Norris: Układ toru Albert Park sprzyja McLarenowi

Z opinią swojego podopiecznego zgadza się szef zespołu, Andrea Stella.
24.03.2404:00
Maciej Wróbel
204wyświetlenia
Embed from Getty Images

Lando Norris uważa, że sprzyjająca konfiguracja toru w Melbourne jest główną przyczyną udanego występu obu kierowców McLarena w sobotnich kwalifikacjach.

Zawodnicy stajni z Woking - Lando Norris i Oscar Piastri - uzyskali w kwalifikacjach odpowiednio czwarty i szósty rezultat, lecz dzięki karze dla Sergio Pereza przystąpią oni do niedzielnych zmagań z trzeciego i piątego pola. Strata Norrisa do zwycięzcy czasówki, Maksa Verstappena, wyniosła równo cztery dziesiąte sekundy i jest ona dla McLarena najmniejsza od początku tegorocznej kampanii.

Zdaniem Norrisa jego zespół uporządkował pewne obszary pod kątem osiągów, ale to układ toru Albert Park w głównej mierze odpowiada za tak udany występ McLarena w kwalifikacjach. Poprawiliśmy się w pewnych obszarach i zmaksymalizowaliśmy w nich osiągi, ale to nic innego, jak trochę inna konfiguracja toru zagrała na naszą korzyść. - powiedział Brytyjczyk.

Jestem przekonany, że gdybyśmy teraz wrócili do Arabii Saudyjskiej, to wszystko wyglądałoby tak samo, jak dwa tygodnie temu. To inny tor, inny asfalt, po prostu inny weekend. Dziś jasne jest, że byliśmy nieco szybsi od naszych głównych konkurentów.

Szef McLarena, Andrea Stella, zwrócił uwagę na większy udział szybkich zakrętów i generalnie bardziej "płynną" charakterystykę toru w Melbourne, gdzie MCL38 spędza mniej czasu w zakrętach, które mu nie odpowiadają. Włoch podkreślił także znaczenie krótszych niż w Dżuddzie stref DRS wobec mało efektywnego systemu opracowanego przez jego zespół.

Gdy uważnie porównamy ze sobą inne samochody, to tak naprawdę rozpoznamy te same mocne i słabe strony, które zaobserwowaliśmy już w pierwszych dwóch wyścigach - powiedział Stella. W relatywnie długich zakrętach, jak choćby zakręt numer trzy, albo przedostatni i ostatni, tracimy czas, tak samo jak w Arabii Saudyjskiej czy innych długich zakrętach. Tracimy także czas na prostych z dostępnym DRS-em.

Tutaj jednak strefy DRS są znacznie krótsze niż w Arabii Saudyjskiej, więc taka charakterystyka toru oznacza, że czas, jaki spędzamy w obszarach nam niesprzyjających jest znacznie krótszy, dzięki czemu jesteśmy bardziej konkurencyjni.

Mamy tu również z pewnością nieco więcej szybkich zakrętów niż miało to miejsce w przypadku pierwszych dwóch torów. Myślę, że to [lepszy występ McLarena w kwalifikacjach] jest w pełni zależne od toru.

Oscar Piastri twierdzi natomiast, że jego zespół zdołał w Australii wykonać krok naprzód względem swoich najbliższych rywali - Mercedesa i Astona Martina. Wydaje się, że w każdej sesji bardzo wymieniamy się pozycjami - powiedział Australijczyk.

Czasem to Mercedesy wyglądają na bardzo szybkie, czasem Astony, a czasem my. Wydaje się, że w ten weekend znaleźliśmy się o krok przed Mercedesem i Astonem, co jest czymś dobrym. Czuję, że dokonaliśmy pewnych postępów w tym tygodniu.