Wywiad z Antonio Felix Da Costą

Portugalczyk ma za sobą starty w F3 Euro Series, GP3 oraz Formule Renault 2.0 i test w Formule 1
25.01.1121:08
Mariusz Karolak
1533wyświetlenia

Serwis grandprixweekly.com opublikował niedawno wywiad z młodym kierowcą wyścigowym z Portugalii. Jest nim Antonio Felix Da Costa, który ma za sobą starty w Formule 3 Euro Series, GP3 Series oraz różnych mistrzostwach w Formule Renault 2.0.

Portugalia ma bogatą historię w motorsporcie. Pierwsze Grand Prix Portugalii odbyło się w 1951 roku w mieście Boavista na ulicznym torze Oporto. Był to wyścig niezaliczany do mistrzostw świata, a wygrał go miejscowy kierowca Casimiro de Oliveira prowadzący Ferrari 340. Boavista gościła również pierwszy mistrzowski wyścig F1 w 1958. Wówczas wygrał Stirling Moss w Vanwallu.

W ostatnich czasach portugalska obecność w F1 zaznaczona była wyścigiem na torze Estoril w 1995 roku, a jeszcze w bliższych nam czasach - poprzez osobę Tiago Monteiro. On to właśnie zajął miejsce na podium w niechlubnym wyścigu o Grand Prix Stanów Zjednoczonych w 2005 roku. Monteiro obecnie prowadzi własny zespół w GP2 i ściga się w WTCC.

Urodzony 31 sierpnia 1991 roku Felix Da Costa jest przekonany, że uda mu się również dostać do Formuły 1. Ściganie zaczął już w wieku 9 lat od kartingu.

F1 jest twoim celem - jakie są twoje odczucia po listopadowych testach w Abu Zabi w Force India?
Cóż, dla mnie to była doskonała okazja i muszę tu podziękować mojej ekipie menedżerów SOWHAT oraz Tiago Monteiro, a w szczególności zespołowi Force India. Na początku trudno było im uwierzyć, czy jestem już na to gotowy. Na szczęście dzień był dla mnie udany i każdy wykonał wspaniałą pracę.

Jeździłeś już wcześniej samochodami WSbR (FR 3.5) i GP2. Jakie są twoje spostrzeżenia po teście w bolidzie F1?
Kiedy testowałem samochód GP2 był to dopiero mój drugi sezon w samochodach jednomiejscowych. Przeskok z Formuły Renault 2.0 był duży. Mogę powiedzieć, że przejście z GP2 do F1 to również duży krok. To był szok! Wszystko działo się tak szybko, ale gdy już poczuło się prędkość to wszystko stawało się przyjemniejsze.

Ile okrążeń musiałeś przejechać, aby poczuć się komfortowo w konkretnym samochodzie?
W całym dniu przejechałem 77 okrążeń. Moje najszybsze okrążenie było ostatnim z tych 77, ale po takim dystansie mój stan fizyczny nie był już najlepszy, co oznacza, że sporo jeszcze przede mną w kwestii osiągów, więc to pozytywna rzecz. Sądzę, że po przejechaniu 25 okrążeń zacząłem już ostro cisnąć.

Losy tytułu F1 decydowały się na torze Yas Marina. Jakie masz wrażenia związane z tym obiektem?
Myślę, że było trzech kierowców, którzy naprawdę zasługiwali na tytuł: Vettel, Webber i Alonso. Ostatecznie Red Bull miał najlepszy samochód, więc któryś z kierowców tego zespołu powinien z łatwością wygrać. Alonso czyni jednak wielką różnicę i omal nie wygrał mistrzostw.

W 2010 roku zostałeś Debiutantem Roku w F3 Euro Series. Wygrałeś trzy wyścigi. Czy trudniej się wygrywa na tym poziomie w porównaniu z Formułą Renault 2.0?
F3 jest niesamowita. Wielka szkoda, że stawka była tak mała, choć muszę przyznać, że seria ciągle była konkurencyjna! Euro Series to bardzo dobrze zorganizowane mistrzostwa, zaś bolid F3 jest najlepszym do podnoszenia kwalifikacji. Wystarczy spojrzeć na rezultat wyścigu w Makau, gdzie czołowa szóstka wywodziła się z Euro Series. Dla mnie był to rok na naukę i chcę podziękować w tym momencie za wszelką pomoc mojemu inżynierowi, którym jest Dennis Layher. Cieszę się z tytułu najlepszego debiutanta, ale szczerze wolałbym wrócić do ścigania i starać się wygrać mistrzostwo!

Jakie były twoje wzloty i upadki w sezonie 2010?
Początek był trudny, bo były to nowe mistrzostwa dla wszystkich w zespole i dla mnie osobiście. W trakcie roku poprawiałem się, więc start sezonu był najniższym punktem w 2010. Jednakże Motopark był naprawdę mocny w Makau i cieszę się z tego, bo zespół ten stał się prawie, jak moja rodzina w ostatnich latach. Kulminacyjnym punktem był test w samochodzie F1 i rezultat osiągnięty w Makau, gdzie dotarłem bezpośrednio z testów F1 w Abu Zabi. Mieliśmy pewne kłopoty, ale szósta pozycja była w porządku, a ja okazałem się najlepszym kierowcą zespołu Carlin, z czego jestem bardzo zadowolony.

Twój ulubiony tor?
Do niedawna Spa, ale teraz jest to Makau!

Lubisz ścigać się na ulicznych torach w takim samym stopniu, jak w Spa? Jakie są twoje wrażenia z jazdy po torze Guia?
To jest niesamowite, trudno wejść w odpowiedni rytm, szczególnie po nieprzespanej nocy, ale jak już się raz wystartuje, to daje to ogrom radości. Niestety podszedłem do tematu zbyt łagodnie i w ostateczności byłem szybki tylko w finałowym wyścigu, gdzie zająłem szóstą pozycję, ale liczę na powrót tam! Spa jest również wyjątkową trasą. To wspaniały tor.

W zeszłym roku wystartowałeś również w dwóch rundach GP3 Series. Jak możesz porównać bolid tej formuły do samochodu F3?
F3 jest dużo lepsza, chodzi mi tu o samochód, o silnik, o sposób pracy, bo w GP3 auto jest cięższe, ale oczywiście przyjemniej się nim jeździ, bo to nowocześniejszy samochód. W GP3 biegi zmienia się na kierownicy i są inne unowocześnienia, a F3 to stara szkoła i dla młodego kierowcy jest najlepsza.

Pod koniec roku 2009 podpisałeś umowę z Tiago Monteiro. To program rozwojowy z posiadaczem zespołu w GP2. Jak mają się sprawy w tym względzie?
Doskonale. Mogę powiedzieć, że on wierzy we mnie i o to w tym chodzi! Tiago to naprawdę światły człowiek i zna ludzi z F1. To dla mnie będzie istotne pewnego dnia, kiedy obydwaj zdecydujemy, że nadszedł czas, by tam wejść.

Będziesz się w tym roku ścigał w jego zespole Ocean Racing Technology w GP2?
Nie. Prawdopodobnie teraz nadszedł czas na GP3. To miejsce, gdzie wszyscy teraz spoglądają i Tiago uważa, że powinienem tam być! Może w przyszłym roku będę jeździł dla ORT.

Twój brat Duarte również jest kierowcą wyścigowym. Czy zainteresowanie sportami samochodowymi były jakieś nadzwyczajne w waszej rodzinie, kiedy byliście dziećmi?
Tak, zaczęło się od mojego taty. Był dyrektorem operacyjnym działu Castrol w Portugalii, zatem był w to trochę zaangażowany.

Jak wygląda twoje życie już po zakończeniu sezonu wyścigowego?
Gimnastyka rano i powtórka ćwiczeń po południu. Do tego gra w piłkę nożną, lubię też surfing i staram się pozostawać w kontakcie z moimi przyjaciółmi, bo nie mam za wiele czasu dla nich, kiedy jestem kierowcą.

Śledzisz amerykańskie serie wyścigowe, jak IndyCar czy NASCAR?
Odrobinę. Jeśli nie uda mi się dostać do F1 to spakuję swoje rzeczy i tam się właśnie przeniosę.

Masz za sobą spore i owocne starty w kartingu. Co mógłbyś doradzić młodszym od siebie chłopakom, którzy dopiero zaczynają przygodę z kartingiem?
To jest bardzo ważne, ale jeśli naprawdę chce się zostać najlepszym kierowcą, to trzeba się ciągle uczyć i ścigać z najlepszymi chłopakami, teraz we Włoszech w World Series Karting, gdzie są zespoły fabryczne. Ja byłem częścią oficjalnej ekipy Tony Kart i dużo się nauczyłem od nich.

Źródło: grandprixweekly.com

KOMENTARZE

2
Sar trek
26.01.2011 09:17
Jemu chyba do dziś ten tor najbardziej się podoba. A tak z F1 to Suzuka, z tego co mówił przed GP Japonii.
Kamikadze2000
25.01.2011 08:42
Robertowi w czasach juniorskich chyba również najbardziej podobał się tor w Makau, czyż nie? ;)