Whitmarsh dołącza do debaty o torach wyścigowych

Anglik w dyplomatyczny sposób odniósł się do wad nowych obiektów.
07.03.1115:50
Nataniel Piórkowski
1807wyświetlenia

W ślad za Markiem Webberem i Sir Jackie Stewartem, którzy otwarcie skrytykowali wady nowych torów wyścigowych, do debaty włączył się Martin Whitmarsh. Anglik w bardziej stonowany sposób opisał jednak problemy nękające obiekty w Abu Zabi, czy Bahrajnie.

Mówiąc o nowych możliwościach i perspektywach, Whitmarsh odwołuje się do przykładu portów lotniczych, których płyty stają się miejscami pasjonujących wyścigów: Na myśl przychodzą mi tory budowane na lotniskach - tak jak w Cleveland, z szerokimi zakrętami i większą ilością możliwych torów jazdy. Sami więc widzicie, jak łatwe jest to do zrobienia.

Szef stowarzyszenia FOTA delikatnie skrytykował też organizatorów wyścigów, które dopiero niedawno pojawiły się w kalendarzu mistrzostw, podając przykład spektakularnego toru Yas Marina, na którym wyjaśniły się losy zeszłorocznej batalii o mistrzostwo świata kierowców. Można powiedzieć, że zaprzepaściliśmy szansę, bo jest tam jedna z najdłuższych prostych w kalendarzu, a na jej końcu jest szykana z tylko jedną optymalną linią jazdy.

Brazylia jest dobrym przykładem. Zaplecze nie jest idealne, ale wyścigi są tam zawsze fantastyczne. Tak więc kiedy zaczyna się budować coś nowego na pustyni i nie posiada ograniczeń strukturalnych oraz finansowych, to jest trochę szkoda, że nie poszło się łatwą drogą i nie skopiowało najlepszych światowych zakrętów.

Źródło: motorsport.com

KOMENTARZE

10
Piotrek15
07.03.2011 10:13
lubie tego gościa, jak cos powie to zawsze mądrze.
kabans
07.03.2011 09:10
A najgorsze jest w nowych torach ze nie ma na nich normalych łuków tylko zakręty rysowane od linijki tak ze tor tworzy jakis wielokąt
MairJ23
07.03.2011 08:22
Mi w tym wszystkim nie podoba si epomysl zatrudniania tego samego projektanta do budowy wszystkich nowych torow :( skad ten pomysl ? Wydawalo by sie ze roznorodnosc to synonim Formuly 1, kazdy widzi jak jest naprawde.
kabans
07.03.2011 06:08
najlepsza metoda na zrobienie toru; kupujemy teren pagórkowatym czy górzystym terenie razem z jego drogami publicznymi. Jeździmy po wszystkich drogach i wybieramy najlepszą konfiguracje. Albo inna możliwość kupujemy 25km2 górzystego terenu. Budujemy na nim siec dróg bez większej interwencji w ukształtowanie terenu i wybieramy najlepsze konfiguracje i przerabiamy jest na tor
patrykp1
07.03.2011 04:19
Być może teraz poruszy się temat "tilkodromów" w tych miejscach gdzie trzeba. Im więcej osób dołączy do dyskusji tym lepiej. Im lepszy tor= lepsze widowisko=więcej pieniędzy = zadowolony Bernie. Myślę, że za niedługo więcej osób z administracji F1 może coś ruszyć w budowie/przebudowie nowych torów.
akkim
07.03.2011 03:55
A się rozgadało bractwo - narzekają - bo moda, przedtem FOTA nie było ? Milczenie - to zgoda. Trzeba było już w projekcie Hermana w łeb walić, teraz coś nie halo ? Ważne być na fali.
Karol26
07.03.2011 03:52
Ma rację robią bezsensu tory gdzie kierowca wolniejszy na kółku o 2s potrafi trzymać drugiego. Powinni wrócić na stare dobre tory a jak nie budować porządne zapewniające widowisko. Problem wyprzedzania nie leży w autach a w bezsensownych torach...
gordon1shamway
07.03.2011 03:49
Popieram. Uważam ze powinno sie brac w dużej mierze opinie kierowców. Przeciez to oni na tym beda sie scigac i oni wiedza najlepiej jak zrobic widowisko wyprzedzajac sie w dogodnych do tego zakretach. Są przeciez symulatory i latwo mozna wczesniej sprawdzic czy dany tor sie nadaje do cieszacej oczy jazdy:)
jpslotus72
07.03.2011 03:42
To aż zdumiewające, że przy tak poważnych inwestycjach nie bierze się pod uwagę tak elementarnych spraw. Przecież muszą być jakieś konsultacje projektów z ludźmi, którzy się na tym znają - czy tylko tak mi się zdaje? Przed rozpoczęciem budowy - w fazie projektowania - powinny się odbyć konsultacje z ludźmi zaangażowanymi w różne wymiary F1 - zaczynając od kierowców i ponownie na kierowcach, jako najbardziej zainteresowanych, kończąc. Zaplecze, infrastruktura itd. to inna sprawa, ale sama konfiguracja toru musi być robiona z sensem - a nie trzeba być geniuszem, żeby zobaczyć, że nowe tory dosyć poważnie się z tym sensem (ścigania) rozmijają. No i co z tym fantem zrobić? Bo same słowa (słusznej!) krytyki nie zmienią żadnego zakrętu...
bombka
07.03.2011 03:26
Oj prawda,prawda,niestety nie wszyscy tą prawdę chcą zauważyć.