Maldonado spodziewa się napięć w Ferrari

Zdaniem Wenezuelczyka współpraca Leclerca i Vettela może być daleka od harmonii.
27.05.2012:23
Nataniel Piórkowski
1275wyświetlenia
Embed from Getty Images

Pastor Maldonado spodziewa się napięć pomiędzy kierowcami Ferrari w sezonie 2020.

Po zakończeniu aktualnej kampanii ze Scuderią pożegna się czterokrotny mistrz świata - Sebastian Vettel. Jego miejsce w zespole zajmie Carlos Sainz.

Zdaniem Maldonado w tym roku rywalizacja pomiędzy Vettelem i jego zespołowym kolegą - Charlesem Leclerkiem stanie się jeszcze bardziej zacięta.

Obaj kierowcy mieli ze sobą problemy w ubiegłym roku. Kto może zagwarantować, że w tym sezonie nie dojdzie do powtórki, tym bardziej jeśli Vettel wie, że i tak odejdzie z zespołu? - pytał były kierowca Williamsa i Lotusa w rozmowie z hiszpańskim dziennikiem Marca.

Gdy zostało to już oficjalnie potwierdzone, jak będzie się teraz ścigał? Czy Vettel będzie słuchał poleceń zespołowych? Nie wiemy tego.

Może się okazać, że będzie to olbrzymia słabość zespołu, tak jak miało to miejsce w poprzednim sezonie. Gdy sezon w końcu wystartuje, to szef, zespół i kierowcy mogą znaleźć się w trudnej sytuacji - przekonywał zwycięzca Grand Prix Hiszpanii 2012.

Maldonado przypomniał, że w przeszłości prowadził rozmowy na temat podpisania umowy z Ferrari. Zaczęliśmy prowadzić negocjacje z innymi zespołami i jednym z nich było Ferrari. Rozmawialiśmy przez długi czas, ale w Maranello doszło do dużych zmian. Ówcześni liderzy: Montezemolo i Domenicali, musieli odejść. Nowi szefowie byli na początku trochę zagubieni i wszystko stanęło w miejscu - cytuje Wenezuelczyka Motorbox.