Dziennikarze doliczyli się już ponad 150 manewrów wyprzedzania
Heikki Kovalainen uważa, że nowe przepisy zdały egzamin
20.04.1114:51
2564wyświetlenia

Zdaniem gazety Turun Sanomat, od chwili rozpoczęcia pierwszego wyścigu sezonu 2011 odnotowano ponad 150 manewrów wyprzedzania.
Fińscy dziennikarze doliczyli się w ubiegłą niedzielę 63 wyprzedzeń, a to oznacza, że wyścig o Grand Prix Chin był pierwszym od ponad 20 lat, w którym na suchym torze dochodziło do tak wielu pojedynków między kierowcami.
Z kolei w Malezji stawka tasowała się aż 56 razy - to mniej niż w Chinach, ale w porównaniu z rokiem 2010 i tylko 24 manewrami, czy też sezonem 2008, gdy podczas wyścigu w Kuala Lumpur odnotowano tylko 5 wyprzedzeń - kierowcy bardzo często uszczęśliwiali publiczność oczekującą na krople deszczu i ekscytującą się walką Lewisa Hamiltona z Fernando Alonso.
Jak do tej pory GP Australii w Melbourne było najmniej „widowiskowe” pod względem wyprzedzania. Podczas wyścigu na antypodach, Turun Sanomat zarejestrował 29 manewrów, a to o 4 więcej niż w roku 2009, o 17 więcej niż w trakcie chaotycznego wyścigu z sezonu 2008 i aż o 27 więcej w porównaniu z rokiem 2007, gdy cały świat sportów motorowych przyglądał się debiutanckiemu wyścigowi Lewisa Hamiltona.
Heikki Kovalainen docenia tegoroczne przepisy opracowane z myślą o zwiększeniu ilości manewrów wyprzedzania:
Wiele już powiedziano na temat nowych przepisów. Zgadzam się z tym, że są one wielkim sukcesem. Wyścigi są nieprzewidywalne, jest więcej wyprzedzania, więc przepisy funkcjonują zgodnie z założeniami.
Źródło: onestopstrategy.com
KOMENTARZE