Barrichello przyjął "osobiste" przeprosiny Schumachera

Siedmiokrotny mistrz świata wysłał SMS-a swojemu dawnemu koledze zespołowemu
26.08.1017:32
Marek Roczniak
4479wyświetlenia

Michael Schumacher przeprosił w końcu osobiście Rubensa Barrichello za swoją agresywną jazdę w Grand Prix Węgier, gdzie wepchnął niemal na ścianę swojego dawnego kolegę zespołowego w walce o 10 miejsce.

Siedmiokrotny mistrz świata pierwsze przeprosiny zamieścił już w niedzielę wieczorem w dzień wyścigu na swojej oficjalnej stronie internetowej, ale z uczynieniem tego osobiście zwlekał aż do dzisiaj, choć i tak nie stało się to twarzą w twarz, a za pośrednictwem SMS-a.

Otrzymałem dzisiaj wiadomość od niego, to był SMS - powiedział kierowca Williamsa. Ktoś powiedział mu, że miałem wrażenie, iż próbował zepchnąć mnie na ścianę - napisał mi, że nie było to jego zamiarem i przeprosił za to. Odpowiedziałem mu po prostu 'dziękuję, nie ma problemu'. Zaakceptowałem przeprosiny i życzyłem mu udanego weekendu. Życie toczy się dalej.

Schumacher dodał: Były dwa powody tego, że wysłałem mu wiadomość tekstową - najważniejszym było to, że jest to jego trzechsetne grand prix i łączy nas dość długa historia. Pomyślałem, że pogratulowanie mu będzie czymś stosownym, a przy okazji chciałem wyjaśnić pewną sprawę, ponieważ wydawało mu się, że starałem się go zepchnąć na ścianę, ale to nie było moim zamierzeniem. Chciałem z nim ostro walczyć bez żadnego kontaktu. Jeśli on uważa, że było inaczej, to przepraszam za to.

Incydent na Hungaroringu skomentował też dzisiaj Robert Kubica w rozmowie z portalem PIT STOP, stwierdzając: Sądzę, że każdy się zgodzi, iż to była sytuacja na granicy. To, czy zagranie mieściło się w limicie, czy go przekraczało, pozostawiam już indywidualnej ocenie. Sądzę, że było to bardzo niebezpieczne i nie wiem, czy akurat jeden punkt był aż tak ważny. Uważam, że było to raczej historyczne starcie niż normalna walka. Na szczęście nic się nie stało, choć było ciasno.

Źródło: Autosport.com, F1.pl

KOMENTARZE

28
psychoMSkaras
27.08.2010 06:07
no to na temat..hahahaha
Simi
27.08.2010 03:27
"a Ty to pewnie z Kylem Buschem i JP Montoya to kawę piłeś przed wyścigiem..." - żebyś wiedział, że tak było. Poza tym - nie wrzucam cię do koszyka "F1 oglądam od GP Węgier 2006, mój ulubiony rajdowiec to Kubica". Mówiłem, że przepraszam jeśli interesujesz się czymś jeszcze oprócz F1. Co za wyścigi, które pokonywane są na owalach? Bardzo widowiskowe. Pewnie nie wiesz jak trudne jest prowadzenie samochodu NASCAR. Nawet na owalu. Bo owszem, zgadzam się z tym, że bolidem F1 przejechać na owalu, to żadna sztuka, ale nie NASCAR. Myślę jednak, że rozmawianie o NASCAR pod tym newsem jest niepotrzebne, więc zakończmy tą rozmowę, która i tak do niczego nie prowadzi.
sebas
27.08.2010 02:50
Simi> porażka i tyle. Rubens przypomina mi polską politykę, w której co to niektórzy chcieli by być przepraszani 100 razy na dobę. On chyba sobie wyobrażał, że Schumacher go w d...ę pocałuje w ramach przeprosin. Żenada.
BlaugranaFAN
27.08.2010 02:41
@Simi a Ty to pewnie z Kylem Buschem i JP Montoya to kawę piłeś przed wyścigiem... Co do nieznania się na innych seriach, to dość przykre że wrzucasz mnie do koszyka "F1 oglądam od GP Węgier 2006, mój ulubiony rajdowiec to Kubica". Interesują mnie inne serie, ale akurat nie NASCAR. Bo co to za wyścigi gdzie 90% jest pokonywana na owalach. Czy kierowcy NASCAR dali by sobie radę tymi autami np. na Spa? Albo na Hungaro? No nie wydaje mi się. Poza tym, tam jest inaczej bo jest unifikacja. Daj w stawce 24 RBRy i zobaczymy czy nie będzie ciekawiej. Ale w F1 zawsze była walka technologiczna. Popieram by kierowca miał więcej do "powiedzenia" w kwestii prowadzenia bolidu, a nie elektronika. A co do rozwalić to wiedziałem o co Ci chodzi. Ale chciałem być w obec tego ironiczny.
Simi
27.08.2010 01:39
BlaugranaFAN - aha taki z ciebie kibic sportu samochodowego? Powiedz mi, laiku drogi, czy byłes kiedys w USA i oglądałes wyscig NASCAR? Czy masz pojęcie o co w ogóle chodzi w tym sporcie? Nie masz pojęcia i nie powinienes sie odzywać na ten temat. Jestes Polakiem, w dodatku pewnie nie wiele wiesz o inny seriach wyscigowych oprócz F1 (przyjmij moje szczere przeprosiny, jesli tak nie jest) i o NASCAR także g***o wiesz. W dodatku widzę, że nie potrafisz odczytywac przenosni - mówiąc "rozwalić" miałem na mysli pokonać. Spróbuj się przejechać bolidem NASCAR - będziesz mieć tony w gaciach. Przysnąć można podczas procesji F1, nie podczas wyscigu NASCAR. Proszę bardzo - dziel się komentarzami. Jakim bolidem NASCAR miałes okazję sie przejechać? Ano własnie - żadnym. I tu twoja niewiedza. Najpierw zastanów się czy masz o czym mówić i dopiero wtedy dziel sie opiniami. Pozdrawiam.
psychoMSkaras
27.08.2010 12:22
Simi nie tlumacz mi dlaczego tam sie pchal tylko napisz lepiej dlaczego mial pretensje
BlaugranaFAN
27.08.2010 11:42
@Simi - a ja myślałem że chodzi o to żeby być najszybszym a nie najlepszym poprzez wyeliminowanie odpowiedniej ilości kierowców sprzed siebie. A NASCAR? Jak się jeździ w kółeczko po owalu to się w kogoś w końcu przywali jak się przyśnie...
Simi
27.08.2010 10:51
Bo chciał zyskać pozycję. Nie rozumiesz tego? Wyścigi mają być brutalne, widowiskowe i niebezpieczne. Dla mnie taka powinna być definicja wyścigów samochodowych. Oni się mają ścigać. Ma dochodzić do bitew - widowiskowych i efektownych i nie zawsze czystych. Właśnie to przyciąga fanów do NASCAR. Bo tam nie ma cackania się. Oni idą pełną bombą i chcą po prostu rozwalić kolesi. To są prawdziwe wyścigi.
psychoMSkaras
27.08.2010 10:34
brutal, brutal...poszukajcie bitew miedzy Senna a PRostem na torze np. Suzuka lub na torze w Portugalii...Tam Senna tez pokazywal swoje prawdziwe oblicze czlowieka bezkompromisowgo nie potrafiacego przegrywac. Taki akcje na torach sa normalka podczas walki..MS zachowal sie ok w Wegrzech. Wdg nie pisanej zasady wykonl tyko jeden ruch kierownica podczas obrony zjezdzajac do bandy (nie blokowal Rubensa slalomem) Rubes wiedzial ze tam jest sciana..po co sie pchal???
AleQ
27.08.2010 10:17
Dobrze ,że ta telenowela się BAR vs. MSC się skończyła . Wg. mnie Rubens trochę przesadził z marudzeniem ,ale MSC zachował się jak brutal więc się mu nie dziwię ...
psychoMSkaras
27.08.2010 10:02
marios76...zobaczysz jaki Kubica bedzie dzentelmen;))))))))) juz pokazal kilka razy innym kierowcom jak sie jezdzi i jak sie wyprzedza... tacy kierowcy jak MS czy RK dodaja temu sportowi troszke "przypraw"
Simi
27.08.2010 09:15
Sebas - facet-porażka? Baricz? Chyba pomyliłeś go z kimś. Wybacz, ale to znamienita postać w F1, a nie byle to.
pawel92setter
27.08.2010 07:18
Nie patrzcie na to, że po miesiącu, bo przecież stoi jak krowie na rowie, że przeprosił go przy okazji składania gratulacji z powodu 300. startu Baricza w F1!
sebas
27.08.2010 06:55
Bo Rubens pewnie poskarżył się mamusi że go Schumacher nie przeprosił i mamusia przyszła do mamy Schumachera z awanturą, że jej synek zachował się nieładnie. Ten Barichello to jakiś facet-porażka jest :-(
marios76
26.08.2010 08:38
Kurczę, więc jest szansa na eska do Hilla za odebrany tytuł? ;) No i jeszcze Villeneuwe i jeszcze... może warto jakiś tani pakiet wybrać, bo już dawno uważałem że Schumacher jeździ NIECZYSTO i po chamsku... to driverowi F1 nie przystoi, a jemu się wiele raz udało, bo gwiazda i mu pobłażali...
Simi
26.08.2010 08:27
Ludzie, przecież to są wyścigi. Oni się ścigają! Jakie rzeczy się w NASCAR dzieją?! Ale raczej się nie przepraszają, co najwyżej załatwiają rzeczy po męsku :) (Piąstką w twarz i po sprawie):)) To ostatnie to był żart oczywiście:))
Sar trek
26.08.2010 06:45
Pewnie przez miesiąc szukał numeru do Rubensa w Brazylijskiej książce telefonicznej. A, że Rubens Barichello to gaduła, i by przegadał wszystkie pieniądze Schumachera, to praktyczny Michael wysłał SMS. I po co robić zamieszanie, że SMS, że po miesiącu :)
MairJ23
26.08.2010 06:30
kurka - oni maja si escigac a nei przepraszac czy przytulac czy cokolwiek innego!!!! ostra jazda ale dwoch doswiadczonych kierowcow - nic si estac nie moglo - media rozdmuchaly wszystko !!!! SCIGAC SIE !!!
maciej
26.08.2010 06:04
Sms wysłał , śmiech na sali , i to po jakim czasie ? :(
Vinc
26.08.2010 05:50
Rubens mógł to załatwić jak Senna, dali by se po bombie w ryj i załatwione ;)
paymey852
26.08.2010 05:25
sms bo szumi woli nie podchodzić do Rubensa heh
Roxana
26.08.2010 04:53
Mógł jeszcze MSC wysłać przeprosiny poprzez naszą klasę :D
Chmiel_
26.08.2010 04:45
Jest jeszcze program "Wybacz mi" :)
martyna
26.08.2010 04:40
Coż , skoro można być zwolnionym z pracy za pomocą sms co się przytrafiło jednemu zawodnikowi , to czemu nie można pogratulowac w ten sposób ? a dorabianie teori , że czemu teraz a nie wcześniej , może dostanie kawałek tortu od niego .
dmaot malach
26.08.2010 04:08
@SkC Pewnie Rubens jest w Play :)
BARBP
26.08.2010 04:06
Dajcie już spokój z tym Schumacherem. Stało się. Zapewne sam nie wiedział że tak to będzie wyglądało po wyścigu. Przesadził, pisząc SMSa ale jednak choć może i wypadałoby zadzwonić. Nie jestem jego fanem ale też jest człowiekiem i jak każdemu z nas i jemu zdarzają się wpadki. Co ma jeszcze zadzwonić, kupić czekoladki i kwiaty? Napisać wiersz?
SkC
26.08.2010 03:48
Biedny Schumi nie miał kasy nawet na rozmowe telefoniczną xD
Pointrox
26.08.2010 03:46
No i dobra - poklepali się po pleckach, a życie toczy się dalej :)