Relacja z czwartego dnia testów w Barcelonie (zakończona)
Hamilton kończy dzień z najlepszym wynikiem: 1:19,333s na pośrednich oponach.
01.03.1818:00
11525wyświetlenia
&,news/tory/catalunya_testy_mala.jpg,,
08:45 Najważniejsza informacja poranka dla każdego fana Formuły 1 - pogoda w Barcelonie uległa poprawie. Śnieg jest już tylko wspomnieniem, ale tor wciąż pozostaje wilgotny. Przed godziną dziewiątą temperatura wynosi 8 stopni Celsjusza, a w najcieplejszym momencie może wzrosnąć nawet do 16. Nad Montmelo zalega jeszcze typowa poranna mgła. Powinna jednak szybko ustąpić, dając zespołom okazję do nadrobienia zaległości, jakie powstały w skutek wczorajszego, zupełnie bezproduktywnego dnia.

Ostatniego dnia pierwszej tury testów na torze mają pojawić się: Lewis Hamilton (Mercedes), Sebastian Vettel (Ferrari), Max Verstappen (Red Bull), Sergio Perez (Force India), Lance Stroll i Siergiej Sirotkin (Williams), Carlos Sainz i Nico Hulkenberg (Renault), Pierre Gasly (Toro Rosso), Kevin Magnussen (Haas), Stoffel Vandoorne (McLaren), Charles Leclerc (Sauber).
Wiadomo już, że wzorem poprzednich dni nie zostanie zorganizowana godzinna przerwa obiadowa. Tor będzie otwarty bez przerwy od godziny dziewiątej do osiemnastej.
10:00 Okazało się, że niektóre zespoły postanowiły zmodyfikować swoje plany na dzisiejsze zajęcia - w Mercedesie realizację programu rozpoczął Bottas, który dopiero po południu przekaże stery bolidu W09 Hamiltonowi. Na podział pracy zdecydowano się także w Sauberze, z którym o poranku współpracuje Marcus Ericsson.

Zgodnie z oczekiwaniami kierowcy nie marnowali czasu. Już po dwóch minutach od zapalenia się zielonego światła na wyjeździe z alei serwisowej na okrążenie instalacyjne wyjechał Sebastian Vettel, w ślad za którym poszli Verstappen i Vandoorne. Cała trójka wyruszyła na tor na deszczowych oponach. Kilka minut później pierwsze poranne kółka zapisali na swoich kontach Perez i Sirotkin. Około 9:20 Vandoorne pokonał pełen dystans okrążenia Circuit de Catalunya, ustanawiając czas 1:59,167s. W międzyczasie na torze pojawił się Botas, co oznaczało, że okrążenia instalacyjne wykonali kierowcy wszystkich zespołów.
Niedługo po tym na drugie miejsce w tabeli przesunął się Ericsson z wynikiem 2:06,837s. Szwed uzyskał swój rezultat podczas krótkiego przejazdu, a po jego zjeździe do pit lane na torze znajdował się wyłącznie Sirotkin. Wkrótce dołączył do niego Magnussen. Zarówno Rosjanin jak i Duńczyk nie mieli jednak w planach pokonywania pomiarowych okrążeń. Tymczasem swój osobisty rekord powoli śrubował Vandoorne, który zszedł do poziomu 1m55s. Belg zameldował się na krótko w alei serwisowej, a po powrocie na tor, tuż przed godziną dziesiątą, zszedł na 1:52,266s a następnie 1:49,041s. Swoje najlepsze osobiste osiągnięcie poprawił także Ericsson.
10:05 Czerwona flaga. Ericsson wpadł w żwirową pułapkę przy drugim zakręcie.
11:00 Po dwunastu minutach sesja została wznowiona, a Vandoorne szybko pojawił się na torze i ustanowił czas 1:47,994s, a następnie 1:45,077. Na kolejne okrążenia wyjechał również Gasly - Francuz rozpoczął przejazd od wyniku 1:46,935s. Vandoorne nie marnował czasu - około 10:25 raz jeszcze dokonał progresu w zakresie osobistego rekordu, wykręcając 1:43,433.
Gdy Gasly zjechał do garażu, Williams wysłał do pracy Sirotkina, a Mercedes Bottasa. Wkrótce dołączył do nich Nico Hulkenberg w Renault R.S.18. Cała trójka pokonała pomiarowe kółka, a na czoło tabeli wysunął się reprezentant stajni z Grove z rezultatem 1:40,838s. Na drugim miejscu plasował się w tym czasie Vandoorne, a na trzecim Sebastian Vettel.
Bliżej godziny 11:00 coraz więcej kierowców zmieniało opony z deszczowych na przejściowe. Nawierzchnia przesychała, a temperatura stopniowo rosła i wynosiła już 10 stopni Celsjusza. Tor nagrzany był do 15 stopni. Po dwóch godzinach od startu dzisiejszej sesji największą liczbą przejechanych okrążeń mógł pochwalić się Vandoorne - 33. Za kierowcą McLarena plasowali się Sirotkin (22) i Ericsson (17).
11:45 Trzecia godzina przyniosła korespondencyjny pojedynek o pozycję lidera klasyfikacji. Stoczyli go Sebastian Vettel i Valtteri Bottas, którzy mieli już w swoich bolidach przejściowe opony Pirelli. Lepszym czasem popisał się zawodnik Ferrari. Niespełna dziesięć minut później Niemiec zszedł poniżej bariery 1m40 sekund, ustanawiając rezultat 1:38,536s. Po kolejnej wymianie Bottas wskoczył na P1 (1:34,770s), a Vettel musiał zadowolić się drugim miejscem (1:36,162s).
Na trzecim miejscu plasował się najaktywniejszy o poranku Stoffel Vandoorne. Na drugim biegunie pod względem przejechanych kilometrów plasował się Verstappen. Holender wyjechał na tor dopiero o 11:25 - dwie godziny po tym, jak pokonał okrążenie instalacyjne. Kierowca Red Bulla przejechał jedno kółko, po czym zjechał do boksów. Powoli rozkręcał się Kevin Magnussen, który dopiero po dwunastu okrążeniach ustanowił reprezentatywny czas: 1:42,309s i przesunął się na ósmą pozycję, między Hulkenberga i Pereza. Po kilku minutach znajdujący się na dłuższym przejeździe Duńczyk dokonał kolejnego progresu i awansował na P7. Tymczasem w okolicach 11:40 Bottas ustanowił nowy najlepszy rezultat: 1:33,774s. Sirotkin poprawił się na 1:38,785s, ale pozostał na czwartej lokacie.
13:00 Dzisiejsza pogoda w bardzo małym stopniu przypominała wczorajsze obrazki w Barcelonie. W południe nad torem mieliśmy już słońce, które rozgrzewało asfalt, przez co przejście na gładkie opony było kwestią (niedługiego) czasu.
Na torze przed 13 w końcu pojawił się Red Bull na nieco dłuższym przejeździe. Tymczasem wyniki sukcesywnie się poprawiały i jako pierwszy poniżej granicy 1:30 zszedł Bottas wykręcając 1:29,389. Z drugiej strony wszystko wskazywało na problemy w garażu Force India, które do tej pory przejechało niecałe 10 kółek.
Czas spadały tak szybko, że przez moment na czele tabeli znajdował się Gasly w swoim Toro Rosso. Jednak szybko przebił go Verstappen i meldował się z wynikiem 1:27,362. Francuz jednak nie odpuszczał i poprawił czas Holendra o 0,012 sekundy.Najbardziej aktywny zaś pozostał Vandoorne, wykręcając niemal 70 kółek. McLaren wziął sobie do serca cel 100 okrążeń w jeden dzień.
Tuż przed 13 mieliśmy na torze pierwszego zawodnika na slickach i był nim Bottas. Chwilę później dołączył do niego Hulkenberg.
14:00 Założenie gładkich opon od razu przyniosło duże efekty i czasy spadły o 3 sekundy, w granice 1:24. Bottas z Hulkenbergie pozostali jednak na torze nieco dłużej i poprawili czas o kolejne 2 sekundy. Najwyraźniej tor był już bliski suchości. Po kwadransie dołączył do nich Vettel i również rozpoczął wspinanie się w tabeli.
Kolejny krok wykonał Vandoorne, który wyjechał na hipermiękkich oponach i zszedł do poziomu 1:20.513. Przy okazji przekroczył granicę 80 przejechanych okrążeń. Belgowi udało się zejść o kolejne pół sekundy.
Embed from Getty Images
15:00 Na kolejnym szybkim kółku Vandoorne raz jeszcze podniósł poprzeczkę dzięki okrążeniu pokonanemu w tempie 1:20,068s. Dziesięć minut później Belg o mały włos nie pobił najlepszego jak dotąd czasu testów, ustanawiając na hipermiękkich oponach rezultat 1:19,854s. Podczas gdy na tor powracali mający na swoim koncie zdecydowanie najmniej okrążeń Perez i Verstappen, Gasly'emu udało się awansować na trzecie miejsce po uzyskaniu na supermiękkich oponach wyniku 1:22,500.
Zgodnie z planem Bottas przekazał bolid W09 Lewisowi Hamiltonowi. Urzędujący mistrz świata rozpoczął swój przejazd od czasu na poziomie 1m27s, by w ciągu dwudziestu minut awansować na P3. Postępów dokonywał także Perez - osiągnięcie 1:21,973s wystarczyło do wskoczenia na piątą lokatę.
Kwadrans przed piętnastą za sterami Williamsa pojawił się Lance Stroll. Po dziesięciu minutach od wyjazdu na tor Kanadyjczyk znajdował się już na ósmej pozycji z wynikiem 1:22,774s, mając w swoim FW41 opony wykonane z miękkiej mieszanki. Do pracy przystąpił także Charles Leclerc z Saubera, który znajdował się na dwunastym miejscu, niedaleko swojego zespołowego kolegi - Marcusa Ericssona. Przed piętnastą Vandoorne przekroczył barierę stu okrążeń.
16:00 Tuż po piętnastej na torze zapanowała pustka - krótki okres ciszy szybko przerwał jednak wyjazd Lewisa Hamiltona, który po dziesięciu minutach awansował na drugie miejsce, przed Sebastiana Vettela, z czasem 1:20,405s. Na kolejnym okrążeniu Brytyjczyk zbliżył się do Vandoorne'a na zaledwie jedną dziesiętną część sekundy.
W dole tabeli Leclerc uzyskał lepszy wynik od Ericssona, co dało mu awans na jedenastą lokatę. Tymczasem McLaren potwierdził, że Fernando Alonso pojawi się za kierownicą MCL33 około godziny szesnastej i będzie odpowiadał za realizację programu do samego końca zajęć. Ze względu na konieczność przygotowania bolidu Vandoorne finiszował swoją cześć pracy przed 15:30, mając na koncie aż 110 okrążeń.
Na torze w końcu pojawił się Carlos Sainz - Hiszpan nie marnował ani chwili i po ośmiu przejechanych kółkach był już na piątym miejscu (1:21,307s). Podczas gdy Sauber przekraczał granicę 100 okrążeń, Hamilton kończył bardzo szybki przejazd na pośredniej mieszance, jaki zapewnił mu pozycję lidera z czasem 1:19,753s. Szybko okazało się jednak, że kierowca ze Stevenage ściął szykanę - stąd też jego wynik został anulowany. McLaren szybko uwinął się z dostosowaniem kokpitu na potrzeby Alonso, dzięki czemu Hiszpan już kilka minut przed 16:00 przejechał swoje pierwsze dzisiaj kilometry na torze.
17:00 Alonso miał w swoim bolidzie supermiękkie opony, na których najpierw wkręcił czas 1:23,259s, a później 1:22,325s. Trzecie okrążenie przyniosło kolejny postęp: Hiszpan znalazł się na P6 ze stratą 1,5s do swojego zespołowego partnera i lidera klasyfikacji. Czwarte było jeszcze lepsze: 1:21,113s. Z "czerwonych" Pirelli PZero korzystał także po raz trzeci dzisiejszego dnia Kevin Magnussen.
Zmieniała się pogoda. Po dość słonecznym popołudniu nad torem pojawiły się ciemniejsze chmury, z których spadło kilka kropel deszczu. Nie przeszkodziły jednak one kierowcom w realizowaniu założonych programów. Po kolejnej dłuższej przerwie z garażu Red Bulla wyjechał Verstappen. Jak się później okazało - nie na długo. Holender wypadł z toru w dwunastym zakręcie i wpadł w żwirową pułapkę. Po piętnastu minutach przerwy zajęcia wznowiono, a zaraz po tym Alonso wskoczył na czwartą pozycję, schodząc nieznacznie poniżej bariery 1m21s.
Dobre tempo prezentował także wymieniony wyżej Magnussen. Reprezentant Haasa awansował do czołowej trójki, dzięki konkurencyjnemu kółku na supermiękkich oponach. W końcówce przedostatniej godziny czwartkowych jazd raz jeszcze przypomniał o sobie Hamilton, który wyśrubował rekordowy czas dnia i całej pierwszej tury testów na 1:19,333s, mając w swoim W09 pośrednią mieszankę ogumienia. O kolejnym udanym dniu mogło mówić Toro Rosso - tuż przed 17:00 Gasly rozpoczął swoje okrążenie numer 101.
18:00 U progu ostatniej godziny Vettel awansował przed Magnussena, po czym zjechał do pit lane. Na torze pozostały jedynie trzy bolid: Haas VF-18, Williams FW41 i STR13. Gasly znajdował się na długim przejeździe i dokładał kolejne okrążenia do swego i tak już bardzo imponującego dorobku. Gdy Francuz przekraczał pułap 130 kółek, Vettel kończył swoje setne.
Na krótką chwilę nad torem powiewały czerwone flagi - miało to związek z wyjazdem poza tor Lance'a Strolla. Kanadyjczyk bezpiecznie opuścił jednak pobocze i skierował się na inspekcję do swoich mechaników, a kierowcy mogli ponownie podkręcić tempo.
W porównaniu do poprzednich dni nie mogliśmy narzekać na brak akcji. W garażach przebywali jedynie Stroll i Verstappen. Nie dochodziło już jednak do istotnych zmian w tabeli. Na jej czele pozostał Hamilton z mocnym czasem osiągniętym na pośredniej mieszance. Na dwóch kolejnych pozycjach uplasowali się Vandoorne i Vettel.
Tym samym końca dobiegła pierwsza tura testów. Znajdujemy się na półmetku zimowych przygotowań. Zespoły do pracy wrócą 6 marca o godzinie 9:00. Dziękujemy za wspólnie spędzony czas!
08:45 Najważniejsza informacja poranka dla każdego fana Formuły 1 - pogoda w Barcelonie uległa poprawie. Śnieg jest już tylko wspomnieniem, ale tor wciąż pozostaje wilgotny. Przed godziną dziewiątą temperatura wynosi 8 stopni Celsjusza, a w najcieplejszym momencie może wzrosnąć nawet do 16. Nad Montmelo zalega jeszcze typowa poranna mgła. Powinna jednak szybko ustąpić, dając zespołom okazję do nadrobienia zaległości, jakie powstały w skutek wczorajszego, zupełnie bezproduktywnego dnia.

Ostatniego dnia pierwszej tury testów na torze mają pojawić się: Lewis Hamilton (Mercedes), Sebastian Vettel (Ferrari), Max Verstappen (Red Bull), Sergio Perez (Force India), Lance Stroll i Siergiej Sirotkin (Williams), Carlos Sainz i Nico Hulkenberg (Renault), Pierre Gasly (Toro Rosso), Kevin Magnussen (Haas), Stoffel Vandoorne (McLaren), Charles Leclerc (Sauber).
Wiadomo już, że wzorem poprzednich dni nie zostanie zorganizowana godzinna przerwa obiadowa. Tor będzie otwarty bez przerwy od godziny dziewiątej do osiemnastej.
10:00 Okazało się, że niektóre zespoły postanowiły zmodyfikować swoje plany na dzisiejsze zajęcia - w Mercedesie realizację programu rozpoczął Bottas, który dopiero po południu przekaże stery bolidu W09 Hamiltonowi. Na podział pracy zdecydowano się także w Sauberze, z którym o poranku współpracuje Marcus Ericsson.

Zgodnie z oczekiwaniami kierowcy nie marnowali czasu. Już po dwóch minutach od zapalenia się zielonego światła na wyjeździe z alei serwisowej na okrążenie instalacyjne wyjechał Sebastian Vettel, w ślad za którym poszli Verstappen i Vandoorne. Cała trójka wyruszyła na tor na deszczowych oponach. Kilka minut później pierwsze poranne kółka zapisali na swoich kontach Perez i Sirotkin. Około 9:20 Vandoorne pokonał pełen dystans okrążenia Circuit de Catalunya, ustanawiając czas 1:59,167s. W międzyczasie na torze pojawił się Botas, co oznaczało, że okrążenia instalacyjne wykonali kierowcy wszystkich zespołów.
Niedługo po tym na drugie miejsce w tabeli przesunął się Ericsson z wynikiem 2:06,837s. Szwed uzyskał swój rezultat podczas krótkiego przejazdu, a po jego zjeździe do pit lane na torze znajdował się wyłącznie Sirotkin. Wkrótce dołączył do niego Magnussen. Zarówno Rosjanin jak i Duńczyk nie mieli jednak w planach pokonywania pomiarowych okrążeń. Tymczasem swój osobisty rekord powoli śrubował Vandoorne, który zszedł do poziomu 1m55s. Belg zameldował się na krótko w alei serwisowej, a po powrocie na tor, tuż przed godziną dziesiątą, zszedł na 1:52,266s a następnie 1:49,041s. Swoje najlepsze osobiste osiągnięcie poprawił także Ericsson.
10:05 Czerwona flaga. Ericsson wpadł w żwirową pułapkę przy drugim zakręcie.
11:00 Po dwunastu minutach sesja została wznowiona, a Vandoorne szybko pojawił się na torze i ustanowił czas 1:47,994s, a następnie 1:45,077. Na kolejne okrążenia wyjechał również Gasly - Francuz rozpoczął przejazd od wyniku 1:46,935s. Vandoorne nie marnował czasu - około 10:25 raz jeszcze dokonał progresu w zakresie osobistego rekordu, wykręcając 1:43,433.
Gdy Gasly zjechał do garażu, Williams wysłał do pracy Sirotkina, a Mercedes Bottasa. Wkrótce dołączył do nich Nico Hulkenberg w Renault R.S.18. Cała trójka pokonała pomiarowe kółka, a na czoło tabeli wysunął się reprezentant stajni z Grove z rezultatem 1:40,838s. Na drugim miejscu plasował się w tym czasie Vandoorne, a na trzecim Sebastian Vettel.
Bliżej godziny 11:00 coraz więcej kierowców zmieniało opony z deszczowych na przejściowe. Nawierzchnia przesychała, a temperatura stopniowo rosła i wynosiła już 10 stopni Celsjusza. Tor nagrzany był do 15 stopni. Po dwóch godzinach od startu dzisiejszej sesji największą liczbą przejechanych okrążeń mógł pochwalić się Vandoorne - 33. Za kierowcą McLarena plasowali się Sirotkin (22) i Ericsson (17).
We show the car leaving the garage so often... here it is coming back, just to mix it up! #RSspirit #F1Testing pic.twitter.com/BNVS8A0EQY
— Renault Sport F1 (@RenaultSportF1) 1 marca 2018
11:45 Trzecia godzina przyniosła korespondencyjny pojedynek o pozycję lidera klasyfikacji. Stoczyli go Sebastian Vettel i Valtteri Bottas, którzy mieli już w swoich bolidach przejściowe opony Pirelli. Lepszym czasem popisał się zawodnik Ferrari. Niespełna dziesięć minut później Niemiec zszedł poniżej bariery 1m40 sekund, ustanawiając rezultat 1:38,536s. Po kolejnej wymianie Bottas wskoczył na P1 (1:34,770s), a Vettel musiał zadowolić się drugim miejscem (1:36,162s).
Na trzecim miejscu plasował się najaktywniejszy o poranku Stoffel Vandoorne. Na drugim biegunie pod względem przejechanych kilometrów plasował się Verstappen. Holender wyjechał na tor dopiero o 11:25 - dwie godziny po tym, jak pokonał okrążenie instalacyjne. Kierowca Red Bulla przejechał jedno kółko, po czym zjechał do boksów. Powoli rozkręcał się Kevin Magnussen, który dopiero po dwunastu okrążeniach ustanowił reprezentatywny czas: 1:42,309s i przesunął się na ósmą pozycję, między Hulkenberga i Pereza. Po kilku minutach znajdujący się na dłuższym przejeździe Duńczyk dokonał kolejnego progresu i awansował na P7. Tymczasem w okolicach 11:40 Bottas ustanowił nowy najlepszy rezultat: 1:33,774s. Sirotkin poprawił się na 1:38,785s, ale pozostał na czwartej lokacie.
The cause of our brief red flag this morning... 🔄#F1 #F1Testing pic.twitter.com/8dqWmzzAZZ
— Formula 1 (@F1) 1 marca 2018
13:00 Dzisiejsza pogoda w bardzo małym stopniu przypominała wczorajsze obrazki w Barcelonie. W południe nad torem mieliśmy już słońce, które rozgrzewało asfalt, przez co przejście na gładkie opony było kwestią (niedługiego) czasu.
Na torze przed 13 w końcu pojawił się Red Bull na nieco dłuższym przejeździe. Tymczasem wyniki sukcesywnie się poprawiały i jako pierwszy poniżej granicy 1:30 zszedł Bottas wykręcając 1:29,389. Z drugiej strony wszystko wskazywało na problemy w garażu Force India, które do tej pory przejechało niecałe 10 kółek.
Czas spadały tak szybko, że przez moment na czele tabeli znajdował się Gasly w swoim Toro Rosso. Jednak szybko przebił go Verstappen i meldował się z wynikiem 1:27,362. Francuz jednak nie odpuszczał i poprawił czas Holendra o 0,012 sekundy.Najbardziej aktywny zaś pozostał Vandoorne, wykręcając niemal 70 kółek. McLaren wziął sobie do serca cel 100 okrążeń w jeden dzień.
Tuż przed 13 mieliśmy na torze pierwszego zawodnika na slickach i był nim Bottas. Chwilę później dołączył do niego Hulkenberg.
14:00 Założenie gładkich opon od razu przyniosło duże efekty i czasy spadły o 3 sekundy, w granice 1:24. Bottas z Hulkenbergie pozostali jednak na torze nieco dłużej i poprawili czas o kolejne 2 sekundy. Najwyraźniej tor był już bliski suchości. Po kwadransie dołączył do nich Vettel i również rozpoczął wspinanie się w tabeli.
Kolejny krok wykonał Vandoorne, który wyjechał na hipermiękkich oponach i zszedł do poziomu 1:20.513. Przy okazji przekroczył granicę 80 przejechanych okrążeń. Belgowi udało się zejść o kolejne pół sekundy.
Embed from Getty Images
15:00 Na kolejnym szybkim kółku Vandoorne raz jeszcze podniósł poprzeczkę dzięki okrążeniu pokonanemu w tempie 1:20,068s. Dziesięć minut później Belg o mały włos nie pobił najlepszego jak dotąd czasu testów, ustanawiając na hipermiękkich oponach rezultat 1:19,854s. Podczas gdy na tor powracali mający na swoim koncie zdecydowanie najmniej okrążeń Perez i Verstappen, Gasly'emu udało się awansować na trzecie miejsce po uzyskaniu na supermiękkich oponach wyniku 1:22,500.
Zgodnie z planem Bottas przekazał bolid W09 Lewisowi Hamiltonowi. Urzędujący mistrz świata rozpoczął swój przejazd od czasu na poziomie 1m27s, by w ciągu dwudziestu minut awansować na P3. Postępów dokonywał także Perez - osiągnięcie 1:21,973s wystarczyło do wskoczenia na piątą lokatę.
Kwadrans przed piętnastą za sterami Williamsa pojawił się Lance Stroll. Po dziesięciu minutach od wyjazdu na tor Kanadyjczyk znajdował się już na ósmej pozycji z wynikiem 1:22,774s, mając w swoim FW41 opony wykonane z miękkiej mieszanki. Do pracy przystąpił także Charles Leclerc z Saubera, który znajdował się na dwunastym miejscu, niedaleko swojego zespołowego kolegi - Marcusa Ericssona. Przed piętnastą Vandoorne przekroczył barierę stu okrążeń.
16:00 Tuż po piętnastej na torze zapanowała pustka - krótki okres ciszy szybko przerwał jednak wyjazd Lewisa Hamiltona, który po dziesięciu minutach awansował na drugie miejsce, przed Sebastiana Vettela, z czasem 1:20,405s. Na kolejnym okrążeniu Brytyjczyk zbliżył się do Vandoorne'a na zaledwie jedną dziesiętną część sekundy.
W dole tabeli Leclerc uzyskał lepszy wynik od Ericssona, co dało mu awans na jedenastą lokatę. Tymczasem McLaren potwierdził, że Fernando Alonso pojawi się za kierownicą MCL33 około godziny szesnastej i będzie odpowiadał za realizację programu do samego końca zajęć. Ze względu na konieczność przygotowania bolidu Vandoorne finiszował swoją cześć pracy przed 15:30, mając na koncie aż 110 okrążeń.
Na torze w końcu pojawił się Carlos Sainz - Hiszpan nie marnował ani chwili i po ośmiu przejechanych kółkach był już na piątym miejscu (1:21,307s). Podczas gdy Sauber przekraczał granicę 100 okrążeń, Hamilton kończył bardzo szybki przejazd na pośredniej mieszance, jaki zapewnił mu pozycję lidera z czasem 1:19,753s. Szybko okazało się jednak, że kierowca ze Stevenage ściął szykanę - stąd też jego wynik został anulowany. McLaren szybko uwinął się z dostosowaniem kokpitu na potrzeby Alonso, dzięki czemu Hiszpan już kilka minut przed 16:00 przejechał swoje pierwsze dzisiaj kilometry na torze.
Slick driver switch from the team. @alo_oficial heads out for his first laps of the day. pic.twitter.com/DtPsCvuRt0
— McLaren (@McLarenF1) 1 marca 2018
17:00 Alonso miał w swoim bolidzie supermiękkie opony, na których najpierw wkręcił czas 1:23,259s, a później 1:22,325s. Trzecie okrążenie przyniosło kolejny postęp: Hiszpan znalazł się na P6 ze stratą 1,5s do swojego zespołowego partnera i lidera klasyfikacji. Czwarte było jeszcze lepsze: 1:21,113s. Z "czerwonych" Pirelli PZero korzystał także po raz trzeci dzisiejszego dnia Kevin Magnussen.
Zmieniała się pogoda. Po dość słonecznym popołudniu nad torem pojawiły się ciemniejsze chmury, z których spadło kilka kropel deszczu. Nie przeszkodziły jednak one kierowcom w realizowaniu założonych programów. Po kolejnej dłuższej przerwie z garażu Red Bulla wyjechał Verstappen. Jak się później okazało - nie na długo. Holender wypadł z toru w dwunastym zakręcie i wpadł w żwirową pułapkę. Po piętnastu minutach przerwy zajęcia wznowiono, a zaraz po tym Alonso wskoczył na czwartą pozycję, schodząc nieznacznie poniżej bariery 1m21s.
Dobre tempo prezentował także wymieniony wyżej Magnussen. Reprezentant Haasa awansował do czołowej trójki, dzięki konkurencyjnemu kółku na supermiękkich oponach. W końcówce przedostatniej godziny czwartkowych jazd raz jeszcze przypomniał o sobie Hamilton, który wyśrubował rekordowy czas dnia i całej pierwszej tury testów na 1:19,333s, mając w swoim W09 pośrednią mieszankę ogumienia. O kolejnym udanym dniu mogło mówić Toro Rosso - tuż przed 17:00 Gasly rozpoczął swoje okrążenie numer 101.
— andre stade (@stade47) 1 marca 2018
18:00 U progu ostatniej godziny Vettel awansował przed Magnussena, po czym zjechał do pit lane. Na torze pozostały jedynie trzy bolid: Haas VF-18, Williams FW41 i STR13. Gasly znajdował się na długim przejeździe i dokładał kolejne okrążenia do swego i tak już bardzo imponującego dorobku. Gdy Francuz przekraczał pułap 130 kółek, Vettel kończył swoje setne.
Na krótką chwilę nad torem powiewały czerwone flagi - miało to związek z wyjazdem poza tor Lance'a Strolla. Kanadyjczyk bezpiecznie opuścił jednak pobocze i skierował się na inspekcję do swoich mechaników, a kierowcy mogli ponownie podkręcić tempo.
W porównaniu do poprzednich dni nie mogliśmy narzekać na brak akcji. W garażach przebywali jedynie Stroll i Verstappen. Nie dochodziło już jednak do istotnych zmian w tabeli. Na jej czele pozostał Hamilton z mocnym czasem osiągniętym na pośredniej mieszance. Na dwóch kolejnych pozycjach uplasowali się Vandoorne i Vettel.
Tym samym końca dobiegła pierwsza tura testów. Znajdujemy się na półmetku zimowych przygotowań. Zespoły do pracy wrócą 6 marca o godzinie 9:00. Dziękujemy za wspólnie spędzony czas!
P. | Kierowca (Nr) | Nar. | Samochód | Okr. | Czas | Strata | Odstęp |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Lewis Hamilton (44) | Mercedes W09 | 69 | 1:19,333 | |||
2 | Stoffel Vandoorne (2) | McLaren Renault MCL33 | 110 | 1:19,854 | 0,521 | 0,521 | |
3 | Sebastian Vettel (5) | Ferrari SF71H | 120 | 1:20,241 | 0,908 | 0,387 | |
4 | Kevin Magnussen (20) | Haas Ferrari VF-18 | 96 | 1:20,317 | 0,984 | 0,076 | |
5 | Fernando Alonso (14) | McLaren Renault MCL33 | 51 | 1:20,929 | 1,596 | 0,612 | |
6 | Carlos Sainz (55) | Renault R.S.18 | 60 | 1:20,940 | 1,607 | 0,011 | |
7 | Lance Stroll (18) | Williams Mercedes FW41 | 54 | 1:21,142 | 1,809 | 0,202 | |
8 | Sergio Perez (11) | Force India Mercedes VJM11 | 65 | 1:21,973 | 2,640 | 0,831 | |
9 | Max Verstappen (33) | Red Bull TAG-Heuer RB14 | 35 | 1:22,058 | 2,725 | 0,085 | |
10 | Pierre Gasly (10) | Toro Rosso Honda STR13 | 147 | 1:22,134 | 2,801 | 0,076 | |
11 | Nico Hulkenberg (27) | Renault R.S.18 | 49 | 1:22,507 | 3,174 | 0,373 | |
12 | Valtteri Bottas (77) | Mercedes W09 | 60 | 1:22,789 | 3,456 | 0,282 | |
13 | Charles Leclerc (16) | Sauber Ferrari C37 | 59 | 1:22,808 | 3,475 | 0,019 | |
14 | Marcus Ericsson (9) | Sauber Ferrari C37 | 79 | 1:23,825 | 4,492 | 1,017 | |
15 | Siergiej Sirotkin (35) | Williams Mercedes FW41 | 47 | 1:31,979 | 12,646 | 8,154 |
KOMENTARZE