Russell zaskoczony dobrą widocznością z systemem Halo
Kierowca rozwojowy Mercedesa przyznał, że pałąk był pomocny przy zachodzącym słońcu
04.08.1718:41
3423wyświetlenia

Kierowca rozwojowy Mercedesa - George Russell, przyznał, że był zaskoczony dobrą widocznością z perspektywy kokpitu z zamontowanym systemem Halo.
Brytyjczyk drugiego dnia testów na torze Hungaroring prowadził bolid W08 z zamontowanym systemem Halo, który ma być obowiązkowy od sezonu 2018. System ochrony głowy preferowany przez FIA budzi duże kontrowersje, głównie ze względów estetycznych oraz przez obawy związane z ograniczoną widocznością.
Mimo to Russell zapytany o swoje odczucia związane z pałąkiem założonym nad kokpitem, przyznał, iż widoczność była dużo lepsza niż zakładał.
Halo mnie zaskoczyło, miałem dużo lepszą widoczność niż mogłem to sobie wyobrazić. Dosyć zabawnym pozytywem jest to, że pod koniec dnia kiedy zachodziło słońce, Halo przysłoniło mi promienie. Dlatego też widziałem więcej niż zazwyczaj o 17:30, kiedy słońce zaczyna się chować. Będąc szczerym, to z perspektywy kierowcy kiedy robisz okrążenie kwalifikacyjne, to widoczność jest całkowicie dobra. Jedyną przeszkodą może być fakt, że na starcie może dojść do zasłonięcia świateł, aczkolwiek byłem bardzo zaskoczony Halo oraz tym co byłem w stanie dostrzec.
Brytyjczyk dodał, że opuszczanie kokpitu z systemem Halo jest nieco kłopotliwe, lecz z czasem kierowcy powinni się do tego przyzwyczaić.
To wymaga nieco doświadczenia, czyli znalezienia odpowiedniej techniki jak uwolnić ramiona i resztę ciała. Początkowo zmagałem się z tym, ale pod koniec po kilku przejazdach całkiem w porządku przebiegało wysiadanie. Można złapać się Halo podczas podnoszenia. Jedynym problemem jest wciśnięcie nóg do kokpitu, ponieważ to [Halo] jest dosyć wysokie. Mimo to uważam, że większość osób po prostu przyzwyczai się do wsiadania oraz wysiadania z bolidu.