Vettel: Zasłużyłem na krytykę za ostatnie błędy

Niemiec przekonuje jednak, że żadna z jego prób nie była nieprzemyślana bądź głupia.
26.10.1810:27
Nataniel Piórkowski
1339wyświetlenia
Embed from Getty Images

Sebastian Vettel przekonuje, że krytyka jego ostatnich błędów jest w pełni uzasadniona.

Na przestrzeni kilku ostatnich wyścigów Vettel całkowicie roztrwonił szanse na wywalczenie mistrzostwa świata. Po wypadnięciu z toru w trakcie GP Niemiec, kierowca z Heppenheim obracał swój bolid po kolizjach z Lewisem Hamiltonem (Monza), Maxem Verstappenem (Suzuka) i Danielem Ricciardo (Austin).

Po GP Japonii Hamilton przekonywał, że media powinny okazywać Vettelowi więcej szacunku. Wszyscy ludzie popełniają błędy - przypominał reprezentant Mercedesa.

Vettel przyznał jednak w Meksyku, że krytyka z jaką się spotkał była zasłużona. Nie, w porządku. Obróciłem bolid. Jeśli obracasz bolid to coś musiało pójść nie tak jak powinno, więc uważam, że krytyczne opinie są na miejscu.

Niemiec podkreślił jednak, że jego błędy nie były wynikiem oportunistycznych prób. Gdy siedzisz w kokpicie sytuacja zawsze wygląda nieco inaczej. Później możesz spojrzeć na incydent z trzynastu różnych kątów, spowolnić obraz i tak dalej. Do tego czasu każda osoba z padoku wyrobi sobie zdanie. Każda opinia może być inna. Uważam jednak, że nie zrobiłem nic nieprzemyślanego lub głupiego. Nie byłem w gorącej wodzie kąpany. Nie podejmowałem prób, które były skazane na porażkę.

Czterokrotny mistrz świata obiecuje, że w przyszłości zachowa większą ostrożność. Doszło do tego kilka razy. Zbyt wiele razy. Następnym razem, gdy ujrzę miejsce to jestem pewien, że będę chciał to wykorzystać. Na pewno jednak z tyłu głowy będę miał zakodowane, aby postarać się, aby bolid był skierowany we właściwą stronę.

KOMENTARZE

3
teambuktu
26.10.2018 02:38
@Sasilton ja go akurat za to niebycie szanuję. Ale historia ze zdjęciem słaba, nie świadczy o nim dobrze. Może się zmienił...
Sasilton
26.10.2018 12:53
10 lat temu zdjęcie nie był tak popularne jak dzisiaj. Vettel nie ogarnia pewnych rzeczy. Nadal chyba nie ma twettera, albo innego socialmedia. Praktycznie nigdzie go nie ma. Z tego co pamiętam to jego jedynymi zarobkami jest pensja od Ferrari.
francorchamps
26.10.2018 10:50
Nie lubię gościa, odkąd w 2008r podczas GP Belgii poprosiłem go o wspólne zdjęcie w strefie kibica a on odpowiedział: "Po co?" i odszedł. Kierowcą jest nieprzeciętnym, ale ten jego sposób bycia, dowcip kompletnie mi nie pasuje. [quote]Obróciłem bolid. Jeśli obracasz bolid to coś musiało pójść nie tak jak powinno, więc uważam, że krytyczne opinie są na miejscu”. [/quote] Nie wiem, może się czepiam ale mam wrażenie że ta jego wypowiedź także była ironiczna ;)