Boullier: Alonso musi wierzyć w projekt McLarena

Francuz przekonuje, że chciałby, aby dwukrotny mistrz świata pozostał w stajni z Woking.
12.07.1717:43
Nataniel Piórkowski
2417wyświetlenia


Eric Boullier po raz kolejny przyznał, że chciałby, aby Fernando Alonso pozostał w McLarenie po zakończeniu sezonu, ale tylko pod warunkiem pełnej wiary w projekt realizowany przez zespół z Woking.

Kierowca z Oviedo przyznaje, że podejmie decyzję w sprawie swojej przyszłości w Formule 1 najwcześniej po zakończeniu wakacyjnej przerwy. W czerwcu stwierdził jednak, że pozostanie w McLarenie, jeśli ten wejdzie do września na poziom osiągów zapewniający walkę o zwycięstwa.

Boullier zaznacza, że jego ekipa zrobi wszystko co tylko może, aby przekonać dwukrotnego mistrza świata do przedłużenia kontraktu, ale tylko wtedy, gdy Hiszpan będzie wykazywał wiarę w projekt, którego jest członkiem. Chciałbym, aby Fernando został w naszym zespole, ale pod warunkiem, że wierzy w nasz projekt. Nie ma zbyt wielkiego pożytku z kierowcy, który w ciebie nie wierzy.

Zapytany o to, czy pomimo wszystkich problemów Alonso nadal wierzy w McLarena, Boullier odparł: Musicie się go o to zapytać. Nie mogę odpowiadać za niego.

Dyrektor wyścigowy McLarena nie uważa również, aby brak zainteresowania Ferrari i Mercedesa w zakresie podpisania umowy z Alonso działał na korzyść jego zespołu. To bardziej skomplikowana kwestia. W ostatecznym rozrachunku to kierowca jest tym, który podejmuje decyzję. Każdy ma wolną rękę. Chciałbym mieć dwóch kierowców, którzy wierzą w projekt McLaren-Honda. Fernando zrobi to, co uzna za słuszne, niezależnie od tego, czy będzie to oznaczało pozostanie z nami lub odejście. Zobaczymy.

KOMENTARZE

6
blady kic
13.07.2017 08:51
Tez mi sie wydaje ze za taka kase mozna bardzo gleboko wierzyc w rozne rzeczy, nie za bardzo widze teraz lepsze opcje dla niego- merc i ferrari go nie wezmie, w renault nie dostanie takiej pensji, beda woleli roberta. Mysle ze powie ze jest gleboko wierzacy w projekt mac-honda albo wypnie sie na f1 i pojdzie do innej serii, jakby nie patrzec sporo juz kasy z f1 wyciagnal do tego 2 tytuly
dejacek
12.07.2017 08:41
40 mln euro jest wystarczającym powodem do wiary w projekt Hondy. Wydaje mi się że zmiana zespołu przez Alonso "na siłę" nie ma sensu. Gdyby wrócił do Mercedesa lub Ferrari to w pozycji drugiego kierowcy i może się spotkać z teamorder, a to bardzo przykre dla kierowcy. Szanse na 3 tytuł miałby w takiej sytuacji mizerne
mariusz0608
12.07.2017 06:23
mr bean200 to trafnie ujął. Trzeci rok i jest niemal dokładnie taka sama kiszka stolcowa ..., poza może dwoma szczęśliwymi wyścigami. To w co tutaj wierzyć ? Projekt F1 nie polega na wierze, ale na solidnych fundamentach. W McL nie zmieni się nic, do czasu wprowadzenia nowej formuły silnikowej. Honda sobie nie radzi TOTALNIE. Ośmieszają się na oczach świata sportów motorowych i to się NIE ZMIENI, bo było sporo czasu, aby przynajmniej nie odstawać od; Merca, SF i Renault o dwie klasy. Uzupełniając wpis. Alonso NIC nie musi. To McL MUSI.
nellie_benner
12.07.2017 05:58
Na pewno płacze realizując kolejne czeki które dostał od skośnookich za pokazywanie się w weekendy wyścigowe - piątek, sobota, pół niedzieli i fajrant - nawet się nie spocił w 2015 i 2017, a miliony i tak wpadają na konto :)
mr_bean2000
12.07.2017 04:45
Niech założą kościół, wtedy będą mogli wierzyć w różne dziwne rzeczy :)
seb5
12.07.2017 04:14
Fernando jest w nieciekawej sytuacji , pozostawił za sobą spalone mosty w Ferrari oraz w Mercedesie (dostawcy McLarena 2007) a teraz chce wrócić. On chce ale oni nie chcą, Mercedes raczej zostawi obecny skład. W Ferrari nawet jeśli odejdzie Kimi to wątpię, że będą chcieli mieć dwa lisy w jednym kurniku bo Vettel raczej zostanie.