Leclerc i Verstappen rozpoczną wyścig o GP Belgii z końca stawki (akt.)

Oprócz rywali w walce o tytuł kary otrzyma także czterch innych kierowców.
26.08.2212:47
Nataniel Piórkowski
2341wyświetlenia


Charles Leclerc wyruszy do wyścigu o GP Belgii z ostatniego rzędu, po tym jak Ferrari zdecydowało się na wymianę jednostki napędowej w jego bolidzie.

Leclerc zajmuje obecnie drugą pozycję w mistrzostwach świata, ale do ich lidera - Maxa Verstappena, traci aż osiemdziesiąt punktów.

W związku z małym zapasem zamiennych komponentów, Scuderia podjęła decyzję o użyciu nowych elementów zespołu napędowego. Włoski team ma nadzieję, że charakterystyka szybkiego toru Spa-Francorchamps pomoże Monakijczykowi w przebiciu się do czołówki na przestrzeni liczącego 44 okrążenia wyścigu.

Posunięcie Ferrari ma także wymiar taktyczny - dzięki niemu Leclerc otrzyma do dyspozycji udoskonalony układ hybrydowy. Przy okazji w konstrukcji numer 16 zamontowana zostanie także nowa skrzynia biegów.

Istnieje prawdopodobieństwo, iż Leclerc nie będzie jedynym kierowcą, u którego dojdzie w ten weekend do wymiany komponentów silnika. Podczas czwartkowej konferencji prasowej Verstappen stwierdził, że nie może ze spokojem oceniać swych szans na mistrzostwo, gdyż wszyscy i tak dostaną jeszcze kary.

Aktualizacja: Max Verstappen oraz czterech innych kierowców dołączą do Charlesa Leclerca na ostatnich polach startowych wyścigu o Grand Prix Belgii.

Oprócz dwóch pretendentów w rywalizacji o mistrzowską koronę, kary za wymianę komponentów jednostki napędowej otrzymają także Lando Norris, Esteban Ocon, Valtteri Bottas i Mick Schumacher.

Na Verstappena, Leclerca, Bottasa i Schumachera nałożone zostaną także dodatkowe kary za skorzystanie z nowych skrzyń biegów spoza regulaminowej puli.