Tost: Odejście Verstappena było sporym ciosem dla Toro Rosso

Austriak zaznacza, że zawsze wierzył w talent młodego Holendra.
23.09.1610:36
Nataniel Piórkowski
869wyświetlenia


Szef Toro Rosso - Franz Tost przyznaje, że jego zespół miał trudności z utrzymaniem wysokiej motywacji po przejściu Maxa Verstappena do Red Bulla.

Przed GP Hiszpanii Verstappen trafił do stajni z Milton Keynes, gdzie zastąpił Daniiła Kwiata, który powrócił do juniorskiej stajni Red Bulla, by w spokoju pracować nad powrotem do optymalnej formy. Tost przyznał, że odejście kierowcy pokroju Verstappena było sporym ciosem dla jego ekipy.

Zmiana w składzie kierowców dokonywana w środku sezonu jest problemem dla zespołu. Kierowca jest elementem motywacji wszystkich członków ekipy. Max to wyjątkowy zawodnik i jego odejście w środku sezonu nie było dla nas czymś prostym. Daniił Kwiat to bardzo utalentowany kierowca, ale na początku miał problem z przejściem z teamu pokroju Red Bulla, gdzie walczył o topowe pozycje, to stajni ze środka stawki. Teraz sytuacja staje się już jednak coraz lepsza - powiedział.

Tost zaznaczył, że nigdy nie wątpił w talent Verstappena - nawet przed debiutanckim sezonem Holendra w Formule 1. Spotkałem się z Maxem gdy ścigał się w kartingu i widziałem jego wszystkie wyścigu w F3 w 2014 roku. Po weekendzie na Norisringu przekonywałem Marko, że postawienie na Maxa nie jest żadnym ryzykiem. Ten chłopak dysponuje niesamowitą wręcz kontrolą nad maszyną, nie ma żadnych problemów z szybkością i bardzo dobrze rozumie techniczne aspekty, w tym pracę opon. Po treningu na Suzuce było jasne, że zapewnienie mu wyścigowego fotela nie będzie żadnym ryzykiem.