Button nie ma co liczyć na podwyżkę w Brawn GP?

Zespół chce mu jednak dać większą wolność w zawieraniu osobistych umów sponsorskich
11.11.0916:21
Marek Roczniak
3289wyświetlenia

Wygląda na to, że Brawn GP nie zamierza tak po prostu spełnić żądań Jensona Buttona odnośnie większego wynagrodzenia w sezonie 2010.

Brytyjska prasa zacytowała szefa zespołu Rossa Brawna mówiącego, że najwięcej, na co może liczyć nowy mistrz świata w przyszłym roku, to większa wolność w zawieraniu osobistych umów sponsorskich.

Obie strony wciąż nie mogą dojść do porozumienia w negocjacjach na temat nowego kontraktu na przyszły rok. Button chce podobno wrócić do pensji, jaką miał za czasów, gdy zespół był jeszcze w posiadaniu Hondy, jednak obecni właściciele ekipy z Brackley nie chcą się na to zgodzić.

Możemy zaoferować większą wolność w zakresie działań podejmowanych przez samego kierowcę i to będzie najprawdopodobniej droga, którą podążymy - powiedział Ross Brawn. Jenson ma pewną wolność w tym względzie, ale musi też wypełniać zobowiązania wobec nas.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

25
Jędruś
12.11.2009 08:34
@ICEMANPK1 Z tego co wiem umowa Mclarena i Mercedesa obowiązuje do końca 2011 roku i na jej mocy Mercedes do końca trwania kontraktu nie może oficjalnie wiązać się z żadnym innym zespołem F1.Tak więc odsprzedanie udziałów w Mclarenie wg mnie nie wchodzi w grę przez najbliższe 2 lata. Opcją wprawdzie jest przejęcie BrawnGP przez największego udziałowca Daimlera z ZEA, ale musiała by zostać podjęta już teraz konkretna decyzja, a wątpie by ludzie z BrawnGP(bo z tego co mi się wydaje to Brawn posiada jedynie około 25% udziałów) sprzedali się za bezcen.Udziały z pewnością do tanich nie będą należały skoro Spyker został sprzedany za 90 mln dolarów, a zespół wtedy zamykał stawkę i miał raczej słabą perspektywę rozwoju. Co do Kimasa to nie wygaduje bzdur, że chodzi mu jedynie o pieniądze.Kierowcę wyścigowym nigdy nie chodzi jedynie o pieniądze, to nie piłkarze.Raikkonenowi chodzi o to by mieć zwycięski bolid w którym mógłby sięgnąć po tytuł i zwyciężać.Nie może jednak jeździć za darmo.Musi otrzymać zarobki równoznaczne do jego talentu.
ICEMANPK1
12.11.2009 08:24
Wyslalem Ci na PW,Pozdro
yaper
12.11.2009 05:07
ICEMANPK1, możesz podać źródło tej informacji? Jeśli te ploty się sprawdzą to będzie to wielki szok dla wszystkich. Ostatnio przycichły informacje o możliwym mariażu Brawna z Mercedesem. Możliwe, że jest to tylko zasłona dymna, a wszystko tak naprawdę już 'robi się' za zamkniętymi drzwiami gabinetów. To by wyjaśniało takie zwlekanie McLarena i Raikkonena z ogłoszeniem współpracy. Ogromne wsparcie Merca plus świetny Raikkonen i Brawn może w przyszłym sezonie również być w szpicy - w przeciwnym wypadku wróżę im P5 w konstruktorach - nic więcej. McLaren w takim obrocie spraw zostanie na lodzie z Buttonem w drugim kokpicie - jedyne, z czego będą dumni, to jedynka na bolidzie. Mimo wszystko wolałbym, żeby Button doszedł z Brawnem do porozumienia w kwestii zarobków, a Raikkonen związał się wreszcie z McL - to by zwiastowało ciekawszy sezon 2010: z Hamiltonem i Raikkonenem w jednym teamie (dwóch genialnych kierowców w genialnym zespole). Inaczej HAM zje BUT na śniadanie, a RAI tylko 'być może' zawalczy o mistrza w niepewnym mimo wszystko Brawnie (kasa i wsparcie techniczne Merca mogą tak szybko nie przynieść oczekiwanych rezultatów, niestety...)
ICEMANPK1
12.11.2009 03:08
znalazlem bardzo ciekawa informacje ktora mowi ze Button bedzie w McL a Raikkonen w Brawnie.Podobno 1 grudnia Merc ma odsprzedac swoje udzialy w Macku i zwiazac sie z Brawnem,podejmujac sie tym samym zatrudnienia Kimiego i placac 30mln euro gazy dla Fina,ktory nie podpisal kontraktu z McL wlasnie przez to iz nie mogl uzyskac gwarancji McL o wspolpracy z Mercedesem.Ciekawe ile w tym prawdy? Jezeli Merc ma sie zwiazac z Bgp to taki przebieg wydarzen jest bardzo realny. jan5 tak jezdzisz po tym Raikkonenie a prawda jest taka ze nie wiemy co sie tak naprade dzieje i czy chodzi o kase,czy sa moze inne sprawy o ktorych napewno sie wkrotce dowiemy.Jezeli Merc ma sie zwiazac z Bgp to taki
jan5
12.11.2009 01:31
freddiemercury ale raikonnen ma 25 mln od ferrari w razie gdyby mało zarabiał, wiec to razem daje 30mln z tym co da brawn, gdyby w mclarenie dostał od razu 30 to od ferrari nie dostałby nic. W ogóle to fani raikonnena piszą ze to jedyny zawodnik który zachowuje sie naturalnie i nie gwiazdorzy, tylko ze raikonnen jest chyba jedynym kierowcą w stawce który zarabia się sciganiem, cala reszta się sciga i dostaje za to pieniądze. Jeśli ten koles zrobi sobie przerwe roczną (bo i tak dostanie 25patyków) to może w ogóle nie wracać. Widać ze ma gdzies sport i kibiców. Powiedział ze jednyną opcją jest mclaren, bo jako jedyny zespół daje mu gwarancje do wygranych, mi się wydaje ze to raczej chodzi o to ze mclaren jest jedynym zespołem który zaspokoi jego wymagania finasnowe.
SirKamil
11.11.2009 11:09
Ross nie jest głupi... doskonale wie, co jego zespół może zaoferować kierowcy. Z dużym prawdopodobieństwem może zaoferować czołowy samochód i możliwość walki o mistrzostwo świata? Zakładając, że jesteś kierowcą wyścigowym... nie biznesmenem... czego więcej można oczekiwać? To opcja warta każdych pieniędzy.
paolo
11.11.2009 10:49
freddiemercury: Amerykańskie czy rosyjskie wszystkie z Taiwanu. Tak samo w przypadku informacji o F1 na portalach. Wszystkie pochodzą z mniej lub bardziej wiarygodnych gazet. Osobiście czytałem to na pewno nie na wp i na pewno nie jest to jakaś super świeża informacja. W kwoty nie wierzę ale zasada jest jasna. Będzie siedział w domu zapłaci mu Ferrari, będzie jeździł dla kogoś innego od Ferrari dostanie niewiele ponad połowę tej kwoty, więc żeby mu się opłacało jeździć, a nie imprezować nowy pracodawca musi dorzucić co najmniej różnicę i tyle. Button mniej więcej chce tyle ile wynosi różnica dlatego nie wierzę, że McLaren go zatrudni. Na pewno wolą Fina i słusznie, a Button ma pecha bo jego pozycja negocjacyjna jest słaba. Dlatego mimo tytułu Brawn nie da mu podwyżki bo nie ma nikogo kto by tyle Buttonowi zapłacił. Dogadają się jakoś bo nie mają wyjścia. Ciekawsza jest sytuacja między Mercedesem, McLarenem i Brawnem.
freddiemercury
11.11.2009 10:00
paolo - skąd to info, że Raikko ma w McL zarabiać 15 mln? Ja takie coś zobaczyłem na WP, czyli na wielce wiarygodnym źródle ;P i ma to być podobno na takich zasadach, że Ferrari da mu 10 mln z odszkodowania, dlatego, że rzekomo zwiąże się z McLarenem, który zapłaci Kimiemu 5 mln. Tylko jakoś nie wierze, aby team z Woking dał mu "tylko" te 5 mln. I czy on to przyjmie jan5 - koncepcja troche bez sensu. Powiedzcie mi ile teraz zarabiał JB w Brawnie? Wydaje mi się, że nie więcej niż 5 mln. A ktoś wie ile chce podwyżki. Bo jeśli, powiedzmy, zarabia 5 mln, to McL nie da mu więcej, skoro nie gorszemu Kimiemu więcej ma nie dać(info z WP, tak więc nie pewne). I to samo idzie w drugą strone. Brawn dużej kasy Kimiemu nie da. Zwłaszcza, że po dwóch ostatnich sezonach jego akcje zmalały. Ciekawe kto teraz będzie jeździł w 2010 roku w Brawn? Z Buttonem nie mogą dojść do porozuminia, z Raikko tego raczej też nie osiągną. Mnie sie wydaje, że już dogadali się z Rosbergiem, ale on jeśli chodzi o strone sporotową nie jest zbyt pewny. A drugi kierowca? Przeciętny Heidfeld, który ponoć jest bliżej Mcl? Troche zastanawia mnie fakt, jak mogli nie zatrzymać w swych szeregach Rubinha...
Wojtek
11.11.2009 09:42
bartekws - po pierwsze to powiedział Brawn a po drugie, to nie jego sprawa ile i czy w ogóle dostał kase od poprzedniego pracodawcy.
nadia
11.11.2009 08:47
I niech mi ktoś jeszcze powie, że kasa w negocjacjach kierowców Formuły 1 nie gra ważnej roli ;-) Eli --> Howett prawdopodobnie nic nie wiedział o zamiarach Toyoty, stąd jego propozycje dla tych kierowców.
jan5
11.11.2009 07:52
to niech raikonnen idzie do brawna, button do mclarena
Kamikadze2000
11.11.2009 07:13
Jenson w tej sytuacji w pełni zasługuje na wyższą gażę i niech Brawn nie przesadza. Już i tak się poświęcił, jeżdżąc za pół darmo. Oczywiście mu się to opłacało, ale patrzmy od strony finansowej.
ICEMANPK1
11.11.2009 06:38
Cos widze Jacobss zwatpiles w Kimasa,moim zdaniem dobrze robi 3majac sie swoich(moze Robertsonow-a to wybitni negocjatorzy) postanowien jesli chodzi o zarobki,ulegajac w negocjacjach pokazalby slabosc a to juz bylby 1 udany krok do proby urobienia go przez McL na pomagiera LH.Jesli kontrakt bedzie mu odpowiadal napewno bedzie w McL w 2010,jesli nie trudno i nie bede mial mu za zle,kazdy kieruje sie wlasnym dobrem na P1 :))
paolo
11.11.2009 05:39
Nie wiem dlaczego nadajecie na Kimiego skoro news jest o tym, że Button chce więcej. Konkretnie tyle, że Kimiemu opłacałoby się jeździć za tą kasę, a McLaren nie chce mu tyle dać. Dadzą Buttonowi? Nie sądzę. Jeśli za siedzenie w domu Kimi ma dostać 17 mln od Ferrari, a za jeżdżenie w Mclarenie w sumie 15 to chyba jasna sprawa, że się targuje. W konkretne sumy bym nie wierzył ale problem chyba widać wyraźnie. Nie wiem czym tu się bulwersować.
Eli_
11.11.2009 05:32
bartekws - a po co Howett w ogóle opowiadał o negocjacjach z Kubicom, czy Raikkonenem - w momencie kiedy doskonale wiedział, ze jego zespół wycofuje się z F1 ... ??? Przy okazji - Kimi pięknie mu sie odwdzieczył, udzielając wywiadu w którym stwierdził, że Toyota nigdy nie była brana pod uwagę, jako opcja na sezon 2010, gdyż nigdy nie miała bolidu zdolnego do walki o tytuł.
bartekws
11.11.2009 05:23
@up taa a Howett tak dla żartów opowiadał, że menadżer Kimiego negocjuje tak jakby w ogóle nie istniała rekompensta od Ferrari za zerwanie umowy... Myślę, że tak jak zawsze tak i w tej sprawie są dwie strony medalu ;)
michael85
11.11.2009 05:06
Zgoda buduje niezgoda rujnuje. Zobaczymy co z tego wyjdzie. @Jacobss Myślę że na drzewo powinien spadać hamilton, a Kimi do McL!
Eli_
11.11.2009 05:02
Co do tych wysokich, finansowych wymagań Raikkonena, radzę aż tak bardzo nie wierzyć w to, co wypisują gazety. Wypowiedź Robertsona, menadżera Kimiego z ostatnich dni : - " Nawet jeśli dziennikarze największego problemu w negocjacjach upatrują w żądaniach Kimiego, co do jego wynagrodzenia, to nie jest to prawdą. Największym problemem jest to, że istnieje ogromny brak zaufania między Mercedesem i McLarenem, co będzie miało wpływ również na sytuację kierowców " Podobno to McLaren odłożył sprawe wyboru drugiego kierowcy, do momentu wyjaśnienia warunków dalszej współpracy między McLarenem, a Mercedesem - więc może na razie lepiej wstrzymać się z odsyłaniem " pazernego Raikkonena na drzewo ".
paolo
11.11.2009 04:36
Za tą kasę co chce Button McLaren może mieć Kimiego. Ma Jenson pecha bo wygląda na to, że mimo tytułu nie dostanie podwyżki. Nie wiem co by się musiało stać żeby McLaren wybrał Buttona zamiast Kimiego.
Gie
11.11.2009 04:32
Może Mercedes opłaci pensję Buttonowi w McLarenie? McL będzie miał dwóch mistrzów i jedynkę na bolidzie więc będzie happy. W zamian Mercedes będzie mógł "wykupić" Brawn GP i startować pod własnym szyldem w F1.
kuba
11.11.2009 03:51
Może biedaczyna zbiera kapitał na wejście do F1 z teamem R.R.R a Wy tak mu żyć nie dajecie... :P
Morgul
11.11.2009 03:49
no Raikkonen zarobil jakies 350mln (gdzies podawali niedawno) na zabawie w sciganie, ja nie wiem co on pije ale powinno mu juz wystarczyc ;p
Jacobss
11.11.2009 03:31
Jenson do McLarena, Rosberg i Heidfeld do Mercedesa (obecnie Brawn GP). Raikkonen niech spada na drzewo. A co do gwiazd - podejście jak Williams. Chcesz więcej? Tam są drzwi. Auto odpowiada przede wszystkim za tytuły, więc primadonny trzeba krótko trzymać. Raikkonen mnie nieźle wkurza swoim zachowaniem, stąd moja niechęć.
Master
11.11.2009 03:31
Kolejny, który leci na kasę...
im9ulse
11.11.2009 03:28
jeżeli chce obronić mistrzostwo musi zostać - gdziekolwiek by nie poszedł, będzie gorzej...swoją drogą podoba mi się postawa Ross'a, koniec z gwiazdorskimi kontraktami...