Ricciardo: Poprawiony silnik Renault nie jest lepszy od poprzedniego
Australijczyk uważa, że inżynierowie francuskiego producenta muszą powrócić do deski kreślarskiej
15.11.1509:26
1474wyświetlenia

Daniel Ricciardo uważa, iż poprawiony silnik Renault w żadnym stopniu nie jest lepszy od poprzedniej specyfikacji.
Ekipa Red Bulla otrzymała na Grand Prix Brazylii nowy silnik spalinowy, na którego poprawki Renault wykorzystało jedenaście z dwunastu dostępnych tokenów. Według początkowych prognoz, nowy podzespół miał zapewnić ekipie zysk na okrążeniu na poziomie 0,2 sekundy.
Daniel Ricciardo, który jako jedyny korzysta z nowego silnika spalinowego Renault podczas weekendu w Brazylii, zapytany o różnice pomiędzy obydwoma specyfikacjami, odpowiedział:
Jeśli chodzi o karę cofnięcia na starcie to nie ma żadnej różnicy, ale pod względem tego w jakim miejscu jesteśmy już tak. Nie zauważyliśmy, by ten silnik dał nam coś więcej, więc ludzie w Renault muszą wrócić do deski kreślarskiej. Musimy wydobyć więcej mocy i nie żałuje tych testów, ponieważ musieliśmy to zrobić by się przekonać jak wygląda sytuacja. Musimy zobaczyć czy są jakieś pozytywy, a także zweryfikować, czy dane z hamowni odzwierciedlają się na torze. Nasze czasy okrążeń nie uległy zmianie, tak naprawdę dostałem tylko karę.
Australijczyk został także spytany, czy ze skorzystania z nowego silnika są jakiekolwiek korzyści.
Jeśli mam być szczery, to nie. Jeszcze nie widziałem czasów z Q3, ale w Q1 i Q2 byłem wolniejszy na prostych od Daniiła [korzystał ze starego silnika], więc najpewniej jest jakaś strata. Potrzebujemy czegoś lepszego, jeżeli mamy w przyszłym roku kontynuować współpracę. Z pewnością są jakieś aspekty, z których my oraz Renault możemy wyciągnąć wnioski. W tym momencie musimy połączyć wszystko w całość i spróbować uzyskać jak najlepsze czasy okrążeń. Mimo to przez ostatnie dwa lata nie udało nam się dokonać poprawy pod tym względem. Mam nadzieję, że uda nam się wydobyć znacznie więcej z tego silnika, ponieważ korzystamy z niego dopiero od dwóch dni. Na razie nie jest on czymś czego oczekiwaliśmy. Lepiej jest jednak sprawdzić go teraz niż podczas zimowych testów. Część mnie nadal pozostaje optymistycznie nastawiona.
Mateusz Szymkiewicz
KOMENTARZE