Brown: Obowiązki Alonso w Toyocie są bardzo zminimalizowane

Amerykanin zdradził, że 36-latek dołączył do ekipy japońskiego producenta na zasadzie wypożyczenia
11.02.1813:47
Mateusz Szymkiewicz
1683wyświetlenia
Embed from Getty Images

Dyrektor wykonawczy McLarena - Zak Brown, zdradził, że Fernando Alonso został wypożyczony z zespołu do Toyoty startującej w Długodystansowych Mistrzostwach Świata.

Hiszpan przed kilkoma tygodniami podpisał umowę z japońskim producentem na starty w WEC w sezonie 2018/19. Kierowca tym samym będzie realizował drugi program startów obok Formuły 1, gdzie czwarty rok z rzędu będzie reprezentował McLarena.

Jak przyznał Zak Brown, koncentracja Alonso ma spoczywać na startach dla stajni z Woking, czemu ma służyć wypracowane porozumienie z Toyotą, iż 36-latek nie będzie brał udział w komercyjnych imprezach producenta. Fernando został ograniczony do prowadzenia ich [Toyoty] samochodu wyścigowego. Jego zaangażowanie w aspekty komercyjne, sponsorów oraz inne tego typu rzeczy zostało bardzo zminimalizowane. Jeśli chodzi o jego relację z Toyotą, to został on tam wypożyczony od nas. Doszliśmy do porozumienia z Toyotą, by pozwolić mu na starty ich samochodem, ale nie na podróżowanie po całym świecie w związku z komercyjnymi zobowiązaniami.

Ograniczyliśmy jego podróże, a także potencjalne konflikty sponsorskie. Toyota nie ma wielu partnerów, więc na razie nie ma żadnego konfliktu z McLarenem. Mimo to jeżeli znajdą partnera, który będzie kolidował z McLarenem, to nie będziemy mogli pozwolić Fernando na pokazywanie się w konkurencyjnym stroju. Kiedy myślisz o Fernando, to myślisz o nim głównie jako kierowcy McLarena - powiedział dyrektor wykonawczy stajni z Woking.

Alonso wystartuje w tym roku w pięciu rundach WEC i Brown zapytany, czy nowe zobowiązania kierowcy będą miały jakiś negatywny wpływ na McLarena, odpowiedział: Nie. Nie całkowicie. Co on by robił w te weekendy w innym wypadku? Na pewno nie może testować bolidu F1 i nie znalazłby się w symulatorze. Tylko tyle może robić. Mamy wszystko czego potrzebujemy, by znaleźć się w czołówce F1, więc zamiast pójść w te weekendy na golfa lub gokarty, będzie prowadził samochód Toyoty w WEC. Chce spędzić swój wolny czas w samochodzie wyścigowym.

Były kierowca Formuły 1 oraz WEC - Mark Webber, uważa, że dodatkowy program startów może negatywnie wpłynąć na występy Alonso w barwach McLarena. Mimo to Brown nie zgadza się z opinią Australijczyka. On wie na co się pisze. Jest na to niesamowicie przygotowany. Udał się prosto z Daytona 24H na testy do symulatora Toyoty, gdzie spędził tyle czasu ile powinien w samochodzie. To bardzo wyjątkowy sportowiec, potrafiący wykonywać rzeczy, które nas wykończyłyby. Nie uważam, że zdecydowałby się na to, gdyby nie był pewny, iż może to robić na najwyższym poziomie.