Massa: Problemy są już historią

Brazylijczyk potwierdza, że od GP Monako o wiele lepiej radzi sobie z Ferrari F2012.
10.06.1217:10
Nataniel Piórkowski
1784wyświetlenia

Felipe Massa uważa, iż przebieg Grand Prix Kanady definitywnie potwierdza, że jego poważne problemy ze złapaniem optymalnego tempa są już zamkniętym rozdziałem historii.

U progu sezonu Brazylijczyk odstawał osiągami od swego partnera z Ferrari, Fernando Alonso, co napędzało karuzelę spekulacji o rychłym zastąpieniu go innym, bardziej perspektywicznym kierowcą. W Monako Massa wrócił jednak do formy, co potwierdziły także kwalifikacje do GP Kanady.

Czuję ze od Monako samochód prowadzi się o wiele bardziej komfortowo. Byłem konkurencyjny we wszystkich sesjach, także podczas kwalifikacji. Samochód jest łatwiejszy do prowadzenia. Wszystko wygląda o wiele spójnej i pasuje do mojego stylu jazdy. Sądzę że kierunek obrany w Monako, poprawa i walka o wiele lepsze pozycje, tak jak ma to miejsce teraz, są nie do porównania ze startem sezonu. Poprawiliśmy nasz bolid. Zmieniłem wiele rzeczy w moich ustawieniach. Osiągnięcie tego poziomu zajęło trochę czasu, ale dzięki temu zrozumieliśmy pewne kierunki, co przynosi teraz upragnione owoce.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

21
Yurek
11.06.2012 09:08
@villy - ja się nie śmieję z Villeneuve'a, ale odnoszę wrażenie, że wielu uważa, że to najsłabszy mistrz świata. Też pamiętam, co robił w BAR szczególnie w latach 1999-2000. @oxiplegatz - celowo nie wspomniałem np. Laudy czy Hilla, bo oni mieli jeden nieudany sezon, a o ich wartości wszyscy wiedzą. Natomiast Massa od 2010 wiecznie ma "problemy psychiczne" i potrzebuje "wsparcia zespołu". To do psychologa, a nie za kółko. Formuła 1 to nie do cholery przedszkole.
Kamikadze2000
11.06.2012 09:27
@oxiplegatz - przerobili samochód pod Hamiltona i tyle... nie no żarcik, żarcik... ;]
oxiplegatz
10.06.2012 10:28
@Yurek A co trzeba by było powiedzieć o Buttonie po tym jak teraz jeździ? A jest przecież mistrzem świata sezonu 2009, co więcej w ubiegłym roku był najlepszy (obok Vettela). Martwi mnie to jak cholera, podobnie jak kłopoty Massy, ale ten na szczęście już zaczął wychodzić z dołka.
villy
10.06.2012 08:59
@ IceMan11 W kwestii zasługiwania na tytuł nie ma żadnego znaczenia jak jeździł wcześniej czy później. Jakby nagle Karthikeyan zaczął super jeździć i został mistrzem, a sezon później wrócił do przeciętności, to też by zasłużył na tytuł. A ja zgadzam się z poprzednikami, że na tytuł zasługuje ten co zdobył ten co ma najwięcej punktów, chyba że został zdobyty w nieuczciwy sposób. Inna kwestia, że Massa stracił bardzo dużo na sytuacji przez wszystkich ostro potępionej czyli crashgate i to jest jedyna rzecz nad którą można dyskutować. A nie jakieś błędy, Glocki itp. @Yurek Nie wiem z czego się śmiać z Villeneuve'a, tytuł zdobył po pięknej walce i nie popełnił tyle błędów i nie dostał tyle kar co Massa i Hamilton w sezonie 2008. A ze słabego Bar-u dużo wyciągał.
Simi
10.06.2012 06:39
Zasługiwać można na order. W 2008 na tytuł zasługiwał Hamilton, tak samo jak w 2009 Button, a w 2010 Vettel. Do widzenia. Takie są reguły. A co do problemów Massy - żeby czasem nie zapeszył. Łatwo powiedzieć, że jest już ok po jednym dobrym weekendzie i kolejnych dobrych kwalifikacjach. Felipe - nie paplaj tylko jedź - sami zobaczymy czy problemy są historią.
Huunreh
10.06.2012 05:40
@+AS+ Jeździł lepiej bo F2008 był modyfikowany pod styl Massy. Schumacher kiedyś o tym wspomniał. Zresztą wtedy w Scuderii nastąpiły zmiany, szefem został Domenicali, a on bardzo lubił Filipa... A co do GP Kanady to nie wierze, aby Massa uczynił jakiś cud. Od cudów to był taki facet co po wodzie chodził... Jak to gdzieś ktoś ładnie napisał.
+AS+
10.06.2012 05:26
@IceMan11 Nie chce ci nic mowic ale do momentu wypadku w 2009 jezdzil lepiej od Kimasa...
Aeromis
10.06.2012 05:25
Skończył testować dla Alonso, czy wyleczył się z czegoś co trwało od jego paskudnego wypadku? Jeśli utrzyma formę z Monako a nawet ją podciągnie, to stwierdzę, że w cuda nie wierzę, bo coś za hucznie zapowiadali koniec problemów i to już przed ostatnim GP - "Monako jest dla mnie nowym otwarciem".
IceMan11
10.06.2012 05:24
Czy prawie za każdym razem musi być temat o mistrzostwie Massy w 2008? Prawda jest taka, że Massa ani wcześniejszą (2002-2007), ani późniejszą (2009-2011) postawą nie pokazał, że na tytuł w jakikolwiek sposób zasłużył. Był bardzo dobry w sezonie 2008, ale na tym koniec. A szkoda, bo potrafił być bardzo szybki.
Yurek
10.06.2012 04:45
A może to i dobrze, że Massa nie zdobył tytułu? Co to za mistrz, który tak się kompromitował (bo jak to inaczej nazwać) w 2011 i ciągnie to w 2012? Wszyscy się śmieją z Villeneuve'a, to co trzeba by było powiedzieć o Massie?
Kamikadze2000
10.06.2012 04:35
Bardzo na to liczę Felipe! Powodzenia!!! :)) @THC-303 - Felipe dużo więcej stracił na problemach z wozem i błędach zespołu, a nie własnych. Australia - awaria silnika; Malezja - awaria hamulców; Wielka Brytania - wypadek na treningu na skutek problemów technicznych - spiny na prostej efektem rozstrojonego wozu; Węgry - awaria korbowodu; Singapur - błąd mechanika odpowiedzialnego za światła; Niemcy - wygrałby, gdyby nie awaria hamulców - cud, że dojechał do mety. Owszem, nie był nieomylny - kontakt z Kovalem na starcie GP Australii czy z Hamiltonem w GP Japonii to jego wina, ale wyżej wspomniany błąd "lizakowego" czy też kontakt z Bourdais nie był jego winą. Popatrz, ile błędów narobił Hamilton. Miał jednak niezawodny bolid, świetnie zgraną ekipę oraz partnera-pomagiera. Pozdro :)
kamil_zmc
10.06.2012 04:32
@Ferrarif1 Przepisy są jednakowe dla wszystkich. Powinien się dostosować jak inni od początku.
svt
10.06.2012 04:31
Gdyby sezon się skończył na GP Kanady, to Kubica byłby mistrzem w 2008... Poza tym sam mówisz o piruetach, problemach bez TC. To w pewien sposób świadczy o tym kierowcy, prawda?
Ferrarif1
10.06.2012 04:26
A wy się mylicie i popieram @ari2k5 ponieważ gdyby nie problemy massy na początku sezonu 2008 po wycofaniu kontroli trakcji, jego piruety na początku sezonu itd. gdyby nie to massa dawno by został mistrzem jeszcze przed GP Brazyli
svt
10.06.2012 03:56
@jednooki_cyklop Ja bym jeszcze dodał, że mistrzem zostaje się po ostatnim wyścigu. Massa nigdy nie był mistrzem, nawet przez kilka sekund, jak się niektórym wydaje.
THC-303
10.06.2012 03:48
I z tym też się całkowicie zgadzam :) 2-0 przeciwko Massie.
jednooki_cyklop
10.06.2012 03:36
Ja zacząłbym i skończyłbym dyskusję na tym, że na mistrzostwo "zasługuje" ten z największą ilością punktów po ostatnim wyścigu...
THC-303
10.06.2012 03:30
ari2k5 Massa więcej punktów w 2008 stracił prawą stopą niż Piquetem i od tego bym zaczął analizę 'kto zasłużył na WDC 2008'
Sgt Pepper
10.06.2012 03:23
"Pażywiom- uwidim" jak mawiają nasi sąsiedzi :)
Master
10.06.2012 03:19
Łabędzi śpiew!
ari2k5
10.06.2012 03:12
Do boju Felipe. Gdyby nie twój partner z zespołu i matactwa jego dawnego zespołu byłbyś WDC. Zresztą dla mnie i tak jesteś MŚ 2008.