Mercedes bagatelizuje plotki o współpracy z Ferrari

Ecclestone zasugerował, że niemiecki koncern pomagał stajni z Maranello w rozwoju silnika V6.
29.10.1712:42
Nataniel Piórkowski
1722wyświetlenia
Embed from Getty Images

Toto Wolff zbagatelizował sugestie Berniego Ecclestone'a o tym, jakoby w ostatnim czasie Mercedes pomagał Ferrari w rozwoju hybrydowej jednostki napędowej V6 turbo.

W wywiadzie udzielonym La Repubblice Ecclestone dał do zrozumienia, że Mercedes mógł przekazywać Ferrari wskazówki pozwalające na udoskonalenie jednostki napędowej, aby osiągnąć większy sukces marketingowy, związany z pokonaniem zespołu-legendy Formuły 1. Zdobycie mistrzostwa świata w walce z Sauberem to jedna rzecz. Zdobycie mistrzostwa w pojedynku z Ferrari to kolejna - stwierdził.

Bernie jest jedyną osobą, która siedząc na drugim końcu świata jest w stanie rzucić granatem tak, aby spadł on dokładnie w padoku F1. I bardzo to lubię. Tego typu historie są fantastyczne. Ostatnimi czasy trochę mi ich brakowało. Brakowało mi tego typu bomb, aranżowanych spotkań, kryzysowych sytuacji, podejścia dziel i rządź. To naprawdę dobra historia - powiedział Wolff.

Cyril Abiteboul z Renault zaznaczył, że gdyby Mercedes i Ferrari rzeczywiście prowadziły ze sobą bliską współpracę, fakt ten na pewno wyszedłby na światło dzienne. Wokół tego tematu pojawiało się wiele spekulacji. Nie są to nowe doniesienia. To stara historia, niemająca racji bytu. Jeśli spojrzymy na działania Mercedesa, to trudno jest mi sobie wyobrazić, aby w obecnych czasach można było utrzymać coś takiego w tajemnicy. Widzieliśmy co działo się w przypadku doniesień o możliwej współpracy McLarena i Hondy - po kilku dniach wszyscy o tym wiedzieli. Byłbym zaskoczony, gdyby rzeczywiście doszło do współpracy Mercedesa z Ferrari. Musieliby być mistrzami w utrzymywaniu tego w tajemnicy.

Eric Boullier z McLarena stwierdził: Nie mogę komentować przetłumaczonego z włoskiego wywiadu z Bernie'em. To jego opinia, ma do tego prawo. Sądzę, że odnosi się do praktyk dość powszechnie stosowanych przez zespoły, gdy pozyskujesz kogoś z innej ekipy. Wszyscy słyszeliśmy o tym, że kilka lat temu kilku inżynierów odeszło z Mercedesa i rozpoczęło pracę dla Ferrari. Sądzę, że to miał na myśli.

KOMENTARZE

2
sneer
29.10.2017 12:30
Ani jedno ani drugie. Typowy kartel, pojęcie znane od wieków.
jarof1
29.10.2017 12:07
[quote]Mercedes mógł przekazywać Ferrari wskazówki pozwalające na udoskonalenie jednostki napędowej, aby osiągnąć większy sukces marketingowy, związany z pokonaniem zespołu-legendy Formuły 1.[/quote] Jak dla mnie - demencja starcza albo błąd w tłumaczeniu...