Sainz: Liczę na dużą poprawę warunków pogodowych w Bahrajnie

Kierowca Ferrari przyznał, że jazda bolidem przy tak silnym wietrze jest dużym wyzwaniem.
13.03.2109:53
Mateusz Szymkiewicz
347wyświetlenia
Embed from Getty Images

Carlos Sainz ma nadzieję, że pozostała część zimowych testów zostanie rozegrana przy dużo lepszych warunkach pogodowych.

Pierwszego dnia przygotowań w Bahrajnie kierowcy musieli stawić czoła silnym porywom wiatru, a także burzy piaskowej, która zabrudziła nawierzchnię toru Sakhir. Tym samym kierowcy realizujący program po południu musieli mierzyć się z niereprezentatywnymi warunkami, które utrudniły uwolnienie potencjału z nowych samochodów.

Obecne samochody są bardzo zależne od wiatru - powiedział Carlos Sainz, nowy kierowca Ferrari. W każdym zakręcie gdzie musieliśmy mierzyć się z wiatrem czołowym, samochód spisywał się niesamowicie. Mimo to kiedy wiało od tyłu, jazda natychmiast stawała się trudna. Burza piaskowa oraz wiatr o prędkości 50 kilometrów na godzinę nie ułatwiły mi debiutu w Ferrari. Mam nadzieję, że na dalszym etapie testów oraz w kolejnych weekendach sytuacja nieco się uspokoi, bym mógł lepiej dostroić samochód.

Hiszpan pytany o pierwsze odczucia związane z jazdą SF21, przyznał, że trudno mu o komentarz, ponieważ nawet nie zbliżył się do limitu możliwości samochodu. Nie wydaje mi się, bym miał już możliwość jazdy na granicy. Jest zbyt wcześnie. Przejechałem tylko 60 okrążeń, a to zbyt mały dystans, by już myśleć o limicie.

Program Sainza został zainaugurowany z opóźnieniem, ze względu na awarię bolidu podczas pierwszej połowy dnia, kiedy na torze obecny był Charles Leclerc. Wyjechaliśmy trochę później. Mimo to zrezygnowaliśmy z pit stopów i koniec końców zrealizowaliśmy wszystko co było zaplanowane. Podczas testów zespoły są dodatkowo ostrożne. Jakiekolwiek ostrzeżenie traktowane jest jako powód do zatrzymania samochodu. Po prostu nie chcemy, by doszło do awarii, która całkowicie przerwie jazdę. W naszym przypadku tak nie było. Po półtorej godziny byliśmy w stanie wrócić do jazdy - zakończył 26-latek.