Russell: Trzeba było kalkulować ryzyko

Zwycięzca sprintu podkreśla, że nie chciał doprowadzić do incydentu z Verstappenem.
12.11.2221:38
Nataniel Piórkowski
410wyświetlenia


George Russell przyznał, że walcząc z Maxem Verstappenem o prowadzenie w sprincie na Interlagos, musiał kalkulować ryzyko, zestawiając je z potencjalną nagrodą.

Russell wyruszył do zawodów z trzeciego pola i szybko uporał się ze zdobywcą pole position - Kevinem Magnussenem.

Zawodnik Mercedesa natychmiast rozpoczął pogoń za liderem - Verstappenem, który miał w swoim bolidzie twardsze, pośrednie opony.

Po dwóch nieudanych próbach wyprzedzania w czwartym zakręcie, na 15. okrążeniu Russell świetnie wykorzystał DRS oraz strugę aerodynamiczną powstałą za bolidem Red Bulla i wyprzedził dwukrotnego mistrza świata. Później pewnie kontrolował tempo, dowożąc do mety osiem bonusowych punktów.

To trochę trudne, bo to dopiero sprint. Musisz więc kalkulować ryzyko i potencjalną nagrodę. Chociaż bardzo chciałem odnieść zwycięstwo, to nie zamierzałem podejmować przesadnego ryzyka. Wtedy straciłbym punkty a co więcej, musiałbym rozpocząć jutrzejszy wyścig z końca stawki.

To szaleństwo, gdy pomyślimy, że zapewniliśmy sobie start z pierwszego rzędu. Lewis wykonał doskonałą pracę po starcie z ósmego pola. Czeka nas ekscytujące Grand Prix.

Jutro zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby postawić ten ostatni krok - znajdujemy się w sytuacji, w której możemy podzielić strategie i powalczyć o zwycięstwo. Nie skłamię mówiąc, że nie spodziewaliśmy się aż tak konkurencyjnego tempa. To kolejny dowód na to, jak bardzo stara się cały nasz zespół.