Kubica zadowolony po Rally di Como

Polak jest pod ogromnym wrażeniem możliwości Citroena C4 WRC
19.11.1215:28
Mateusz Szymkiewicz
4364wyświetlenia

Robert Kubica ma nadzieję, że Citroen C4 WRC pomoże mu osiągnąć jeszcze większe sukcesy na rajdowych odcinkach.

Polak wystartował w ostatni weekend w Rally di Como, który wygrał z przewagą pół minuty nad drugim na mecie Felice Re. W tym tygodniu na 27-latka czeka Rally du Var, gdzie będzie musiał się zmierzyć z doświadczonymi zawodnikami startującymi na co dzień w WRC oraz IRC. Kubica przyznał, że start w Rally di Como bardzo mu pomógł poznać nowy samochód, a także przetestować swoją sprawność.

To była świetna przygoda, dobry test przed Rally du Var - oznajmił Robert Kubica w rozmowie z La Gazzetta dello Sport po Rally di Como. Rajd był bardzo przydatny, przede wszystkim dlatego, iż był wymagający, a także pozwolił mi poznać prawie całkowicie mojego Citroena. To jest samochód o niesamowitym potencjale. Mimo to muszę twardo stąpać po ziemi. Obecnie trzeba się skupić na najbardziej wymagających wydarzeniach.

Jestem facetem wychowanym na torze, od zawsze walczyłem o setne sekundy. Jeżeli ktoś jest ode mnie szybszy, to wtedy się denerwuję. Mimo to zawsze znajduję siłę, aby zareagować i walczyć do końca. Na tym rajdzie Re, Fontana i Porro bardzo na mnie naciskali, ale udało mi się ich pokonać. Wygrałem w dobrym stylu i uczciwie muszę powiedzieć, że Citroen C4 WRC jest wyjątkowym samochodem, który będzie mi dawał wielką satysfakcję, może i nawet większą jak dziś.

Źródło: autosport.com, Zdjęcie: Cezary Gutowski

KOMENTARZE

8
Huckleberry
20.11.2012 09:07
Super :) Od razu zrobiło mi się weselej na duszy :)
gpjano
20.11.2012 08:15
Czy to znaczy że Skoda już skasowana? Nie dało się wyremontować? Włosi mają marnych blacharzy. U nas zrobiliby remont i byłaby "bezwypadkowa" :-) A tak na serio to sama radość. To miło, że Robert dochodzi do siebie, że ma chęć walki. Wspierajmy go.
akkim
19.11.2012 04:05
Wszystko to, to pestka nie musi się spieszyć, dla mnie już wystarcza jak swą "michę" cieszy.
oxiplegatz
19.11.2012 04:02
@Master Poza tym na obecnym etapie rehabilitacji Robert pewnie nie zaliczyłby testu na szybkie opuszczenie kokpitu. Jednak liczę na to że z czasem i tę trudność uda mu się pokonać. Powodzenia w Rally du Var i (miejmy nadzieję) szybkim powrocie do F1!
Master
19.11.2012 03:20
I to super prognozuje. Prawda jest taka, że rajdówka dla rąk jest bardziej wymagająca od F1. O tym mówił RK w wywiadzie. Po prostu w F1 ruchy są płynne i zazwyczaj powtarzalne (zakręty), a w rajdówce jest dużo machania kierą, improwizacji i nieprzewidywalności. Problem w tym, że RK ma trudności związane z poruszeniem ręką w ciasnym kokpicie F1.
filipf1
19.11.2012 03:13
bardzo dobrze
Carolius
19.11.2012 03:10
Dobrze, że ma okazje jeździć w tak dobrej maszynie. Może jest szybsza ale i bardziej wymagająca a to świadczy o tym, że Robert nad rajdówką tego typu dobrze panuje :)
Wit91
19.11.2012 02:47
no i gitara