Tost: Aston Martin to przyszłość Formuły 1
Zdaniem 69-latka, brytyjska ekipa ma wszystko, by już wkrótce móc walczyć o tytuły.
29.04.2519:33
29wyświetlenia
Embed from Getty Images
Zdaniem byłego szefa Scuderii Toro Rosso i AlphaTauri, Franza Tosta, Aston Martin może być
Lawrence Stroll nie ustaje w wysiłkach mających na celu wprowadzenie Astona Martina na szczyt tabeli w Formule 1. Od niedawna ekipa może poszczycić się nową fabryką, zaś w marcu oddano do użytku zupełnie nowy tunel aerodynamiczny. Od przyszłego sezonu zespół będzie też cieszył się fabrycznym wsparciem Hondy.
Przede wszystkim uwagę przykuwają nazwiska kolejnych specjalistów werbowanych do Astona przez kanadyjskiego miliardera. W tym roku pracę w Silverstone rozpoczął pozyskany z Red Bulla legendarny Adrian Newey. Nowym szefem zespołu od tego sezonu jest z kolei znany z Mercedesa Andy Cowell.
Wobec kolejnych pogłosek mówiących o
W dalszej części wywiadu Tost odniósł się także do możliwego transferu z udziałem Maksa Verstappena. Obecność klauzuli osiągów w jego kontrakcie z Red Bullem nie jest już praktycznie żadną tajemnicą, a w ostatnich tygodniach nawet dr Helmut Marko publicznie wyrażał swoje obawy co do tego, czy Holender zdecyduje się kontynuować współpracę ze zmagającym się ze spadkiem formy RBR.
Za najbardziej prawdopodobne kierunki dla mistrza świata uznaje się Mercedesa i Aston Martina, z lekkim wskazaniem na tę drugą ekipę.
Zdaniem byłego szefa Scuderii Toro Rosso i AlphaTauri, Franza Tosta, Aston Martin może być
zespołem przyszłościw Formule 1.
Lawrence Stroll nie ustaje w wysiłkach mających na celu wprowadzenie Astona Martina na szczyt tabeli w Formule 1. Od niedawna ekipa może poszczycić się nową fabryką, zaś w marcu oddano do użytku zupełnie nowy tunel aerodynamiczny. Od przyszłego sezonu zespół będzie też cieszył się fabrycznym wsparciem Hondy.
Przede wszystkim uwagę przykuwają nazwiska kolejnych specjalistów werbowanych do Astona przez kanadyjskiego miliardera. W tym roku pracę w Silverstone rozpoczął pozyskany z Red Bulla legendarny Adrian Newey. Nowym szefem zespołu od tego sezonu jest z kolei znany z Mercedesa Andy Cowell.
Wobec kolejnych pogłosek mówiących o
ofercie stuleciadla Maksa Verstappena, Franz Tost przyznał w rozmowie ze Sport1, że Aston Martin jest tą ekipą, którą należy bacznie obserwować w kolejnych sezonach.
Wierzę, że Aston będzie zespołem przyszłości F1- powiedział Austriak.
Zatrudnili bardzo dobrych ludzi, w tym Adriana Neweya i Andy'ego Cowella. Newey, moim zdaniem, jest najlepszym technikiem w padoku i ma ogromne doświadczenie, a teraz dołączył do nich także Cowell. Znam go jeszcze z czasów pracy w BMW. To on zbudował legendarny silnik V10, który był zdecydowanie najlepszy. Później trafił do Mercedesa i tam też wykonał fantastyczną pracę.
Podsumowując, można powiedzieć, że Aston Martin ma najlepszego człowieka od samochodu i najlepszego człowieka od jednostek napędowych.
Rzecz jasna za nowy silnik, który pojawi się w 2026 roku, odpowiadać będzie Honda, a nie Cowell, ale jestem sobie w stanie wyobrazić bardzo bliską współpracę między nim, a Hondą. Honda jest nie tylko ekstremalnie zmotywowana, ale również bardzo otwarta. Do tego Aston Martin dysponuje nowoczesną fabryką i odpowiednim zapleczem. Dlatego dla mnie to zespół przyszłości.
W dalszej części wywiadu Tost odniósł się także do możliwego transferu z udziałem Maksa Verstappena. Obecność klauzuli osiągów w jego kontrakcie z Red Bullem nie jest już praktycznie żadną tajemnicą, a w ostatnich tygodniach nawet dr Helmut Marko publicznie wyrażał swoje obawy co do tego, czy Holender zdecyduje się kontynuować współpracę ze zmagającym się ze spadkiem formy RBR.
Za najbardziej prawdopodobne kierunki dla mistrza świata uznaje się Mercedesa i Aston Martina, z lekkim wskazaniem na tę drugą ekipę.
Jedno jest pewne: Max jest w takiej pozycji, że sam może sobie wybrać zespół- stwierdził Tost.
Myślę, że każdy chciałby go zatrudnić, bo jest po prostu trzy dziesiąte sekundy na okrążeniu szybszy od wszystkich, a to ogromna przewaga.
Na ten moment jest jeszcze kierowcą Red Bulla i ma tam długoterminowy kontrakt. Teraz wszystko zależy od tego, czy postanowi go dotrzymać. Jeśli zdecyduje się odejść, będzie miał kilka opcji. Mercedes to priorytet, ale Aston Martin również mógłby być dla niego interesujący
Mercedes radzi sobie świetnie. Oczywiście muszą rozważyć, czy zakontraktować Maxa, bo George Russell prezentuje się obecnie znakomicie. Ostatecznie decyzja będzie należała do Toto Wolffa. Osobiście uważam jednak, że faworytem jest Aston Martin.