Norris: To był chwilowy zanik mózgu

Brytyjczyk przyznaje, że popełnił głupie błędy na decydującym przejeździe w Q3.
21.09.1918:57
Nataniel Piórkowski
1615wyświetlenia
Embed from Getty Images

Lando Norris stwierdził, że jego kiepski występ w trzecim bloku czasówki na torze Marina Bay był spowodowany zanikiem mózgu na decydującym przejeździe.

W dwóch pierwszych blokach kwalifikacji Norris wykręcał szóste czasy. Początkowa próba w Q3 dawała mu siódme miejsce. Później Brytyjczyk spadł jednak za duet Renault: Daniela Ricciardo i Nico Hulkenberga.

Miałem dobre odczucia. Q1 poszło dobrze, Q2 poszło bardzo dobrze. Przejechałem bardzo ładne okrążenia. Byłem zadowolony pewny siebie. Nie wprowadzaliśmy nawet żadnych zmian w bolidzie.

Później wyjechałem na mój ostatni przejazd i nie dogrzałem ogumienia. Byłem też może trochę zbyt blisko bolidu znajdującego się przede mną. Nie miałem już tej pewności, pozwalającej na jazdę na limicie w takim stopniu, jak miało to miejsce w trakcie Q2.

W środkowym sektorze doznałem zaniku mózgu. Zacząłem wrzucać złe biegi i tak dalej. Wszystko poszło bardzo źle. Straciłem czas próbując coś nadrobić - wszystko dlatego, że jestem idiotą. Straciłem przez to jeszcze więcej.

Wszystko szło jak z płatka. Myślę, że mogę być zadowolony z Q1 i Q2. Nie jestem jednak usatysfakcjonowany decydującą sesją. Popełniłem okropnie głupie błędy. Aż do połowy tego okrążenia jechałem blisko poziomu z Q2. Później popełniłem błąd, naprawdę poważny błąd. Chyba nigdy wcześniej nie zdarzyło mi się coś podobnego.

Dopytywany o to, co poszło nie tak, Norris przyznał: Wrzuciłem zły bieg w nawrocie. Nie zbiłem tak wielu biegów jak powinienem. Straciłem przez to tył, a na wyjściu doszło do uślizgu kół. Próbowałem sobie jakoś poradzić, ale opony miały zbyt wysoką temperaturę. Nie można już było nic na to poradzić.