Herbert: Sainz mógłby wrócić do Ferrari jako następca Hamiltona

Zdaniem byłego kierowcy F1, Hiszpan byłby dla Scuderii opcją pozbawioną ryzyka.
18.08.2516:05
Mateusz Szymkiewicz
133wyświetlenia
Embed from Getty Images

Johnny Herbert uważa, że przy niespodziewanej decyzji Lewisa Hamiltona o odejściu z Ferrari jego następcą mógłby zostać Carlos Sainz.

Brytyjczyk ma za sobą nieudaną końcówkę pierwszej połowy sezonu, w której nie był w stanie nawiązać do osiągów partnera Charlesa Leclerca. Szczególnie na Węgrzech siedmiokrotny mistrz świata był krytyczny wobec swojej postawy, mówiąc, iż problemem nie jest samochód Ferrari, tylko on sam, sugerując ekipie wymianę kierowcy.

Tak zdecydowana deklaracja wzbudziła sugestie, jakoby Hamilton mógł rozważać zakończenie kariery w Formule 1. Zdaniem Johnny'ego Herberta, który rywalizował na torach Grand Prix w latach 1989-2000, Ferrari zmuszone do poszukiwań nowego zawodnika mógłby ponownie zwrócić się do Carlosa Sainza.

Kiedy Hamilton wspominał, że za kulisami dzieje się wiele rzeczy, nie byłem pewien co ma na myśli. Jego wypowiedzi możemy odczytywać w taki sposób, że już teraz odbywają się rozmowy o roszadzie - uważa Herbert. Być może ktoś zasugerował, że jeżeli sprawy nie ulegną poprawie, to zespół będzie musiał postawić się w sytuacji, w której będzie miał gotowego nowego zawodnika na kolejny rok. Możliwe, że Hamilton z Ferrari doszli do wspólnego stanowiska, iż jeżeli współpraca się nie zazębi, to będzie trzeba ją zakończyć.

Nie sądzę, by za niego mógł przyjść Verstappen. Przypuszczam, że wybór padłby na kogoś młodego. Widziałem wywiad z Carlosem Sainzem, w którym pytano go o możliwość powrotu do Ferrari. Odparł, że «Z pewnością, nie ma sprawy». Carlos robił naprawdę świetną robotę mając Charlesa pod kontrolą. To nadal młody kierowca i wykonuje świetną pracę, nawet jeżeli ma pewne trudności w Williamsie. Wiemy jak dobrze prezentował się w Ferrari.