Boullier: Wtorkowe usterki nie są powodem do niepokoju

"Nie ma mowy o żadnym dramacie. To tylko testy" - przekonuje szef McLarena.
06.03.1820:49
Nataniel Piórkowski
2580wyświetlenia
Embed from Getty Images

Dyrektor wyścigowy McLarena - Eric Boullier, umniejsza znaczenie usterek technicznych, jakie mocno ograniczyły we wtorek aktywność na torze Stoffela Vandoorne'a.

Po pierwszej turze testów McLaren miał na koncie jeden z najgorszych wyników pod względem liczby przejechanych kilometrów. Początek drugiego etapu zimowych przygotowań nie ułożył się po myśli stajni z Woking - w boldzie MCL33 dwukrotnie doszło do awarii systemu elektrycznego, a po południu Vandoorne musiał zatrzymać swój bolid na poboczu ze względu na usterkę układu hydraulicznego.

Nie ma mowy o żadnym dramacie. To tylko testy - zapewnił Boullier. Naciskamy na granice możliwości naszego bolidu i sprawdzamy różne konfiguracje, ustawienia i tego typu rzeczy. Czasem wszystko działa, czasem nie. Obecne bolidy są bardzo skompilowanymi konstrukcjami. Jeśli musisz coś zmienić w samym sercu bolidu zajmuje to więcej czasu niż dawniej, gdy wszystko było dużo prostsze.

Zapytany o to, czy McLaren doświadczył jakichkolwiek problemów z integracją silnika Renault, Boullier odparł: Nie, żadnych. Prawdę mówiąc ostatni problem wywołały części, z których korzystaliśmy od samego początku testów. Usterka była wynikiem zmęczenia materiału, nic poza tym. Musimy pracować nad lepszą integracją i ogólnym projektem, ale na tym etapie to coś zupełnie normalnego.

Toro Rosso, które od tego roku korzysta z jednostek napędowych Hondy, nie kryje zadowolenia ze współpracy z japońskim koncernem. Jesteśmy zadowoleni z silnika Hondy. Wykonują świetną pracę - zapewniał Franz Tost. Jestem przekonany, że zapewniają nam bardzo konkurencyjny pakiet. Mam pewność, że odrobimy straty i przed końcem sezonu będziemy dysponować bardzo konkurencyjnym bolidem. Naszym celem jest miejsce w gronie najlepszych teamów środka stawki. Nie obchodzi mnie McLaren. Jestem przekonany, że będziemy mieć do dyspozycji bardziej konkurencyjny pakiet niż oni.

KOMENTARZE

8
DBR
07.03.2018 06:15
A środowe ? Można powiedzieć - to tylko testy, ale można powiedzieć - to aż testy - sprawdzanie rozwiązań, szukanie alternatyw. Na podstawie czego jeśli bolid stoi, pali się, gubi dane, olej. Nie zazdroszczę Mcl - atmosfera tam musi być nielekka pomimo oficjalnego PR. Stres i deficyt czasu oraz obawa, że przesadzili z upakowaniem jednostki i zlekceważyli chłodzenie :-( Szkoda
Sh3adow
07.03.2018 02:09
Teraz już nie ma na kogo zrzucić winy. I dopiero teraz może być prawdziwa katastrofa budżetowa skoro Honda już nic nie wpłaca do McLarena. Powodzenia z szukaniem sponsorów...
RY2N
07.03.2018 08:18
najlepszy jest ten fragment wypowiedzi Tosta z Toro Rosso: "Naszym celem jest miejsce w gronie najlepszych teamów środka stawki. Nie obchodzi mnie McLaren" Chyba chciał ich pognębić , ale moim zdaniem trochę przesadza.
marios76
07.03.2018 06:40
@mariusz0608 Oczywiście szkoda, że nie zrobili więcej okrążeń; można by było zobaczyć choć w przybliżeniu gdzie się plasują w stawce- ale z drugiej strony, jak ma się coś psuć, to lepiej jak się to okaże podczas testów. Zobaczymy co pokażą w 3 pozostałe dni- naprawdęmam nadzieje na sporo ookrążeń, rozwiązanie problemów i pokazanie tempa i czasów blisko czołówki. (Blizej)
mariusz0608
06.03.2018 10:20
Oczywiście: wszystko jest dobrze, tylko jutro będzie pogrzeb. I oczywiście nic się nie stało, tylko trzeba wynieść ciało. Cały McLaren.
mr_bean2000
06.03.2018 09:49
A co ma mówić? "Jesteśmy w ciemnej du**, aghrr, masakra koniec świata!" :) Ja i tak poczekam z wyrokami przynajmniej 3 pierwsze GP.
MairJ23
06.03.2018 09:04
Czekamy na Australie i rozwoj sytuacji :)
sneer
06.03.2018 08:11
Nie ma już na kogo zwalić... ciekaw jestem co będzie dalej.