Hamilton tłumaczy decyzję o użyciu pośrednich opon w Q3

Brytyjczyk spodziewa się ciężkiego wyścigu, zwłaszcza w przypadku deszczowej rywalizacji.
24.10.2018:28
Nataniel Piórkowski
1321wyświetlenia
Embed from Getty Images

Zdobywca pole position - Lewis Hamilton, wyjaśnił decyzję o skorzystaniu w końcówce z Q3 z pośredniego ogumienia.

Obaj kierowcy Srebrnych Strzał zastosowali niecodzienną taktykę, pokonując ostatni przejazd finałowego bloku czasówki na "żółtych" Pirelli PZero. Jedną różnicą była długość stintu. Valtteri Bottas zdecydował się na jedno szybkie okrążenie, podczas gdy Hamilton wyjechał na tor z nieco większym zapasem paliwa i przejechał dwa pomiarowe kółka. Właśnie drugie zapewniło mu upragnione pole position.

Łącząc gładkość nawierzchni tego toru, problemy jakie mamy tu z oponami oraz walkę jaką toczę z Valtterim, wygląda na to, że każdego weekendu mierzę się z coraz to większymi wyzwaniami.

Valtteri był najszybszy w każdym z treningów a nawet przez część kwalifikacji. Nie wiedziałem, czy uda mi się pokonać okrążenie, dzięki któremu mógłbym z nim powalczyć.

Zawsze brakowało mi jednej dziesiątej, czasem trochę mniej, ale dzięki decyzji podjętej pod sam koniec kwalifikacji otworzyłem przed sobą nową szansę.

Obaj otrzymaliśmy możliwość wyboru pomiędzy miękką i pośrednią oponą. Pójście w kierunku pośredniej mieszanki kłóci się z intuicją, ponieważ z reguły przez całe Q3 trzymamy się miękkich opon.

Idea przejechania jednego dodatkowego okrążenia, zyskania jednej dodatkowej szansy na zdobycie pole position, prezentowała się dla mnie całkiem atrakcyjnie.

Postanowiłem przejechać dodatkowe kółko. Z tego co widzę, Valtteri pozostał przy jednym okrążeniu, ale i tak wykonał świetną pracę.

Było bardzo ciężko, musiałem naprawdę się starać. Na szczęście ostatni sektor przejechałem tak, jak trzeba było. Pomimo tego nasz pojedynek był bardzo wyrównany.

Naprawdę nie wiem, czego powinienem spodziewać się po niedzieli. Zdaje się, że ma padać. Jeśli tak się stanie, to wszystkich nas czeka naprawdę wymagająca niedziela. Deszcz i wiatr - na tym asfalcie będziemy czuć się tak, jakbyśmy musieli jeździć po lodzie.