Tate: Donington nie może być traktowane jako alternatywa dla Silverstone

Brytyjczyk podkreśla, że obecne warunki współpracy torów z FOM są pozbawione sensu.
11.01.1714:11
Nataniel Piórkowski
848wyświetlenia


Szefostwo Donington Park podkreśliło, że nie zamierza ubiegać się o organizację Grand Prix Wielkiej Brytanii, krytykując obecny model współpracy torów z FOM.

Właściciel Silverstone - Klub Brytyjskich Kierowców Wyścigowych, bierze pod uwagę możliwość skorzystania z klauzuli, dzięki której może zaniechać organizacji GP Wielkiej Brytanii po sezonie 2019. Donington gościło F1 tylko raz, w sezonie 1993. Pod koniec ubiegłej dekady tor zapewnił sobie kontrakt na organizację rundy F1, ale ostatecznie nie był w stanie wywiązać się z podjętych zobowiązań.

Zapytany o to, czy Donington rozważyłoby ubieganie się o prawa do organizacji Grand Prix Wielkiej Brytanii, gdyby BRDC wypowiedziało obowiązującą umowę, Christopher Tate stwierdził: Zdecydowanie nie. Nakreśliliśmy bardzo jasny cel utrzymania pętli toru w takiej formie, jaka jest teraz. Nie jesteśmy zainteresowani goszczeniem wyścigów nowoczesnych, szybkich bolidów jednomiejscowych, ponieważ musielibyśmy całkowicie zmienić Donington Park.

Tate skrytykował Formula One Management za warunki, na jakich tory organizują obecnie wyścigi królowej sportów motorowych. Brytyjczyk wyraził jednak nadzieję, że po zmianie właściciela F1 promotorzy imprez będą mogli liczyć na większe wsparcie właściciela praw komercyjnych.

Obecny model biznesowy jest pozbawiony sensu. Majstrowanie przy kalendarzu Formuły 1 ma katastrofalny wpływ na pozostałe serie. Mam nadzieję, że wkrótce zostanie wprowadzony zupełnie inny model biznesowy, a Liberty postawi na wyścigi z dziedzictwem, takie jak Grand Prix Wielkiej Brytanii. Uważam, że nowi właściciele zrozumieją, o co w tym wszystkim chodzi - w końcu wywodzą się z branży medialnej. Ta kwestia nie może pozostać bez zmian - podkreślił.