Ricciardo zaskoczony wrażliwą charakterystyką bolidu

Australijczyk nie mógł w czwartek odnaleźć tempa na ulicznym torze w Monako.
20.05.2119:35
Nataniel Piórkowski
744wyświetlenia
Embed from Getty Images

Daniel Ricciardo nie kryje frustracji przebiegiem czwartkowych treningów przed Grand Prix Monako.

Kierowca McLarena zakończył obie sesje na piętnastej pozycji, tracąc aż jedną sekundę do partnera z teamu - Lando Norrisa. Tłumacząc tak duży deficyt tempa Australijczyk przyznał, że jego obecny styl jazdy zdaje się nie pasować bolidowi MCL35M na krętych uliczkach Monte Carlo.

Z perspektywy kokpitu był to naprawdę frustrujący dzień, bo przekraczając linię pomiaru czasu myślałem sobie "No dobra, to było chyba porządne okrążenie". Niestety w tabeli starczało to na dwunaste, piętnaste a na pewnym etapie tylko siedemnaste miejsce.

To naprawdę irytujące, bo mamy dużą stratę. Wciąż możemy znaleźć mnóstwo czasu. Dobrze, że jutro możemy wgłębić się w zebrane dane, próbując ustalić, jak poprawić osiągi.

Zapytany o ogólne odczucia za kierownicą, Ricciardo powiedział: Cóż, nie są one jeszcze zbyt pozytywne. Drugi sektor był moim najsłabszym. Mamy tam trochę wolnych zakrętów i jestem zdziwiony, że straciłem w nich tak wiele czasu. Zobaczę na dane, bo muszę to ustalić.

Mam wrażenie, że kluczowe są wejścia w wiraże - tu bardziej chodzi o bolid i jego balans. Nie będę kłamał jest on bardzo wrażliwy i chyba to jest w tym wszystkim najbardziej frustrujące.

Wygląda to tak, jakby do jazdy tym bolidem był wymagany pewien określony styl. Jeśli go nie masz, jeśli go nie czujesz, to po prostu prezentujesz mierne tempo.