Verstappen umniejsza znaczenie pierwszego czasu z testów

Holender spodziewa się realnego tempa konkurencji dopiero podczas weekendu GP.
13.03.2108:30
Mateusz Szymkiewicz
459wyświetlenia
Embed from Getty Images

Max Verstappen przyznał, że jest bardzo szczęśliwy z przebiegu pierwszego dnia zimowych testów, choć umniejsza znaczenie najlepszego czasu okrążenia.

Holender oraz ekipa Red Bulla mają za sobą bezproblemowe rozpoczęcie przygotowań do tegorocznych mistrzostw. Bolid RB16B wykazał się wysoką niezawodnością i umożliwił pokonanie łącznie 139. okrążeń, co stanowi ponad dwukrotny dystans Grand Prix Bahrajnu.

Mieliśmy bardzo pozytywny dzień - powiedział Max Verstappen. Mogliśmy wykonać wiele okrążeń, nawet jeżeli na pewnym etapie warunki stały się bardzo trudne: skoczyła temperatura, zerwał się silny wiatr, a sama degradacja opon była na wysokim poziomie. Tym samym niełatwo było o realizację długich przejazdów. Jesteśmy jednak zadowoleni z pierwszego dnia.

Nie musimy rozmawiać o tempie samochodu. Po prostu zrealizowaliśmy nasz program. Bolid jest dobry w prowadzeniu, co zawsze jest pozytywną wiadomością na rozpoczęcie testów. Zawsze się w to celuje. Kiedy masz możliwość zrealizowania takiego dnia, wówczas każdy ma powody do zadowolenia.

Holender zapytany, czy wyniki testów na późniejszym etapie będą miarodajne, biorąc pod uwagę liczne problemy rywali, odpowiedział: Być może. Mimo to jak zwykle będzie trzeba zaczekać na Q3 i kwalifikacje. Dopiero wtedy zapoznasz się z realnym tempem wszystkich samochodów.

23-latek przyznał również, że jazda na torze zabrudzonym burzą piaskową była szczególnie uciążliwa. Generalnie wysoka temperatura nie ułatwiła wszystkim pracy w tych warunkach. Musiałem zmienić wizjer w kasku, a z perspektywy kamery realizacja pewnie też nie należała do najłatwiejszych. W samochodzie było już w porządku.