Leclerc: To będzie dużo trudniejszy weekend
Kierowca Ferrari nie spodziewa się powtórki sukcesu z GP Monako.
30.05.2513:58
305wyświetlenia
Embed from Getty Images
Po świetnym wyniku w Monako, Charles Leclerc ostrzega, że zespół musi
Tydzień temu Monakijczyk wywalczył drugie miejsce, ustępując jedynie Lando Norrisowi z McLarena. Był to najlepszy rezultat Ferrari w tym sezonie. Jednak układ toru w Katalonii, bardziej wymagający dla aerodynamiki i ogólnego balansu bolidu, może szybko obnażyć słabości SF-25.
Monakijczyk jednocześnie podkreślił, że mimo zmiany podejścia, Ferrari nie zamierza rezygnować ze swojej agresywnej filozofii ustawień:
Choć Leclerc przed Monako również nie oczekiwał cudów, tempo Ferrari na ulicach księstwa było zaskakująco dobre od pierwszych treningów. Tym razem jednak nie spodziewa się powtórki:
Wysokie temperatury spodziewane podczas GP Hiszpanii również nie działają na korzyść Scuderii:
Zapytany o resztę sezonu, Leclerc był ostrożny w prognozach, zaznaczając, że Ferrari skupia się na drobnych poprawkach - ale nie ma pewności, co przygotują rywale:
Po świetnym wyniku w Monako, Charles Leclerc ostrzega, że zespół musi
wrócić na ziemięwzględem nadchodzącego Grand Prix Hiszpanii.
Tydzień temu Monakijczyk wywalczył drugie miejsce, ustępując jedynie Lando Norrisowi z McLarena. Był to najlepszy rezultat Ferrari w tym sezonie. Jednak układ toru w Katalonii, bardziej wymagający dla aerodynamiki i ogólnego balansu bolidu, może szybko obnażyć słabości SF-25.
Musimy trochę zresetować nasze oczekiwania w porównaniu do weekendu w Monako, który był bardziej pozytywny- przyznał Leclerc.
Monakijczyk jednocześnie podkreślił, że mimo zmiany podejścia, Ferrari nie zamierza rezygnować ze swojej agresywnej filozofii ustawień:
Nie zmienia to naszego podejścia. Nasz balans jest w tym roku bardzo, bardzo agresywny i musimy się tego trzymać. Nic się pod tym względem nie zmienia.
Choć Leclerc przed Monako również nie oczekiwał cudów, tempo Ferrari na ulicach księstwa było zaskakująco dobre od pierwszych treningów. Tym razem jednak nie spodziewa się powtórki:
Byłem naprawdę zaskoczony w Monako. W poprzednich latach wiedzieliśmy, że będziemy mocni. W tym roku myślałem, że będziemy słabi. Ten wynik pozwolił nam lepiej zrozumieć, gdzie nasz bolid ma mocne strony. Oczywiście, chętnie zaskoczyłbym się znowu, ale naprawdę sądzę, że czeka nas powrót do rzeczywistości - a to oznacza dużo pracy, szczególnie w kwalifikacjach. W wyścigu może być lepiej.
Wysokie temperatury spodziewane podczas GP Hiszpanii również nie działają na korzyść Scuderii:
Wiemy, że McLaren jest niesamowicie szybki w ciepłych warunkach. Wszystko wskazuje na bardziej typowy weekend, jak na ten sezon przystało.
Zapytany o resztę sezonu, Leclerc był ostrożny w prognozach, zaznaczając, że Ferrari skupia się na drobnych poprawkach - ale nie ma pewności, co przygotują rywale:
Na papierze będzie bardzo trudno pokonać McLarena w sezonie, w którym są tak dominujący. Dam z siebie wszystko do końca. Mam nadzieję, że ten weekend pomoże nam zrobić krok we właściwym kierunku. Jeśli nowe części pojawią się szybko, to może zbliżymy się do czołówki i przestaniemy tracić kolejne punkty- zakończył Monakijczyk.