Sainz: Cieszy mnie pierwsze pole position na suchym torze
Hiszpan podkreśla jednak, że faworytem do wyścigu w Austin pozostaje Max Verstappen.
23.10.2209:32
425wyświetlenia
Embed from Getty Images
Carlos Sainz przyznał, że cieszy go pierwsze pole position zdobyte na suchym torze po wielu nieudanych próbach.
Hiszpan po raz pierwszy w karierze wygrał kwalifikacje na torze Silverstone, gdzie złożył najlepsze okrążenie w mokrych warunkach. Z kolei w Belgii został przesunięty na pierwsze pole po karze cofnięcia na starcie dla Maksa Verstappena.
W Austin zawodnik Ferrari okazał się szybszy od Charlesa Leclerca o 0,065 sekundy, co zagwarantowało mu trzecie pole position w karierze. Jak przyznał Sainz, jest to wielka ulga po licznych sesjach kwalifikacyjnych, w których tracił pierwsze miejsce o setne sekundy.
Po karze dla Charlesa Leclerca z drugiego pola wystartuje Max Verstappen, który reprezentuje Red Bulla notującego serię siedmiu zwycięstw z rzędu. Sainz przyznał, że to Holender pozostaje faworytem do wyścigu o Grand Prix Stanów Zjednoczonych.
Carlos Sainz przyznał, że cieszy go pierwsze pole position zdobyte na suchym torze po wielu nieudanych próbach.
Hiszpan po raz pierwszy w karierze wygrał kwalifikacje na torze Silverstone, gdzie złożył najlepsze okrążenie w mokrych warunkach. Z kolei w Belgii został przesunięty na pierwsze pole po karze cofnięcia na starcie dla Maksa Verstappena.
W Austin zawodnik Ferrari okazał się szybszy od Charlesa Leclerca o 0,065 sekundy, co zagwarantowało mu trzecie pole position w karierze. Jak przyznał Sainz, jest to wielka ulga po licznych sesjach kwalifikacyjnych, w których tracił pierwsze miejsce o setne sekundy.
Czerpałem sporą radość, mimo, że mieliśmy wietrzną pogodę i każdy zakręt był sporym wyzwaniem w samochodzie- powiedział Carlos Sainz.
Udało mi się jednak uniknąć błędów i złożyć dobre okrążenie. Wreszcie zdobyłem pole position po wielu próbach. Miałem już kilka sesji kwalifikacyjnych na suchym torze, w których było naprawdę blisko. Za każdym razem z jakiegoś powodu się nie udawało.
Trzymałem nisko głowę i wiedziałem, że pewnego dnia nadejdzie kolejna szansa. Próbowałem wielu różnych rzeczy w treningach, dostosowałem samochód do swoich preferencji, ale zmieniłem też styl jazdy. W niektóre weekendy szedłem w złym kierunku. Ostatecznie wszystko się ułożyło. Cały czas wierzyłem.
Po karze dla Charlesa Leclerca z drugiego pola wystartuje Max Verstappen, który reprezentuje Red Bulla notującego serię siedmiu zwycięstw z rzędu. Sainz przyznał, że to Holender pozostaje faworytem do wyścigu o Grand Prix Stanów Zjednoczonych.
Nie będę kłamał, moim zdaniem to Red Bull jest faworytem. W wyścigach mają lepsze tempo od nas. Max wykonuje świetną robotę, a samochód Red Bulla jest po prostu dobry w niedzielę. Zrobimy jednak wszystko co w naszej mocy, by pozostać z przodu. Świetnie byłoby w takim stylu rozpocząć serię czterech ostatnich wyścigów.