby ALO zahaczył RAI to naturalną reakcją byłoby zwolnienie, tak się jednak nie stało (moja, nieperfekcyjna obserwacja) i dlatego właśnie uderzył w jego przednią oponę po tym jak Kimiego już bujało jak podczas sztormu, a to niby wskazuje że ALO był zaskoczony rozwojem sytuacji. Pewności nie mam jednak żadnej, zwłaszcza że trudno wyjaśnić w prosty sposób uślizg RAI inaczej niż kontaktem z ALO. To co może stanowić o błędzie/"błędzie" RAI jest sam tor, który przez cały weekend był bardzo zdradliwy. Podejrzewam, że sprawa zostanie nierozstrzygnięta. Szkoda, onboardów (niekoniecznie nawet samego ALO) by wystarczyło, kto wie, może jakiś kibic to nagrał i jeszcze wrzuci.
dek
21.06.2015 07:21
@Sar trek Obejrzyj powtórkę, niski nos nie miał w tym przypadku znaczenia.
Sar trek
21.06.2015 07:06
Trudno powiedzieć, co tu się stało, ale jedna rzecz przykuła moją uwagę - kwestia bezpieczeństwa. Trochę przeraził mnie widok bolidu McLarena na bolidzie Raikkonena. Bolidy z niskim nosem mają tendencje do wbijania się pod inne. Taka sytuacja była już w GP Australii 2014 - gdy to po awarii hamulców Kobayashi wjechał w tył Massie i przód wjechał pod bolid Williamsa. FIA powinna się zastanowić czy zmniejszając ryzyko wybicia bolidu w powietrze nie stworzyli większego zagrożenia do kierowców.
piwo
21.06.2015 06:57
https://www.youtube.com/watch?v=JZmCrApUIfc powiem szczerze nie wiem. alfonso musial doknac z tylu kimiego. chodz rajkonen mial juz takie przygody z nieopanowaniem jazdy bokiem wiec moze jednak sam sobie winien. ciezko cos powiedziec z takich ujec. najlpeiej by bylo obejrzec film z kamery mclarena.
Player1
21.06.2015 06:24
RAI dba o oglądalność F1? vide llink: http://www.f1wm.pl/php/news_id-35358.html
MairJ23
21.06.2015 04:43
@Il Capitano chcialbym zobaczyc onboard Alonso bo moze on dotknal z tylu z lewej Kimasa. Ciekawe co si etam stalo. 2waj mistrzowie... no no :)
piotr_del_grey
21.06.2015 04:28
Ale to i tak była najciekawsza dla kibica kolizja w tym roku.
Il Capitano
21.06.2015 04:01
Też zachowanie bolidu Raikkonena wydawało mi się dziwne, samo wyjście z zakrętu było okey i nagle nastąpił spadek przyczepności na 4 lub 5 biegu, to nie jest normalne, na pewno nie wydarzyło się to przez wciśnięcie gazu, bo gaz to Kimi już miał wciśnięty po wyjściu z zakrętu, 200m wcześniej.