Karol Basz na podium we Włoszech

Polak zajął trzecie miejsce w niedzielnym wyścigu WSK Euro Series
26.06.1118:32
Paweł Zając
3757wyświetlenia

Karol Basz zakończył niedzielny wyścig WSK Euro Series na włoskim torze La Conca na podium. W pełni szczęścia przeszkodziła sobotnia kolizja, która skutecznie wyeliminowała Polaka z walki o najwyższe lokaty.

Podczas treningów kierowca RK Kart skupił się na jak najlepszym ustawieniu gokarta. Pierwsza poważna walka miała miejsce w piątkowe popołudnie, kiedy kierowcy przystąpili do kwalifikacji. Karol był siódmy, jednak chodziło tylko o wejście do czołowej dziesiątki, gdyż ta w Super Pole, rozgrywane w sobotni poranek, walczyła o ostateczne pozycje na starcie.

Sobota zaczęła się dla Karola fantastycznie od zdobycia pierwszego pola startowego w pierwszym wyścigu kwalifikacyjnym. Wspaniałą pozycję startową udało się przekuć w czwarte miejsce na mecie. W drugim wyścigu kwalifikacyjnym Karol chciał walczyć o najwyższe miejsca, jednak tuż po starcie doszło do kolizji, w wyniku której krakowianin musiał wycofać się z rywalizacji. To zaowocowało dopiero 12 miejscem startowym w sobotnim wyścigu finałowym. Na domiar złego w gokarcie doszło do skrzywienia ramy i ten nie prowadził się zbyt dobrze, dlatego też Karolowi udało się wyprzedzić zaledwie czterech rywali i zakończyć sobotnie zmagania na ósmym miejscu.

W niedzielę, przed pierwszym wyścigiem kwalifikacyjnym, na Polaka czekała już naprawiona maszyna i można było rzucić się do walki z najlepszymi. Trzecie i drugie miejsce w wyścigach kwalifikacyjnych dały Karolowi drugie pole startowe w niedzielnym wyścigu finałowym. W stawce ostro się kotłowało i doszło nawet do kolejnej kolizji z udziałem krakowianina, jednak tym razem udało mu się wyjść z walki obronną ręką i zakończyć wyścig na trzecim miejscu.

Karol był bardzo zadowolony z wyniku, jednak nie ukrywał, że szkoda mu sobotniej kolizji. Bardzo się cieszę - powiedział kierowca zespołu Roberta Kubicy. Tempo było niezłe i udało się stanąć na podium. Szkoda, że nie było szans na walkę o zwycięstwo. W każdym cyklu liczy się przede wszystkim dojeżdżanie do mety i zbieranie punktów. Dziś udało się trochę odrobić i awansować na piąte miejsce w klasyfikacji. W lipcu kolejne zawody z cyklu WSK, miejmy nadzieję, że uda się powalczyć o podium w generalce.