Ricciardo: Nagle poczułem się tak, jakbym wjechał w zakręt z otwartym DRS

Australijczyk dodał, że na długim przejeździe był bardzo zadowolony z zachowania bolidu Renault.
19.02.1919:54
Nataniel Piórkowski
2299wyświetlenia
Embed from Getty Images

Daniel Ricciardo stwierdził, że po odpadnięciu z jego bolidu dużego elementu tylnego skrzydła poczuł się tak, jak gdyby wjeżdżał w zakręt z otwartym DRS.

Do zdarzenia doszło przed południem, na prostej startowej. Klapa tylnego skrzydła nie wytrzymała obciążenia i oderwała się od zasadniczej konstrukcji tylnego skrzydła.

Zapytany o wrażenia płynące z jazdy bolidem wyposażonym w wyższe i głębsze tylne tylne skrzydło, Ricciardo odrzekł: Wszystko było w porządku, dopóki było na swoim miejscu! Gdy górna część odpadła, poczułem się nagle tak, jak gdybym wjeżdżał w zakręt z otwartym DRS. Od razu po oderwaniu się klapy straciłem kontrolę nad bolidem i zacząłem się obracać.

Chociaż Ricciardo uniknął uderzenia w bariery, awaria tylnego skrzydła negatywnie wpłynęła na realizację zaplanowanego przez Renault programu: Nie było uderzenia, ale po powrocie do garażu mechanicy zabrali się za naprawę tylnego skrzydła, co oczywiście zajęło trochę czasu. Drugi problem dotyczy części. W trakcie testów nie mamy zbyt wiele zapasowych elementów. Moja część zajęć była skończona.

Mam nadzieję, że po południu Nico przejedzie wiele okrążeń i zapewni zespołowi trochę więcej informacji na temat pracy bolidu. W naszym przypadku jest tak, że dla mnie odniesieniem jest Red Bull. Nico ma z kolei wiedzę na temat ubiegłorocznego bolidu Renault. Oba punkty widzenia są interesujące dla zespołu.

Kierowca Renault dodał, że był usatysfakcjonowany dłuższym przejazdem, jaki wykonał tuż przed awarią: Byłem całkiem zadowolony z dłuższego przejazdu, jaki wykonałem przed, powiedzmy, awarią DRS. Był to dość długi stint, liczył około piętnastu okrążeń. Nie mam punktu odniesienia, więc trudno jest mi cokolwiek wyrokować, ale bazując na zachowaniu opon, na charakterystyce tego toru, na czasach jakie byłem w stanie wycisnąć pod koniec przejazdu - najpierw spadliśmy do 1m23s, aby później powrócić do 1m22s - pomyślałem, że była to całkiem niezła próba, dość zachęcająca.

Wspomniałem o oponach, ale mam też na myśli pełnię tego, jak spisywał się bolid. Oczywiście to tylko moje obecne wrażenia. Nie wiem, jak wypadają na tym tle nasi rywale, gdzie stawia nas to w szeregu, ale osobiście byłem naprawdę zadowolony z tego przejazdu - zaznaczył.

KOMENTARZE

1
pazdzi0h
19.02.2019 07:29
Ten kto miał Megane Grandtour II na pewno rozumie Daniela hahahaha