Horner zdziwiony sprzeciwem McLarena wobec stosowania płetw rekina

W podobnym tonie wypowiada się szef Scuderii Ferrari - Maurizio Arrivabene.
25.11.1713:29
Nataniel Piórkowski
1221wyświetlenia
Embed from Getty Images

Szef Red Bull Racing - Christian Horner jest zaskoczony decyzją McLarena o zawetowaniu propozycji zezwalającej na dalsze stosowanie płetw rekina w bolidach Formuły 1.

W piątek wieczorem w mediach pojawiły się doniesienia o tym, iż w trakcie posiedzenia grupy do spraw przepisów technicznych podjęto decyzję o rezygnacji z kontrowersyjnego rozwiązania począwszy od sezonu 2018. Wiadomo, że od kilku tygodni przeciwnikiem stosowania dużych osłon silnika był McLaren.

Problem polega na tym, iż miesiąc temu odbyło się spotkanie, podczas którego wszyscy ustaliliśmy, że pozostawimy płetwy w takiej formie, jak ma to miejsce obecnie i będziemy na nich umieszczać numery startowe kierowców. Jak zwykle jednak krótko po tym wszystko się zmieniło - powiedział Horner.

Zak uznał, że nie jest w stanie ujrzeć tylnych skrzydeł swoich bolidów. Na pewno podpisał lukratywną umowę sponsorską na kolejny rok i chce zapewnić nowemu partnerowi szerokie możliwości promocji. McLaren zaproponował nawet inny wariant płetwy, ale psuje on właściwości aerodynamiczne tylnego skrzydła. Nie chcemy takiego rozwiązania. Teraz wracamy do punktu, w którym przepisy zakazują płetw rekina. Musimy pomyśleć, gdzie umieszczać numer startowy. Nie wiem, może uda nam się zaaranżować kolejne spotkanie i przekonać Zaka do pozostawienia płetw rekina - tłumaczył szef stajni z Milton Keynes.

W podobnym tonie wypowiedział się szef Scuderii Ferrari - Maurizio Arrivabene: Zak powiedział, że płetwa ogranicza widoczność tylnego skrzydła, a on wolałby mieć większą powierzchnię, na której mogłyby znaleźć się logotypy sponsorów. Teraz usuwa płetwę, tracąc tym samym miejsce na reklamy. W dodatku musi jeszcze wygospodarować powierzchnię na numer startowy. Coś tu nie gra.