Kierowcy F1 chcą zastąpienia lusterek kamerami i monitorami
FIA analizuje tę kwestię i zwraca uwagę na pewne zasadnicze problemy.
26.10.1815:09
2506wyświetlenia
Embed from Getty Images
Kierowcy Formuły 1 zachęcają FIA do rozważenia zastąpienia lusterek wstecznych kamerami przekazującymi na ekrany widok z tyłu bolidu.
Temat ten został poruszony podczas odprawy kierowców przed GP USA. Bazą dla dyskusji był incydent z udziałem Kevina Magnussena i Charlesa Leclerca, do jakiego doszło na początku wyścigu w Japonii,
Panuje ogólne przekonanie, że obecne lusterka zapewniają ograniczoną widoczność i nie pozwalają kierowcom na trafną ocenę prędkości zbliżania się jadącego z tyłu bolidu - szczególnie z aktywowanym DRS. Chociaż przepisy dotyczące lusterek zostały zmodyfikowane z myślą o sezonie 2019, jako alternatywę wysunięto kamery, które są już używane w innych seriach wyścigowych.
Organ zarządzający serią Grand Prix analizuje już tę kwestię i zwraca uwagę na trzy podstawowe problemy. Pierwszy dotyczy poziomu jasności w różnych warunkach pogodowych, kolejny umieszczenia niezbędnego osprzętu (w kokpicie lub w miejscu lusterek). Trzecia komplikacja jest związana z faktem, iż kierowcy musieliby kierować swój wzrok na obraz transmitowany na ekranie, który nie zapewnia takiej perspektywy jak tradycyjne lusterka, a następnie powracać do spoglądania na tor.
Carlos Sainz wyjaśniał:
Valtteri Bottas dodał:
Kierowcy Formuły 1 zachęcają FIA do rozważenia zastąpienia lusterek wstecznych kamerami przekazującymi na ekrany widok z tyłu bolidu.
Temat ten został poruszony podczas odprawy kierowców przed GP USA. Bazą dla dyskusji był incydent z udziałem Kevina Magnussena i Charlesa Leclerca, do jakiego doszło na początku wyścigu w Japonii,
Panuje ogólne przekonanie, że obecne lusterka zapewniają ograniczoną widoczność i nie pozwalają kierowcom na trafną ocenę prędkości zbliżania się jadącego z tyłu bolidu - szczególnie z aktywowanym DRS. Chociaż przepisy dotyczące lusterek zostały zmodyfikowane z myślą o sezonie 2019, jako alternatywę wysunięto kamery, które są już używane w innych seriach wyścigowych.
Organ zarządzający serią Grand Prix analizuje już tę kwestię i zwraca uwagę na trzy podstawowe problemy. Pierwszy dotyczy poziomu jasności w różnych warunkach pogodowych, kolejny umieszczenia niezbędnego osprzętu (w kokpicie lub w miejscu lusterek). Trzecia komplikacja jest związana z faktem, iż kierowcy musieliby kierować swój wzrok na obraz transmitowany na ekranie, który nie zapewnia takiej perspektywy jak tradycyjne lusterka, a następnie powracać do spoglądania na tor.
Carlos Sainz wyjaśniał:
Część winy za incydent z udziałem Kevina trzeba zrzucić na fakt, że obecne lusterka nie przystają do standardów F1. Zaproponowaliśmy kamery, które są wykorzystywane w innych kategoriach. FIA się temu przyjrzy. Nie wyjaśniliśmy jednak jeszcze tej kwestii. Pomysł wysunęli kierowcy. Wiemy, że w innych seriach kierowcy mają do dyspozycji kamery. Wydaje mi się, że jest tak w WEC. Nie oznacza to wcale, że my także je dostaniemy. Mogą być jednak pewną opcją.
Valtteri Bottas dodał:
Nie widzę powodu, aby kamery miały się nie sprawdzić. W samochodach drogowych i innych seriach wyścigowych wprowadzono sprytne rozwiązania w kwestii lusterek - ekran i małe kamery. Mamy technologię. F1 powinna być sportem z najbardziej zaawansowanymi technologiami, więc jestem pewien, że moglibyśmy wprowadzić to także tutaj. Cieszyłbym się, gdyby do tego doszło.
KOMENTARZE