Zespoły nie będą mogły określać alokacji opon na początku sezonu 2017?

Wpływ na to ma napięty harmonogram przygotowań do startu kolejnych mistrzostw.
08.07.1620:17
Nataniel Piórkowski
927wyświetlenia


Według wstępnych planów Pirelli, na początku sezonu 2017 zespoły nie będą mogły samodzielnie decydować o wyborze liczby poszczególnych mieszanek ogumienia dla swoich kierowców.

Na chwilę obecną każdy zespół może dokonać wyboru rodzaju ogumienia dziesięciu spośród trzynastu kompletów , dostarczanych przez Pirelli dla każdego z kierowców. W przypadku wyścigów rozgrywanych poza Europą ekipy muszą poinformować oficjalnego dostawcę o swoich decyzjach w tym zakresie na czternaście tygodni przed startem wyścigowego weekendu.

W tej sytuacji teamy musiałyby dokonać wyborów alokacji na Grand Prix Australii już w grudniu, jeszcze przed startem zimowych testów. Biorąc pod uwagę poważne zmiany w przepisach technicznych i wprowadzenie zupełnie nowej generacji ogumienia, Pirelli ma nadzieję, że możliwe będzie wypracowanie krótkookresowego konsensusu w przepisach, dzięki któremu sam koncern i/lub FIA, będą mogły dokonywać wyboru standardowej alokacji mieszanek na pierwsze wyścigi sezonu.

Plany zakładają utrzymanie w mocy takich samych przepisów. Oczywiście prowadzimy rozmowy z zespołami dotyczące początku roku, ponieważ otrzymają do dyspozycji zupełnie nowy produkt, całkowicie nowe mieszanki, więc mogą mieć trudności z dokonaniem wyboru mieszanek na czternaście tygodni przed każdym z pierwszych wyścigów sezonu - powiedział Mario Isola z Pirelli.

W mojej opinii obecne regulacje dobrze się sprawdzają, więc nie ma powodu, by wprowadzać w nich zmiany. Trzeba jednak znaleźć rozwiązanie na pierwsze trzy lub cztery wyścigi - dodał.

Włoch przekonywał, że istotny wpływ na okresową zmianę przepisów ma czas niezbędny do wyprodukowania i wysłania opon drogą morską na odległe od Europy obiekty. Nie znamy jeszcze przyszłorocznego kalendarza, ale bazując na grafiku z tego roku widzimy, że ostatnią turę testów i pierwsze Grand Prix dzieliły tylko dwa tygodnie. W ciągu tych dwóch tygodni niemożliwe jest wyprodukowanie i wysłanie ogumienia na tor, nawet jeśli otrzymalibyśmy do dyspozycji samolot. Mamy za mało czasu, by tego dokonać. W przypadku Australii produkcja i wysłanie ogumienia do Melbourne to kwestia trzech lub czterech tygodni.

Isola zaznaczył, że wprowadzenie standardowej alokacji pozwoliłoby zmniejszyć wyzwanie logistyczne ciążące na Pirelli. Wtedy moglibyśmy z wyprzedzeniem wyprodukować opony. Jeśli wprowadzono by standardową alokację na początek roku, moglibyśmy szybciej zacząć proces produkcji. Plany zakładają zakończenie procesu rozwoju ogumienia na 2017 pod koniec listopada. W naszym harmonogramie jest uwzględnione przeprowadzenie sesji podsumowującej, po ostatnim wyścigu w Abu Zabi, z trzeba testowymi bolidami. Jeśli wykaże ona, że mieszanki są w porządku, konstrukcja opon jest w porządku, to mamy gotowy produkt i możemy zaczynać produkcję. Będziemy już wtedy początek grudnia.

OSTATNIE POKREWNE TEMATY