Vasseur skrytykował włoską prasę za ostatnie plotki na temat Ferrari

Szef Scuderii zarzuca dziennikarzom próbę zdestabilizowania zespołu.
14.06.2510:42
Mateusz Szymkiewicz
321wyświetlenia
Embed from Getty Images

Szef Ferrari - Frederic Vasseur, postanowił w ostrych słowach skrytykować włoską prasę za ostatnie plotki na temat zespołu.

Przed weekendem w Montrealu publikacje Corriere della Sera oraz La Gazzetta dello Sport zakwestionowały przyszłość Charlesa Leclerca oraz szefa zespołu. W kontekście Monakijczyka pojawiły się sugestie, jakoby rozważał skrócenie kontraktu i zmianę barw, natomiast odnośnie Vasseura informowano, iż ma on trzy wyścigi na wyraźne wyprowadzenie Ferrari z kryzysu, nim straci swoją posadę.

Przed kilkoma tygodniami prasa atakowała również nowego dyrektora technicznego - Loica Serrę, któremu zarzucono wpływ na tegoroczny projekt samochodu oraz nieudany start sezonu 2025. Frederic Vasseur podczas Grand Prix Kanady odnosząc się do tego typu publikacji, stwierdził, że ma już tego dosyć, a dziennikarze powinni mieć świadomość, iż piszą o ludziach, a nie przedmiotach.

W tym wszystkim nie chodzi o mnie, ja sobie z tym poradzę - powiedział szef Ferrari. Chodzi bardziej o ludzi w zespole, a rzucanie ich nazwiskami w ten sposób jest brakiem szacunku dla nich i ich rodzin. Mieliśmy taki przypadek w zeszłym roku z szefem aerodynamiki [Diego Tondim] i mamy kolejnego członka personelu wymienionego w tym sezonie. Nie wiem jaki jest tego cel. Nie rozumiem tego. Może chodzi o to, żeby zaszkodzić zespołowi, ale w tym przypadku nie widzę sensu. Może dla nich [dziennikarzy] jest to jedyny sposób na istnienie, ale to naprawdę szkodzi ekipie.

W pewnym momencie powoduje to dekoncentrację, a kiedy walczysz o mistrzostwo, każdy szczegół ma znaczenie. Od początku weekendu mówimy tylko o tym. Jeśli ich celem jest postawienie zespołu w takiej sytuacji, to osiągają ten cel. W ten sposób nie wygramy jednak mistrzostwa i na pewno nie z takimi dziennikarzami wokół nas. W pewnym momencie musimy wziąć pod uwagę, że ludzie w każdym zespole pracują bardzo ciężko. Wkładają w to całą swoją energię, czasami poświęcają życie rodzinne i umieszczanie nazwisk w gazetach jest moim zdaniem bardzo surowe.

Musicie zrozumieć, że kiedy dziennikarz mówi, że Ferrari zatrudni tę osobę na to stanowisko, to w niedzielę wieczorem osoba sprawująca już tę funkcję myśli sobie: «Ok, jutro rano nie będę miał pracy, jeśli to co jest w gazecie jest prawdą». Teraz we Włoszech jesteśmy w takiej sytuacji na co dzień i to już za dużo. Jeśli chcą sukcesów, musimy móc pracować w spokojnym środowisku.

Vasseur dodał, że w planach ma zebranie w Ferrari, by zapewnić wszystkich pracowników o bezpiecznej przyszłości w zespole. W poniedziałek rano idę zobaczyć się z chłopakami i chcę im powiedzieć, że to wszystko jest nieprawdą. Nie jestem jednak strażakiem i chodzi tu o szacunek. Wiem, że jesteśmy teraz w punkcie, w którym włoska prasa potrafi rozpowszechniać plotki o kimś, kogo nigdy w życiu nie spotkałem. Nie mówimy o przedmiotach i każdy powinien mieć trochę szacunku.